Polska Grupa Energetyczna (PGE) szacuje efekt finansowy opóźnienia oddania do użytku nowego bloku energetycznego w Turowie na niespełna 40 mln zł, poinformował wiceprezes Paweł Strączyński.
„Jeśli nie uda się wynegocjować przesunięcia terminu rozpoczęcia realizacji obowiązku mocowego, to możemy spodziewać się ok. 6 mln zł kary” – powiedział Strączyński podczas telekonferencji.
Zgodnie z wynikami aukcji, blok w Turowie powinien realizować obowiązek mocowy od początku 2020 r.
Wiceprezes zaznaczył jednak, że kluczową kwestią będzie utrata marży, ponieważ grupa zakłada, iż produkcja energii w nowym bloku zapewni znacznie wyższy jej poziom.
„Szacujemy efekt opóźnienia na niespełna 40 mln zł, wliczając w to karę na niespełnienie obowiązku mocowego” – podsumował Strączyński.
Pod koniec lipca br. Konsorcjum Mitsubishi Hitachi Power System GmbH (lider), Tecnicas Reunidas oraz Budimeksu złożyło do PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna (PGE GiEK) – spółki zależnej PGE – propozycję zmiany terminu zakończenia realizacji inwestycji budowy nowego bloku energetycznego w Elektrowni Turów. Propozycja harmonogramu przewiduje przesunięcie terminu przekazania do eksploatacji bloku nr 7 z 31 października 2020 roku na 30 kwietnia 2021 roku.
Grupa PGE wytwarza 41% produkcji netto energii elektrycznej w Polsce, a jej udział w rynku ciepła wynosi 18%. Grupa szacuje swój udział w rynku energii ze źródeł odnawialnych na 10%. Na obszarze dystrybucyjnym wielkości ok. 123 tys. km2 PGE obsługuje 5,5 mln klientów. Jej udział rynkowy pod względem wolumenu dystrybuowanej energii elektrycznej wynosi 25% a sprzedaży do odbiorców końcowych – 33%. Spółka jest notowana na GPW od 2009 r.
Źródło: ISBnews