Decyzja dotycząca przyszłości projektu Olefiny III zapadnie w ciągu kilku tygodni, najpóźniej do czasu publikacji nowej strategii Orlenu, zaplanowanej na grudzień br., poinformował prezes Orlenu Ireneusz Fąfara.
Orlen poinformował wczoraj, że analizuje obecnie dwa warianty dotyczące inwestycji w rozbudowę Kompleksu Olefin III, która realizowana jest w zakładzie produkcyjnym w Płocku: optymalizację projektu lub zatrzymanie projektu bądź jego czasowe wstrzymanie.
„Z analiz dwóch niezależnych firm – EY i Bain – wynika, że realizacja inwestycji w obecnym kształcie kosztowałaby 45-51 mld zł, trwała co najmniej do 2030 roku, a inwestycja w różnych wariantach makro byłaby nierentowna” – powiedział Fąfara podczas konferencji prasowej.
Do tej pory Orlen zainwestował w kompleks Olefin III ok. 14 mld zł i obecnie ponoszone koszty wynoszą ok. 100 mln zł tygodniowo.
Jak wskazał prezes, pierwotnie, kiedy plan inwestycji został ogłoszony w 2018 roku, projekt miał kosztować 8,3 mld zł, zakończyć się w 2023 roku i przynieść koncernowi 1,5 mld zł rocznego wyniku EBITDA. W momencie podejmowania decyzji inwestycyjnej w 2021 roku, projekt miał już kosztować 13,5 mld zł, trwać do 2024 roku i przynosić 1 mld zł EBITDA.
„Wówczas dopiero uwzględniono część infrastruktury dodatkowej, natomiast wciąż przyjmowano zbyt optymistyczne założenia makro” – dodał Fąfara.
Następnie w czerwcu 2023 r. Orlen ogłosił, że koszt projektu rośnie do 25 mld zł, a termin realizacji wydłużony zostaje do 2025 r., przy zmniejszeniu zakresu inwestycji poprzez wykreślenie z niej fenoli i pochodnych aromatów. W ocenie Orlenu, nadal jednak nie doszacowano wszystkich dodatkowych kosztów.
„Wynik EBITDA miał nadal wynosić 1 mld zł rocznie, ale z naszych analiz wynika, że już wówczas dopuszczano możliwość, że rentowność tej inwestycji będzie ujemna” – zaznaczył szef Orlenu.
Fąfara wskazał także, że każda z analizowanych opcji będzie wiązała się z dodatkowymi kosztami i długim czasem realizacji, na przykład zatrzymanie inwestycji wymagałoby ok. 1,5 roku pracy.
„Naszym marzeniem byłoby, żeby te już zainwestowane 14 mld zł mogło być sensownie wykorzystane, ale z drugiej strony to muszą być projekty rentowne” – powiedział prezes.
Ocenił, że jeśli ostatecznie koncern zdecyduje się na optymalizację projektu, to obędzie się bez kar umownych lub będą one nieznaczne, natomiast w przypadku wyboru drugiego wariantu Orlen czekać będzie intensywny okres negocjacji z wykonawcą.
„Kierujemy się rozsądkiem i troską o firmę. Tak przygotowany projekt nie ma sensu, ale to nie znaczy, że petrochemia nie ma sensu” – podsumował prezes.
Grupa Orlen zarządza rafineriami w Polsce, Czechach i na Litwie, prowadzi działalność detaliczną w Europie Środkowej, wydobywczą w Polsce, Norwegii, Kanadzie i Pakistanie, a także zajmuje się produkcją energii, w tym z OZE i dystrybucją gazu ziemnego. W ramach budowy koncernu multienergetycznego spółka sfinalizowała przejęcia Energi, Grupy Lotos oraz PGNiG. Jej skonsolidowane przychody ze sprzedaży sięgnęły 372,64 mld zł w 2023 r. Spółka jest notowana na GPW od 1999 r.; wchodzi w skład indeksu WIG20.
Źródło: ISBnews