Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNiG) zakłada, że ceny gazu ziemnego na rynku hurtowym mogą wzrosnąć zimą w wypadku niskich temperatur i utrzymania się niskiej podaży ze strony Gazpromu. Po okresie zimowym cena może spaść, jednak tylko do ok. 40 euro/MWh, poinformował wiceprezes Przemysław Wacławski.
„Obecnie kontrakty pokazują cenę gazu na okres zimowy na poziomie 90 euro/MWh. Spadek prognozowany jest od II kw. przyszłego roku” – powiedział Wacławski podczas telekonferencji.
Wyjaśnił, że duży wpływ na tę sytuację na brak zrównoważenia popytu i podaży – ograniczenie podaży paliwa przez Gazprom, a równocześnie wysokie ceny na rynkach azjatyckich, co powoduje, że gaz ze spotów LNG nie trafia do Europy. Na sytuację wpływa też sczerpanie magazynów w Europie Zachodniej.
„Jeśli zima będzie zimna, a podaż z kierunku wschodniego się nie zwiększy, to nie możemy wykluczyć wzrostów cen gazu. Natomiast co do zasady, po okresie zimowym oczekujemy spadków do poziomu, powiedzmy, 40 euro/MWh. Będzie to i tak istotnie wyżej niż w latach poprzednich” – dodał wiceprezes.
PGNiG jest obecne na warszawskiej giełdzie od 2005 r. Grupa zajmuje się wydobyciem gazu ziemnego i ropy naftowej w kraju, importem gazu ziemnego do Polski, magazynowaniem gazu w podziemnych magazynach gazu, dystrybucją paliw gazowych, a także zagospodarowaniem złóż gazu ziemnego i ropy naftowej w kraju i za granicą oraz świadczeniem usług geologicznych, geofizycznych i poszukiwawczych w Polsce i za granicą. Skonsolidowane przychody wyniosły 39,2 mld zł w 2020 r.
Źródło: ISBnews