Ponad dwie trzecie banków w regionie Europy Środkowo-Wschodniej spodziewa się wzrostu wskaźnika kredytów przeterminowanych (NPL) o nawet 3 punkty procentowe w ciągu najbliższych 12 miesięcy, wynika z raportu firmy doradczej Deloitte „COVID-19 CEE banking sector impact survey”. Prawie połowa banków deklaruje, że COVID-19 nie miał wpływu na trwające czy rozważane procesy sprzedaży portfeli kredytów niepracujących, ale 21,7% z nich przyznaje, że takie transakcje zostały odłożone w czasie, w tym najwięcej w Polsce.
Jak zaznaczono, od czasu globalnego kryzysu w 2008 roku banki zdecydowanie poprawiły jakość aktywów, zbudowały większą bazę kapitałową i wzmocniły poziom płynności finansowej. Dzięki temu w obecne spowolnienie gospodarcze weszły w lepszej kondycji niż przy poprzednim kryzysie. W ciągu ostatnich dwóch lat średni wskaźnik kredytów przeterminowanych w Europie Środkowo-Wschodniej spadł o 1,7 pkt proc. Z kolei wskaźnik pokrycia kredytów przeterminowanych wyniósł w regionie 62,3%, co jest wynikiem lepszym o 16,3 pkt proc. niż w całej Unii Europejskiej. Duża niepewność sektora związana jest jednak z przyszłymi zachowaniami dłużników.
„Po globalnym kryzysie finansowym, sektor bankowy musiał poradzić sobie z szybko rosnącą liczbą kredytów przeterminowanych. W 2015 roku Europejski Bank Centralny i banki narodowe spoza strefy euro rozpoczęły szereg działań mających na celu odbudowę sektora bankowego w Unii Europejskiej. Od tego czasu obserwowaliśmy trend spadkowy w wolumenie kredytów niepracujących. W obecnej sytuacji gospodarczej liczba kredytów będzie jednak rosła i coraz więcej klientów może mieć problemy ze spłatą należności” – powiedział partner, lider zespołu doradztwa regulacyjnego i ryzyka, lider sektora finansowego w Polsce w Deloitte Przemysław Szczygielski, cytowany w komunikacie.
Z raportu Deloitte wynika, że jakość portfela kredytowego i poziom kapitału pozostaną głównymi obszarami zmartwień dla osób zarządzających ryzykiem w bankach. Kwestią otwartą pozostaje skala tego zjawiska. Respondenci podobnie postrzegają potencjalne przyszłe wartości wskaźnika NPL – zarówno w segmencie bankowości detalicznej, jak i korporacyjnej, spodziewają się jego wzrostu. Większość ankietowanych przedstawicieli banków dla obu tych grup spodziewa się wzrostu o nawet 3 pkt proc. w ciągu najbliższych dwunastu miesięcy. W przypadku bankowości detalicznej to 49,3% respondentów, a korporacyjnej – 65,2%.
Jak zaznaczono, niepewność dotycząca skutków kryzysu spowodowanego pandemią koronawirusa, czas trwania spowolnienia gospodarczego i podejmowanie działań takie jak wakacje kredytowe zwiększyły niepewność, jeśli chodzi o popyt na nowe kredyty w 2020 i 2021 roku. Większość respondentów (78,2%) przewiduje, że w porównaniu do poprzedniego roku wolumen nowo udzielonych kredytów w br. spadnie, a jedynie 13% spośród nich sądzi, że wzrośnie. Dla porównania, 43,4% banków oczekuje takiego spadku również w 2021 r., ale już prawie 35% przewiduje w tym okresie mały lub znaczący wzrost.
