Firmy oczekują utrzymania się dynamiki cen produkcji na wysokim poziomie w IV kw. br., zbliżonym do odnotowanego w poprzednim badaniu, oraz wysokiej dynamiki cen produkcji przez co najmniej 12 miesięcy, poinformował Narodowy Bank Polski (NBP). Dynamiczny wzrost kosztów zaopatrzenia, w tym zwłaszcza kosztów surowców energetycznych oraz energii, budzi rosnące obawy wśród ankietowanych w Szybkim Monitoringu (SM) NBP przedsiębiorstw.
„Ankietowane przedsiębiorstwa oczekują utrzymania się wysokiej dynamiki cen produkcji w dłuższym okresie (przez co najmniej kolejnych 12 miesięcy). Na historycznie wysokim poziomie 72% (istotnie powyżej średniej tego wskaźnika w historii badania: 55%), kształtował się odsetek podmiotów SM NBP oczekujących wzrostu (w okresie roku) cen oferowanych produktów. Jednocześnie jedynie 4% firm oczekiwało spadku cen produkcji w tym czasie. Najczęściej podwyżki cen w horyzoncie kolejnego roku są planowane w Handlu i naprawach (77% firm), Przemyśle (74%) oraz w Budownictwie (72%), relatywnie rzadziej w Transporcie (66%) i w pozostałych (bez Handlu) sekcjach usługowych (65%)” – czytamy w raporcie „Szybki Monitoring NBP – analiza sytuacji sektora przedsiębiorstw”.
„Po dwuletnim okresie wzrostów, lekko obniżył się wskaźnik salda kierunku zmian cen produkcji 71 – do 76,2 (wobec rekordowego poziomu 78,5 pkt w poprzednim kwartale). Jednoczenie przeciętna wielkość oczekiwanych podwyżek cen produkcji (w horyzoncie kolejnego kwartału) od trzech okresów jest wprawdzie bardzo wysoka, ale stabilna. Do wyhamowania tendencji wzrostowej wskaźnika prognoz cen produkcji przyczyniło się głównie ustabilizowanie oczekiwań dotyczących kształtowania się cen zaopatrzenia, choć także na bliskim rekordowego poziomie” – czytamy dalej.
Głównym czynnikiem kształtującym ceny producenta pozostają dynamicznie rosnące koszty.
Ponad 65% firm deklaruje, że najważniejszym czynnikiem powodującym wzrost cen oferowanych produktów są ceny zaopatrzenia. Przedsiębiorstwa najczęściej wskazują tu na rosnące ceny surowców energetycznych (28% firm), ceny pozostałych surowców, materiałów i półproduktów (21%) oraz ceny energii elektrycznej (16,8%), podał NBP.
„Wyraźnie rzadziej główną przyczyną wzrostu cen produkcji jest wzrost kosztów wynagrodzeń – w przypadku 9% firm” – czytamy w SM.
Bank centralny podał, że najmniej podmiotów wskazało, iż wzrost cen jest w największym stopniu zależny od zmiany uwarunkowań popytowych (1,4%) oraz cen konkurencyjnych dóbr i usług (1,6%). Sugeruje to wyraźnie kosztowy mechanizm wzrostu cen.
Podkreślono, że kilkukrotnie większy wpływ na kształtowanie cen producenta mają ceny zaopatrzenia (w tym surowców energetycznych oraz energii) niż koszty pracy.
„Dynamiczny wzrost kosztów zaopatrzenia, w tym zwłaszcza kosztów surowców energetycznych oraz energii, budzi rosnące obawy wśród ankietowanych w SM NBP przedsiębiorstw. Istotnie wzrósł bowiem odsetek firm, do najwyższego w historii poziomu 26% (wobec 21,4% w poprzednim kwartale oraz przeciętnie 8,5% w okresie ostatnich 20 lat), wskazujących w otwartym pytaniu SM NBP o bariery funkcjonowania przedsiębiorstwa, na rosnące koszty zaopatrzenia. Może to sygnalizować, że firmy spodziewają się narastania trudności w przenoszeniu rosnących kosztów na ceny oferowanych produktów bez wyraźnego spadku wolumenu sprzedaży. W związku z tym szybszy, spodziewany wzrost kosztów materiałów surowców oraz energii niż cen produkcji może wpływać negatywnie na opłacalność prowadzenia działalności” – czytamy dalej.
Ostatnie badanie SM odbyło się we wrześniu 2021 r. W badaniu SM wzięło udział 2 626 podmiotów wybranych z terenu całego kraju. Były to przedsiębiorstwa z sektora niefinansowego reprezentujące wszystkie sekcje PKD poza rolnictwem, leśnictwem i rybołówstwem, oba sektory własności, przedsiębiorstwa z sektora MSP oraz duże jednostki.
Źródło: ISBnews