Wprowadzenie przez Unię Europejską ceł na samochody elektryczne sprowadzane z Chin to dobra informacja dla Grupy Maflow, wchodzącej w skład Grupy Boryszew, która ma ok. 25% udziałów w rynku przewodów do klimatyzacji dla pojazdów produkowanych w Europie, poinformował ISBnews prezes Boryszewa Wojciech Kowalczyk.
„Te pięć lat, przez które obowiązywać będą cła, to czas dla europejskich producentów samochodów na restrukturyzację i optymalizację, żeby być gotowym na konkurencję z Chin, która bardzo mocno rozwinęła swój potencjał technologiczny. Dla Grupy Maflow to dobra informacja, bo nasze przewody klimatyzacyjne są w co czwartym samochodzie produkowanym w Europie, a taka decyzja daje nadzieję, że sektor automotive na Starym Kontynencie wrzuci wyższy bieg” – powiedział Kowalczyk w rozmowie z ISBnews.
Szef Boryszewa zastrzegł, że ciężko dziś wyrokować, jak to się skończy, a sytuacja jest delikatna, bo każdy z europejskich koncernów motoryzacyjnych ma jednocześnie ogromny biznes w Chinach, ale jeśli chcemy utrzymać w Europie miejsca pracy w tej branży, to produkowane tu samochody elektryczne muszą być tańsze, dostępne dla rynku masowego. Obecnie, producenci z Chin są w stanie produkować swoje modele nawet o 20-30% taniej.
„W latach 90-tych XX wieku Chiny zamknęły swój rynek i zastrzegły, że jeśli chcemy na niego wejść, musimy budować fabryki na miejscu. I europejski przemysł to zrobił. Dzisiaj powoli dochodzimy do odwrotnej sytuacji i myślę, że może to ewoluować właśnie w tym kierunku – w ciągu kilku lat powstawać będą kolejne zakłady chińskich producentów w Europie, po budowanej fabryce BYD na Węgrzech” – dodał Kowalczyk.
Według niego, jeśli europejski przemysł nie wykorzysta tych najbliższych lat na skuteczną restrukturyzację, to w przyszłości najzwyczajniej może nie być na rynku europejskich samochodów elektrycznych.
„Grupa Boryszew koncentruje się na inwestycjach w Amerykach i Azji, m.in. w Chinach i Indiach, gdzie nasze udziały rynkowe są znacznie mniejsze niż w Europie, a potencjał rozwoju ogromny” – podkreślił.
„To była odważna decyzja Komisji Europejskiej, podjęta wbrew Niemcom, życzyłbym sobie skutecznej ochrony naszej produkcji także w innych sektorach gospodarki, na przykład na rynku stali” – podsumował prezes.
Grupa Boryszew jest jedną z największych grup przemysłowych w Polsce, specjalizującą się w produkcji komponentów do samochodów, przetwórstwie metali nieżelaznych oraz chemii przemysłowej. Zatrudnia ok. 10 tys. pracowników w ponad 30 zakładach zlokalizowanych w 14 krajach, na 4 kontynentach. Boryszew jest notowany na GPW od 1996 r.; wchodzi w skład indeksu sWIG80. Skonsolidowane przychody wyniosły 5,69 mld zł w 2023 r.
Źródło: ISBnews