Ponad 14% czynnego obecnie portfela hipotek frankowych zostało objętych ugodami z bankami, wynika z szacunków Business Insider Polska. Banki ostatnio częściej oferują porozumienia, ale także klienci wykazują większą skłonność do negocjacji, podkreśla portal. Jednocześnie w sądach na koniec 2022 r. mogło toczyć się około 110 tys. spraw, co stanowi prawie 31% czynnych umów tego typu.
„Ostatnio banki częściej proponują ugody, choć nie przyjął się w całym sektorze jednolity model ich zawierania sugerowany przez szefa KNF. Robią to, bo alternatywa – czyli unieważnianie umów przez sądy (teraz frankowicze wygrywają niemal około 95% spraw, uzyskując takie wyroki) – jest bardziej kosztowna. Porozumienia są dla banków lepsze pod względem finansowym niż długie, kosztowne i najczęściej skazane na porażkę batalie sądowe z własnymi klientami (co ma także negatywne skutki reputacyjne)” – czytamy w artykule.
Z cytowanych przez portal szacunków Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego (UKNF) wynika, że ugoda według propozycji przewodniczącego KNF Jacka Jastrzębskiego skutkowałaby odpisem wartości brutto portfela rzędu 43%. Z kolei unieważnianie umów – przy założeniu, że po upadku umowy klient musiałby zapłacić na rzecz banku opłatę za korzystanie kapitału wg stawki WIBOR – skutkowałby odpisem rzędu 75% portfela tych hipotek.
„Z naszych szacunków, bazujących na danych podawanych przez czołowe banki, wynika, że na koniec 2022 r. podpisanych zostało około 48-50 tys. ugód z frankowiczami. To całkiem niezły rezultat, biorąc pod uwagę trudne okoliczności rynkowe i odnosząc tę liczbę do wszystkich aktywnych kredytów frankowych, których na koniec 2022 r. było 342 tys. Przez rok ubyło 50,4 tys. (spadek o niecałe 13%) i w większości to skutek właśnie zawierania porozumień (częściowo jest to też efekt naturalnych spłat oraz przewalutowania po wyrokach unieważniających umowy)” – czytamy dalej.
Jeden z bankowców powiedział w rozmowie z portalem, że ostatnio, szczególnie w listopadzie i grudniu, odnotowano wzrost zainteresowania ugodami.
„Klienci wcześniej bali się, że stopy procentowe w Polsce jeszcze będą rosły, ale ostatnio WIBOR nawet nieco spadł, cykl podwyżek raczej się zakończył, więc zmalała niepewność i urosła skłonność do ugód” – powiedział bankowiec, którego tożsamości nie ujawniono.
Źródło: ISBnews