„Zapytaliśmy respondentów również o to, które ich zdaniem branże przyczynią się do wzrostu liczby przeterminowanych kredytów. Najwięcej z nich, bo prawie jedna czwarta wpłynie od branży hotelarsko-gastronomicznej, a także transportowej i magazynowania, a prawie 18% od nieruchomości i budownictwa, czyli tych branż, które w dużym stopniu zostały dotknięte przez kryzys. Trudności z zachowaniem płynności finansowej przełożą się na problemy ze spłatą zobowiązań” – powiedział wicedyrektor w dziale doradztwa finansowego w Deloitte Mariusz Słowikowski.
Ponad połowa ankietowanych banków zadeklarowała, że w pewnych aspektach zaostrzy warunki przyznawania kredytów, zarówno w segmencie detalicznym, jak i korporacyjnym, a prawie 1/3 badanych instytucji nie planuje zmian.
„Warto zauważyć, że jedynie 5% banków zamierza znacząco zaostrzyć politykę kredytową w segmencie korporacyjnym, a 9% w stosunku do klientów detalicznych. Chociaż konsumenci obawiają się, że uzyskanie kredytu będzie utrudnione, to z naszego badania wynika, że banki nie planują w tym obszarze drastycznych kroków. Warto natomiast obserwować czy kolejne miesiące przyniosą zmiany trendów” – zaznaczył Szczygielski.
Ponad 70% ankietowanych instytucji odczuła spadek popytu na nowe kredyty, ale prawie 16% banków zauważyło nieznaczny lub znaczący wzrost zapotrzebowania na nie. W ciągu ostatnich trzech miesięcy największy spadek popytu dostrzeżono w sektorach: hotelarsko-gastronomicznym (20%), transportu i magazynowania (17,4%), a także nieruchomości i budownictwa (16,8%). Największy wzrost zainteresowania odnotowany został w branży handlu hurtowego i detalicznego (17,7%), a także w rolnictwie (11,5%), dodano.
Jeśli chodzi o popyt na nowe kredyty w 2020 i 2021 roku, większość respondentów (78,2%) przewiduje, że w porównaniu do poprzedniego roku wolumen nowo udzielonych kredytów w br. spadnie, a jedynie 13% spośród nich sądzi, że wzrośnie. Dla porównania, 43,4% banków oczekuje takiego spadku również w 2021 r., ale już prawie 35% przewiduje w tym okresie mały lub znaczący wzrost.
„Zapytaliśmy respondentów również o to, które ich zdaniem branże przyczynią się do wzrostu liczby przeterminowanych kredytów. Najwięcej z nich, bo prawie jedna czwarta wpłynie od branży hotelarsko-gastronomicznej, a także transportowej i magazynowania, a prawie 18% od nieruchomości i budownictwa, czyli tych branż, które w dużym stopniu zostały dotknięte przez kryzys. Trudności z zachowaniem płynności finansowej przełożą się na problemy ze spłatą zobowiązań” – powiedział Słowikowski.
Prawie połowa banków deklaruje, że COVID-19 nie miał wpływu na trwające czy rozważane procesy sprzedaży portfeli kredytów niepracujących, ale już 21,7% z nich przyznaje, że takie transakcje zostały odłożone w czasie. Warto zwrócić uwagę, że najwięcej takich sytuacji zaobserwowano właśnie w Polsce, podał także Deloitte.
Według 44,8% respondentów Deloitte, poczynione przez poszczególne banki centralne kroki są wystarczające, żeby ochronić gospodarkę przed kryzysem. Większość respondentów (62,3%) wskazała też, że działania podjęte przez lokalne władze były przeprowadzone na czas, podsumowano.
Raport „COVID-19 CEE banking sector impact survey” przedstawia wpływ pandemii COVID-19 na sektor bankowy w regionie Europy Środkowo-Wschodniej. W badaniu wzięło udział 69 dyrektorów ds. ryzyka (CRO) i kierowników departamentów windykacji z 12 krajów Europy Środkowo-Wschodniej: Polski, Węgier, Czech, Słowenii, Chorwacji, Bośni i Hercegowiny, Serbii, Albanii, Rumunii, Litwy, Estonii i Kosowa.
Źródło: ISBnews