W sektorze bankowym można spodziewać się przyrostu kredytów nieregularnych, szczególnie w II połowie 2021 roku. Problem złych kredytów będzie narastał w perspektywie 2-2,5 roku, ale wychodzenie z tego problemu zajmie od 5 do 7 lat, ocenił prezes Związku Banków Polskich (ZBP) Krzysztof Pietraszkiewicz w rozmowie z ISBnews.TV.
„Spodziewamy się – w tym roku – szczególnie w II półroczu, istotnego przyrostu kredytów nieregularnych. Wzrost już obserwujemy w ostatnich kwartałach w szczególności, jeśli chodzi o mikro i małe przedsiębiorstwa. Szczególnie po zakończeniu rządowych programów pomocowych. Po prostu należy się spodziewać, że wiele przedsiębiorstw będzie musiało podlegać restrukturyzacji” – powiedział Pietraszkiewicz w rozmowie z ISBnews.TV.
Jego zdaniem, wiele firm nie odzyska swojego „dawnego wigoru”.
„I w tych sferach spodziewamy się głębokich działań restrukturyzacyjnych, być może zwiększonej liczby upadłości” – dodał.
Podkreślił, że problem złych kredytów będzie narastał w perspektywie 2-2,5 roku, ale wychodzenie z tego problemu zajmie od 5 do 7 lat.
„5 lat – jeżeli uda nam się wprowadzić pewne mechanizmy, pewne rozwiązania w miarę poprawnie i szybko. 7 lat – jeżeli tego nie będziemy potrafili zrobić sprawnie. A sprawność oznacza tu wypracowanie pewnych propozycji prawnych, o charakterze organizacyjnym, także w postępowaniach sadowych. I nad tym wszystkim obecnie pracujemy” – stwierdził.
Prezes uważa, że wyniki bankowego będą w tym roku „znacząco gorsze”, a tym samym zdolność banków to finansowania wzrostu gospodarczego będzie po prostu ograniczona.
„To nie jest ocena tylko ZBP, czy samych banków. To także opinia Komitetu Stabilności Finansowej i Narodowego Banku Polskiego (NBP) opisana w raporcie o stabilności sektora finansowego, sektora bankowego” – powiedział.
„Podkreślam bardzo mocno: polityka regulacyjna szczególnie parafiskalna i fiskalna, w stosunku do sektora bankowego musi ulec zmianie, po to, aby ten sektor mógł zaangażować się pełniej w realizację m.in. Krajowego Programu Odbudowy” – dodał prezes ZBP.
Jak wynika z informacji opublikowanych na początku grudnia ub. r. przez NBP w „Raporcie o stabilności systemu finansowego. Ocena skutków pandemii COVID19” w kolejnych kwartałach można oczekiwać pogłębienia spadku zyskowności sektora bankowego, czego główną przyczyną będzie dalszy wzrost odpisów na ryzyko kredytowe. Wzrost ten będzie przede wszystkim, opóźnionym w czasie, skutkiem spowolnienia gospodarczego związanego z pandemią COVID-19. Dodatkowo może dojść do pogorszenia jakości kredytów dla kredytobiorców, którym skończą się moratoria kredytowe lub wygasną inne formy pomocy.
Jak podano w raporcie, w scenariuszu referencyjnym (tj. zgodnym z projekcją inflacyjną) NBP można oczekiwać, że wyniki finansowe banków krajowych w 2020 r. mogłyby być o ok. trzy czwarte niższe niż w 2019 r., a w 2021 r. sektor bankowy jako całość mógłby ponieść straty. W 2022 r., przy zakładanym tempie poprawy sytuacji gospodarczej, można oczekiwać poprawy jakości portfela kredytowego oraz początku odbudowy wyników finansowych banków.
Źródło: ISBnews