Zdaniem 81% przedstawicieli funduszy private equity (PE) pandemia nie pokrzyżowała ich planów inwestycyjnych na najbliższy rok, wynika z raportu Deloitte „Central Europe Private Equity Confidence Survey”. Ponad jedna czwarta z nich (28%) rozważa również transakcje w sektorach, których w znaczącym stopniu nie brała pod uwagę nawet przed pandemią – łańcuchy dostaw, obszary B2B i B2C oraz branżę e-commerce.
Rynek private equity w Europie Środkowej odczuł skutki pandemii COVID-19, co pokazał w czerwcu 2020 r. drastyczny spadek tzw. indeksu optymizmu wśród przedstawicieli funduszy PE. Najnowsza edycja badania pokazuje, że inwestorzy bardziej optymistycznie patrzą w przyszłość – indeks zaliczył największy wzrost w 17-letniej historii badania i wynosi 123 punkty, podano.
Lepsze nastroje inwestorów wyraźnie widać w ich nastawieniu do sytuacji ekonomicznej. Obecnie ponad jedna trzecia z nich (37%) uważa, że się ona poprawi. W czerwcu 2020 r. takich wskazań było 13%. Pogorszenia sytuacji spodziewa się 33% zapytanych. To duży spadek względem poprzedniej edycji badania, kiedy obawiało się tego 68% ankietowanych.
„Nasze badanie przeprowadziliśmy pod koniec 2020 roku. Reprezentanci rynku PE mogli więc spojrzeć na kryzys już z pewnej perspektywy oraz wyciągnąć wnioski na kolejne miesiące. Dodatkowo grudzień to miesiąc, kiedy zaczęto rozpowszechniać szczepionkę przeciw COVID-19. To dało nadzieję na szybszy powrót do normalności i z pewnością miało wpływ na wzrost indeksu optymizmu wśród inwestorów” – powiedział partner w dziale doradztwa finansowego, lider private equity w Europie Środkowej Deloitte Mark Jung, cytowany w komunikacie.
Pozytywne nastroje przejawiają się również w oczekiwaniach dotyczących aktywności rynkowej. Podczas gdy latem minionego roku 17% badanych spodziewało się jej zwiększenia, dziś jest to 63%. W poprzedniej edycji badania 70% przedstawicieli PE mówiło o spadku aktywności, dziś natomiast ten odsetek spadł do 17%.
Dwie trzecie respondentów badania (65%) w najbliższych miesiącach planuje skupić się na nowych inwestycjach. To o 20 pkt proc. więcej niż pół roku wcześniej, gdy taką deklarację złożyło 45% ankietowanych. Na zarządzaniu swoim portfelem inwestycyjnym skupi się 22% respondentów, a 13% z nich ma zamiar zająć się zbieraniem nowych funduszy. W czasie pierwszej fali pandemii zarządzający funduszami deklarowali mocniejszy nacisk na zarządzanie swoim portfolio (45%). Obecnie, kiedy wiele firm jest już dużo pewniejszych swojej sytuacji, przedstawiciele funduszy private equity ponownie intensywniej myślą o nowych transakcjach, wskazano również.
„W czasie pierwszej fali pandemii firmy przystosowywały się do zmian głównie poprzez redukcję kosztów i przeniesienie działalności w tryb pracy zdalnej. Z kolei III i IV kw. 2020 roku dla wielu był czasem powrotu do wzrostów w wynikach finansowych. Przewidujemy, że ta tendencja utrzyma się w 2021 roku, a rynek private equity będzie się stale rozwijał. Przedstawiciele rynku PE przyglądali się działaniom firm w czasie pandemii, a gdy sytuacja przedsiębiorstw zaczęła się stabilizować, postanowili wykorzystać swój kapitał pieniężny” – dodał Jung.
Podczas gdy jedna piąta badanych przedstawicieli PE (19%) przyznała, że wstrzymała wydatki przeznaczone na plany rozwoju dla swojego obecnego portfolio, to jednak większość z nich (54%) odpowiedziała, że pandemia nie narzuca zmian w rozwoju spółek portfelowych. Nie oznacza to jednak, że na rynku private equity obyło się bez żadnych trudności wywołanych skutkami pandemii. Spółki portfelowe zmagały się z zachowaniem płynności w łańcuchach dostaw i zakłóceniami operacyjnymi (28%) oraz musiały ponownie ocenić swoje możliwości w zakresie ekspansji międzynarodowej i akwizycyjnej (24%), podkreślono.
„Rynek funduszy private equity ewoluował od czasu ostatniego kryzysu gospodarczego – rodzaje transakcji oraz strategie rozwoju są obecnie bardzo dobrze ugruntowane, tak więc fundusze PE mogą być doskonałym źródłem wsparcia zarówno dla spółek, które już się znajdują w ich portfelach, jak również dla tych, które dopiero będą poszukiwać sposobów wsparcia swojego rozwoju w najbliższych miesiącach” – stwierdził Jung.
Niemal trzy czwarte respondentów (72%) zamierza w najbliższym czasie więcej kupować niż sprzedawać, jest to największy od 2011 roku odsetek takich odpowiedzi. 6% oczekuje, że skupi się na rynku zbytu, a kolejne 22% inwestorów chce po równo skupić się na kupnie i sprzedaży.
Liderzy rynkowi ponownie zostali uznani za najbardziej konkurencyjnych. Prawie dwie trzecie respondentów (65%) wskazało, że to właśnie największe firmy cieszyć się będą największym zainteresowaniem funduszy PE w Europie Środkowej. Średniej wielkości firmy wzbudzą zainteresowanie u co czwartego inwestora (24%), z kolei start-upy – u co dziesiątego (11%), wskazano także.
Znaczna większość respondentów badania prognozuje, że w najbliższych miesiącach nie zmieni się dostępność finansowania dłużnego (63%). Spadek przewiduje 24% badanych, zaś wzrost 13%. To wyraźna zmiana w porównaniu do poprzedniej edycji badania z czerwca 2020 r. – wtedy 62% respondentów oczekiwało spadku dostępności finansowania dłużnego.
Wyniki 36. edycji regionalnego badania Deloitte z cyklu „Central Europe Private Equity Confidence Survey” stanowią wnioski z ankiety skierowanej do inwestorów private equity działających w krajach Europy Środkowej. Badanie ukazuje się cyklicznie dwa razy w roku począwszy od 2003 r. Przeprowadzona ankieta miała na celu zbadanie nastrojów i oczekiwań funduszy PE odnośnie m.in rynku transakcyjnego, spodziewanych parametrów transakcyjnych oraz aktywności w ciągu kolejnych 6 miesięcy. Indeks optymizmu jest średnią z 7 indeksów uzyskanych z pierwszych 7 pytań ankietowych. Przedstawia on zmianę odczuć pozytywnych w stosunku do łącznej liczby odpowiedzi pozytywnych i negatywnych (odpowiedzi neutralnie nie były brane pod uwagę) w porównaniu do pierwszej edycji badania z wiosny 2003 r. Im indeks wyższy, tym większy optymizm przedstawicieli funduszy.
Źródło: ISBnews