Ze względów logistycznych największymi beneficjentami odbudowy Ukrainy mogą być polscy producenci materiałów budowlanych, ocenił w rozmowie z ISBnews wiceprezes Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa (PZPB) Damian Kaźmierczak. Dodał, że w latach 2025-2027, wraz z kumulacją nowych inwestycji infrastrukturalnych, może wystąpić w Polsce deficyt wykwalifikowanej kadry i znaczący wzrostów kosztów realizacji inwestycji budowlanych.
„Nie mam wątpliwości, że z uwagi na bliskość geograficzną krajowi producenci materiałów budowlanych mają potencjał, by stać się największymi beneficjentami przyszłej odbudowy Ukrainy. Jednocześnie jest niemal pewne, że swobodny przepływ ogromnych ilości stali czy cementu będzie utrudniony przez niską przepustowość drogowych i kolejowych przejść granicznych” – ocenił w rozmowie z ISBnews wiceprezes i główny ekonomista Związku Damian Kaźmierczak.
Jego zdaniem, zapoczątkowanie kompleksowego programu odbudowy Ukrainy „nieuchronnie” doprowadzi do wystąpienia negatywnych zjawisk na polskim rynku budowlanym.
„Po pierwsze, ogromny popyt na materiały produkowane w Polsce prawdopodobnie doprowadzi do kolejnej fali nadzwyczajnych wzrostów cen. Po drugie, na polskich budowach może zabraknąć rąk do pracy, ponieważ dziesiątki tysięcy pracowników z Ukrainy, bez których polski sektor budownictwa nie jest w stanie normalnie funkcjonować, weźmie udział w odbudowie swojego kraju” – wyjaśnił.
Ponadto główny ekonomista PZPB ocenił, że deficyt wykwalifikowanej kadry i wysoka wzrostowa dynamika kosztów budowy mogą wystąpić dokładnie w momencie kumulacji nowych inwestycji infrastrukturalnych w Polsce w latach 2025-2027.
„Są to wyzwania, do których firmy i instytucje państwa muszą się z odpowiednim wyprzedzeniem przygotować” – powiedział.
Jako przedstawiciel krajowego sektora budowlanego, Kaźmierczak ocenił, że plany odbudowy Ukrainy są nadal „bardzo mgliste”.
„Dlatego firmy budowlane – które wprawdzie bardzo poważnie rozważają swoje uczestnictwo w przyszłej rekonstrukcji ukraińskiej gospodarki – nadal podchodzą do tej sprawy z wymowną powściągliwością” – wyjaśnił.
„W Ukrainie trwa wojna, sojusznicy nie określili precyzyjnych zasad finansowania programu odbudowy naszego wschodniego sąsiada ze zniszczeń wojennych, a liderzy państwa ukraińskiego dopiero pracują nad stworzeniem odpowiednich warunków prowadzenia działalności gospodarczej przez zagraniczny kapitał” – wskazał.
Pytany o działania, jakie polski rząd powinien powziąć, by ułatwić rodzimym firmom budowlanym walkę o zlecenia i kontrakty w Ukrainie, wiceprezes Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa powiedział, że „w Polsce pokutuje brak efektywnych instrumentów w zakresie promocji polskiego biznesu za granicą”.
„Dotychczasowe działania polskiej administracji państwowej cechuje brak koordynacji, a w wielu posunięciach widoczna jest rywalizacja między poszczególnymi ośrodkami władzy centralnej. Dość powiedzieć, że pełnomocnik rządu do spraw polsko-ukraińskiej współpracy rozwojowej został powołany dopiero półtora roku po wybuchu wojny” – ocenił w rozmowie z ISBnews Kaźmierczak.
„Dla wszystkich jest jednak jasne, że skala obecności polskich firm w Ukrainie nie będzie zależała od ukraińskiej wdzięczności za dobroczynną postawę Polski w reakcji na rosyjską agresję, tylko będą decydowały o tym twarde względy biznesowe” – dodał.
Pytany zaś o rekomendowane rozwiązania, które mogłoby zapewnić krajowym firmom bezpośredni udział w realizacji przyszłych inwestycji Ukrainie, Kaźmierczak wskazał, że optymalne byłoby powołanie odrębnego funduszu przeznaczonego odbudowie Ukrainy, skonstruowanego na miarę możliwości finansowych państwa polskiego na tle bogatszych państw Zachodu.
„Niezależnie od tego, czy taki fundusz powstanie, należy spodziewać się, że niektóre polskie firmy będą angażowane do realizacji projektów przez zachodnich partnerów, np. z USA czy Wielkiej Brytanii” – powiedział.
Dodał, że niewykluczone jest także powoływanie polsko-ukraińskich konsorcjów, które będą powstawały w celu realizacji wybranych inwestycji w segmencie infrastrukturalnym o strategicznym znaczeniu dla obydwu państw.
„Kilka krajowych spółek, zwłaszcza te, które mają już doświadczenie w pracy w Ukrainie, spróbuje swoich sił samodzielnie ze wsparciem polskich instytucji finansowych, takich jak BGK i KUKE. Nieliczne przedsiębiorstwa mogą też rozważać stopniową ekspansję na rynku ukraińskim w drodze akwizycji lokalnych podmiotów” – dodał Kaźmierczak.
Polski Związek Pracodawców Budownictwa to ogólnopolska organizacja zrzeszająca firmy z branży infrastruktury i budownictwa, które wspólnie generują ponad 50 mld zł wartości produkcji budowlano-montażowej w Polsce i zatrudniają ponad 50 tys. pracowników. Wśród firm członkowskich PZPB znajduje się 13 z 15 największych przedsiębiorstw zajmujących się kompleksową realizacją inwestycji, firmy deweloperskie, specjalistyczne firmy projektowe, firmy produkujące wyroby budowlane, maszyny, dostarczające technologie i inne związane z branżą infrastruktury i budownictwa.
Źródło: ISBnews