Rosnące koszty energii oraz restrykcje klimatyczne w obrębie UE obniżają konkurencyjność polskich producentów stali i sprzyjają importowi spoza UE, ocenia w rozmowie z ISBnews prezes Hutniczej Izby Przemysłowo-Handlowej (HIPH) Mirosław Motyka. Według niego, na krajowym rynku utrzyma się trend spadkowy zarówno zużycia, jak i produkcji stali.
Zdaniem Motyki, spadek zużycia wyrobów ze stali będzie kontynuowany w 2023 r., czego potwierdzeniem są dane za I kwartał roku, w którym zużycie wyniosło 3,1 mln ton, czyli o 21% mniej r/r. W jego ocenie, prognozy dla branży na cały 2023 r. są „negatywne”, a bieżącą sytuację hutnictwa określa on jako „trudną”.
„Spadki zużycia stali prognozowane są w sektorach produkcji wyrobów dużego AGD, wyrobów metalowych, budownictwa i pozostałego sprzętu transportowego. W szczególności branżę stalową martwi spadająca liczba nowych pozwoleń na budowę, która po pierwszych czterech miesiącach roku jest niższa niż przed rokiem o aż 32%. Budownictwo to sektor zużywający najwięcej, bo ok. 40% produkowanej stali” – powiedział Motyka w rozmowie z ISBnews.
„W tej trudnej sytuacji na rynku deweloperskim i mieszkaniowym cieszy nas uruchomienie przez Ministerstwo Rozwoju i Technologii inicjatywy 'Pierwsze Mieszkanie’, choć na jej pełny efekt będziemy musieli jeszcze trochę poczekać” – dodał.
Hutnicza Izba Przemysłowo-Handlowa podała, że zużycie wyrobów stalowych w 2022 r. wyniosło w Polsce 13,3 mln ton, co oznacza spadek o 13,5% r/r. Spadki dotyczyły wszystkich kategorii produktów: zużycie wyrobów długich spadło o 15,9% do 4,7 mln ton, wyrobów płaskich o 12,8% do 7,6 mln ton, zaś rur – o 6,2% do 1 mln ton.
„Zeszły rok był kolejnym, w którym zwiększył się udział importowanej stali – w porównaniu do 2021 r. wzrósł on o 1 pkt proc. i wyniósł 80%. W tym 52% dla wyrobów długich, 96% dla wyrobów płaskich i 85% dla rur” – zaznaczył prezes Izby.
Dane HIPH za I kwartał wskazują na zmniejszony udział wyrobów zagranicznych na polskim rynku stali – ich całkowity udział spadł do 73%, w tym 43% dla wyrobów długich, 90% dla wyrobów płaskich i 89% dla rur.
Mimo zmniejszenia udziału importu krajowa produkcja również się skurczyła w I kwartale.
„W 2022 r. wyprodukowaliśmy w Polsce 7,2 mln ton wyrobów stalowych, o 8,6% mniej niż w roku poprzednim. Niestety, I kwartał 2023 r. nie przyniósł oczekiwanej poprawy, bo produkcja spadła o 10,3% r/r do 1,8 mln ton” – podał.
W ocenie Motyki, spadek krajowej produkcji jest efektem nie tylko mniejszego popytu, ale również słabnącej pozycji konkurencyjnej krajowych producentów.
„Trudno konkurować z importem, który ma inny profil kosztowy. Po pierwsze, produkcja spoza UE nie boryka się z tak drastycznymi wzrostami kosztów energii, jakie mamy w Polsce czy całej UE. Po drugie, producenci stali z krajów trzecich nie są objęci tak rygorystycznymi regulacjami klimatycznymi” – wyjaśnił prezes Izby.
W jego ocenie, szansą dla polskich producentów w perspektywie średnioterminowej jest wprowadzenie przez Unię Europejską mechanizmu dostosowującego ceny importowanych spoza UE produktów z uwzględnieniem emisji dwutlenku węgla – tzw. cło węglowe, czyli Carbon Border Adjustment Mechanism (CBAM).
„CBAM, który w formie opłaty wejdzie w życie od 2026 r., ma zaradzić tym drastycznym różnicom w kosztach produkcji. Regulacja nałoży dodatkowy koszt na importowaną stal. Natomiast dopiero praktyka pokaże skuteczność tego mechanizmu. Jednocześnie jako branża niezmiennie postulujemy wprowadzenie tzw. rabatu eksportowego w ramach CBAM dla unijnych hut, które dostarczają wyroby poza granice UE” – powiedział w rozmowie z ISBnews Motyka.
Podkreślił, że UE powinna także wprowadzić regulacje chroniące unijnych producentów stali w przypadku uruchamiania projektów odbudowy Ukrainy ze środków Wspólnoty.
„Ważne też jest, aby środki pochodzące z Unii Europejskiej były wydawane w Ukrainie w taki sposób, aby premiować unijne, w tym polskie podmioty. Tak, aby huty z krajów trzecich nie miały nieuzasadnionej roli w takiej odbudowanie wychodzącej ponad zaangażowanie tych krajów. Taką obawę można mieć w szczególności odnośnie do silnego tureckiego przemysłu hutniczego” – wyjaśnił.
Dodał, że zastosowanie stali jest tak szerokie, że w przypadku odbudowy Ukrainy wzrośnie tam popyt na wszystkie kategorie asortymentu.
„Pierwsze, co się nasuwa na myśl, to stal, która wykorzystywana jest w budownictwie, czyli pręty zbrojeniowe, walcówka, kształtowniki wykorzystywane w konstrukcjach stalowych – stal występuje praktycznie wszędzie i mając na uwadze skalę zniszczeń w Ukrainie, każdy asortyment stali będzie potrzebny do odbudowy kraju” – powiedział Motyka.
Hutnicza Izba Przemysłowo-Handlowa jest organizacją samorządu gospodarczego zrzeszającego przedsiębiorstwa hutnicze, przemysłów kooperujących i instytucje związane z hutnictwem.
Źródło: ISBnews