Średnie miesięczne wydatki na legalne usługi bukmacherskie w Polsce zanotowały spadek r/r i wyniosły 318,46 zł, a z kolei wzrosły r/r do 288,03 zł w serwisach nielegalnych w 2021 roku, wynika z badania CX Stream dla Stowarzyszenia Graj Legalnie.
„318,46 zł miesięcznie na usługi bukmacherskie w legalnych serwisach wydali średnio Polacy w 2021 roku. To spadek względem 2020 roku (poprzednia edycja badania CX Stream). Wzrost natomiast odnotowano w wydatkach na grę u nielegalnych podmiotów, co tylko pogłębia i tak rosnącą co roku szarą strefę. W 2021 roku Polacy zasilali swoje konta u nielicencjonowanych operatorów co miesiąc uśrednioną kwotą na poziomie 288,03 zł, podczas gdy dwa lata wcześniej było to 214,23 zł. Największy skok widać z kolei w kategorii wydatków miesięcznych ogółem na usługi bukmacherskie. 481,27 zł w 2021 roku to aż o 64% więcej niż w 2020 roku (307,45 zł)” – czytamy w komunikacie.
„Wzrostowi wydatków u nielegalnych operatorów internetowych towarzyszy jednocześnie jeszcze silniejszy wzrost udziału ogólnych wydatków polskich konsumentów rynku zakładów wzajemnych online. Mając na uwadze dynamiczny rozwój tego rynku, który jest szczególnie narażony na działalność nielegalnych podmiotów, należy się liczyć z ryzykiem dalszego wzrostu szarej strefy, zwłaszcza w ujęciu nominalnym” – powiedział prezes Stowarzyszenia Graj Legalnie Paweł Sikora, cytowany w komunikacie.
Raport branżowy EY z kolei pokazuje, że w 2021 roku wartość obrotów w szarej strefie internetowego rynku kasyn i zakładów bukmacherskich wyniosła 27,7 mld zł, co stanowiło 51,0% obrotów na tym rynku. Legalna część branży kasyn i zakładów bukmacherskich online wygenerowała w tym czasie 26,6 mld zł obrotu, podczas gdy legalne podmioty na stacjonarnym rynku osiągnęły obroty na poziomie 7,4 mld zł (1,5 mld zł bukmacherzy oraz 5,9 mld zł kasyna). Zatem wartość obrotów całego rynku kasyn i zakładów bukmacherskich w Polsce osiągnęła 61,7 mld zł, nie licząc szarej strefy na rynku stacjonarnym. Natomiast przychody netto (stanowiące różnicę przychodów ze sprzedaży gier hazardowych i wypłaconych wygranych) w szarej strefie rynku kasyn i zakładów bukmacherskich online wyniosły 1,5 mld zł, co oznacza, że szara strefa w ujęciu przychodów netto stanowiła w Polsce 33,3% rynku online w 2021 r., wymieniono w informacji.
„Wyniki autorskiego podejścia ekonometrycznego EY Polska do badania wielkości szarej strefy na rynku kasyn i zakładów bukmacherskich online pokazują, że o ile w ostatnich latach udział szarej strefy w internetowym rynku kasyn i zakładów bukmacherskich spada, to poziom szarej strefy w ujęciu nominalnym rośnie. Obserwowany spadek udziału szarej strefy w całkowitej wartości rynku kasyn i bukmacherów online nie wynika zatem z kurczenia się szarej strefy, a z szybszego wzrostu rynku legalnego. Analiza pokazuje, że sektor finansów publicznych, mimo nowelizacji prawa i wprowadzonych wraz z nią narzędzi przeciwdziałania szarej strefie na rynku hazardowym online, traci każdego roku setki milionów złotych z tytułu nieodprowadzonego podatku od gier, do których należałoby jeszcze dodać utracone dochody z CIT czy PIT” – dodał partner i główny ekonomista EY na Unię Europejską i region CESA, współautor raportu EY o szarej strefie na rynku kasyn i zakładów wzajemnych online w Polsce dr Marek Rozkrut.
Jednymi z przyczyn sytuacji, w której zagraniczne podmioty bez zezwolenia osiągają wysokie obroty, jest zarówno otoczenie prawne, jak i system podatkowy. Jak wynika z obliczeń EY, w Polsce średnia efektywna stawka opodatkowania całego rynku hazardowego w 2021 roku wyniosła około 50% przychodów netto (zdefiniowanych jako różnica między przychodami operatorów ze sprzedaży gier hazardowych i wypłaconymi wygranymi), co stanowi jedną z najwyższych wartości spośród krajów UE. Ponadto polskie otoczenie prawne związane z kasynami online jest jednym z najbardziej restrykcyjnych w UE.
„Wzrost obrotów nielicencjonowanych podmiotów oraz zwiększające się wydatki gospodarstw domowych na nielegalny hazard, to nie tylko problem budżetu państwa, który w ostatnich latach stracił miliardy złotych. Tu również ważny jest aspekt społeczny. Zagraniczni operatorzy, którzy omijają polskie prawo nie weryfikują m.in. wieku osób, które korzystają z ich usług. Zatem z witryn hazardowych mogą swobodnie korzystać niepełnoletnie osoby. W przypadku legalnych firm to zjawisko nie występuje, gdyż każdy gracz musi mieć skończone 18 lat” – zaznaczył prezes Stowarzyszenia Graj Legalnie.
Źródło: ISBnews