Shell Polska analizuje na rynku polskim możliwość budowy od podstaw wielkoskalowych biometanowni o mocy ok. 10 MW, poinformował ISBnews prezes Piotr Kuberka.
„Na bazie technologii przejętej przez Shell duńskiej spółki Nature Energy, myślimy o budowie od podstaw wielkoskalowych biometanowni o mocy rzędu nawet 10 MW każda. Rozpoczęliśmy analizy tego rynku także w Polsce, ale jest zbyt wcześnie by mówić o konkretnych terminach i skali inwestycji, wiadomo natomiast, że pojedyncza biometanownia tego typu to koszt liczony w dziesiątkach milionów dolarów” – powiedział Kuberka w rozmowie z ISBnews w kuluarach XVI Europejskiego Kongresu Gospodarczego (EKG) w Katowicach.
Według niego, wiele zależy od rozwiązań systemowych na poziomie krajowym.
„Zależy nam na powstaniu jasno sprecyzowanej polityki rządowej w obszarze biometanu, bo obecnie, choć wspomina się o biometanie w rządowych dokumentach, to brakuje określonych celów krajowych i metod wsparcia dla dużych instalacji. Potencjał polskiego rynku to nawet 8 mld m3 biometanu rocznie. Wydaje się zatem, że realnym celem mogłoby być na przykład 2 mld m3 do 2030 roku. Pierwsze biometanownie wielkoskalowe w Polsce mogłyby powstać w perspektywie najwcześniej 2026-2027 roku, biorąc pod uwagę skalę i stopień skomplikowania takich inwestycji” – dodał prezes.
W jego ocenie, może się to również łączyć z budową sieci stacji LNG.
„Planujemy nadal rozwijać sieć stacji LNG na polskim rynku, obecnie dysponujemy siedmioma takimi punktami, a docelowo ma ich powstać 11, przy czym to popyt i lokalne regulacje mają wpływ na tempo rozwoju. W dalszej perspektywie może to być powiązane z tematem bio-LNG, który jest paliwem niskoemisyjnym. Mogłoby powstawać na bazie wspomnianych biometanowni” – podsumował Kuberka.
Holendersko-brytyjski koncern Shell to największa firma paliwowa na świecie. W Polsce jest obecny od 1992 roku i jest czwartym pod względem wielkości operatorem stacji paliw – na koniec 2023 roku firma zarządzała siecią 461 stacji.
Źródło: ISBnews