Wartość sprzedaży detalicznej artykułów FMCG w Polsce zwiększy się w tym roku o 19% r/r do 513 mld zł, prognozują analitycy Banku Pekao w raporcie „Branża dystrybucji FMCG. Czy charakter dóbr pierwszej potrzeby zneutralizuje wpływ spowolnienia makro?”. Sprzedaż detaliczna pozostałych towarów zwiększy się w br. – według banku – o 23% r/r do 698 mld zł.
Jako FMCG uwzględniono żywność, napoje bezalkoholowe i alkoholowe, wyroby tytoniowe, artykuły farmaceutyczne i medyczne, kosmetyki i wyroby toaletowe.
„W latach 2010-2021 wartość sprzedaży detalicznej artykułów FMCG rosła średnio o 4,2% rocznie (vs 5,4% dla pozostałych artykułów). Z kolei w samym 2022 r. szacujemy wzrost wartości sprzedaży FMCG na 19% r/r, co jest w przeważającej mierze pochodną wysokiej inflacji” – czytamy w raporcie.
Sprzedaż żywności w punktach gastronomicznych oraz sprzedaż niespożywczych artykułów FMCG rosła w minionej dekadzie wyraźnie szybciej (odpowiednio o 8,8% i 6,7% średniorocznie) od sprzedaży żywności w sklepach detalicznych (3,1%). Jak tłumaczą analitycy, był to m.in. efekt wzrostu zamożności społeczeństwa (sprzyjający konsumpcji artykułów innych niż żywność i popytowi na korzystanie z droższego kanału gastronomicznego) i rosnącej konsumpcji leków (stymulowanej m.in. przez zjawisko „samoleczenia”).
„W latach 2016-2022 wartość sprzedaży detalicznej artykułów spożywczych wyrażona w cenach bieżących wzrosła o ponad 50%. Był to w przeważającej mierze wpływ efektów cenowych, jako że w cenach stałych sprzedaż żywności w tym okresie wzrosła tylko o 16%. Stosunkowo nieznaczny wzrost ilościowej sprzedaży żywności jest zrozumiały biorąc pod uwagę fakt, że poziom dochodów od dawna pozwala Polakom na utrzymywanie względnie optymalnego poziomu konsumpcji. Mocniejszy wzrost ilościowy zarysował się dopiero w 2022 r., kiedy wsparł go napływ uchodźców z Ukrainy” – czytamy dalej.
Analitycy wskazują, że stymulujący wpływ efektów cenowych na wartość sprzedaży był wyraźnie widoczny już od 2017 r., choć sytuacja panująca na światowych rynkach żywności od 2020 r. (silne wzrosty cen większości artykułów rolno-spożywczych w wyniku zaburzeń globalnej równowagi podażowo-popytowej) znacząco go wzmocniła.
„Z kolei w przypadku nieżywnościowych produktów FMCG silny (blisko dwukrotny) wzrost wartości sprzedaży w latach 2016-2022 był stymulowany przede wszystkim rosnącymi wolumenami. Efekty cenowe stały się tutaj bardziej odczuwalne dopiero od 2020 r. Można zakładać, że była to pochodna poprawy sytuacji dochodowej społeczeństwa, które w coraz większym stopniu mogło sobie pozwolić na zakup produktów innych niż absolutnie niezbędne do codziennego życia (wzrost konsumpcji artykułów higienicznych i kosmetycznych). Trend ten uległ jedynie przejściowemu odwróceniu po wybuchu pandemii w 2020 r.” – napisano też w raporcie.
O ile wzrost wartości sprzedaży detalicznej żywności w ostatnich kilku latach napędzały przede wszystkim rosnące ceny, o tyle w przypadku nieżywnościowych artykułów FMCG decydującą rolę odgrywał wzrost wolumenów, podano także.
Źródło: ISBnews