PKN Orlen jest w stanie w ciągu 10 miesięcy znaleźć partnera i podpisać umowę warunkową, gwarantującą spełnienie warunków zaradczych Komisji Europejskiej w sprawie przejęcia Grupy Lotos, poinformował ISBnews prezes Daniel Obajtek.
„Najtrudniejsze było uzyskanie zgody Komisji Europejskiej na tę transakcję. Kolejnym wyzwaniem jest takie wynegocjowanie parametrów środków zaradczych z partnerami, aby dawał on nam jak największe możliwości rozwoju i długoterminowego bezpieczeństwa. Nie traktujemy tych warunków jako konieczności 'oddania czegokolwiek’. Szukamy takiego partnera, który zapewni nam trampolinę do rozwoju, także w tych obszarach, w których do tej pory byliśmy mniej aktywni” – powiedział Obajtek w rozmowie z ISBnews w trakcie Forum Wizja Rozwoju w Gdyni.
Szef Orlenu zaznaczył, że niekoniecznie musi to być jeden partner w odniesieniu do wszystkich środków zaradczych.
„Dla przykładu – podmiot, z którym podpiszemy umowę w sprawie detalu nie musi być tym samym partnerem, z którym porozumiemy się w obszarze rafinerii i handlu hurtowego” – wyjaśnił.
„Negocjujemy z potencjalnymi partnerami w Europie i poza Europą, w tym z podmiotami już obecnymi na polskim rynku. Jest to zdecydowanie więcej niż 4-5 firm” – dodał.
Prezes PKN Orlen podkreślił, że w optymistycznym scenariuszu finalizacja całego procesu może nastąpić w ciągu 12-13 miesięcy.
„Sądzę, że w ciągu 10 miesięcy jesteśmy w stanie wybrać odpowiedniego partnera i podpisać umowę warunkową, a sprawy formalne, czyli niezbędne zgody korporacyjne w Orlenie i Lotosie oraz zgody Ministerstwa Aktywów Państwowych uzyskać w ciągu kolejnych trzech miesięcy” – powiedział.
Podkreślił, że Komisja Europejska nie będzie wybierać partnera dla PKN Orlen, będzie natomiast sprawdzać jego rzetelność tak, aby założenia środków zaradczych mogły zostać spełnione.
Prezes Orlenu zapowiedział również, że rafineria w Gdańsku zostanie wydzielona do osobnej spółki i będzie pełnić w Grupie Orlen rolę zakładu procesingowego.
Z kolei w przypadku detalu wszystkie opcje nadal są na stole, ale prezes Orlenu nie ukrywa, że preferuje formę wymiany, a nie prostą sprzedaż stacji paliw.
„Może to być wymiana jeden do jednego na stacje w innym kraju, ale wcale nie musi. Równie dobrze mogłaby to być wymiana z partnerem, który zaoferuje nam wartości w innych obszarach, jak petrochemia czy upstream” – wyjaśnił.
Grupa PKN Orlen zarządza sześcioma rafineriami w Polsce, Czechach i na Litwie, prowadzi też działalność wydobywczą w Polsce i w Kanadzie. Jej skonsolidowane przychody ze sprzedaży sięgnęły 111,2 mld zł w 2019 r. Spółka jest notowana na GPW od 1999 r.
Źródło: ISBnews