STS Holding oczekuje, że udział zagranicy w całkowitych przychodach będzie rósł w kolejnych latach, poinformował ISBtech prezes Mateusz Juroszek. Z kolei na polskim rynku zakładów firma chce utrzymać ponad 40-proc. udział w długim okresie i systematyczne zwiększać inwestycje w technologie.
„Zakładamy, że w skali całej naszej działalności będziemy zwiększać udział przychodów z zagranicy w przyszłym roku i latach kolejnych, zarówno organicznie, jak i przez ewentualne przejęcia” – powiedział ISBtech Juroszek w kuluarach uroczystości debiutu spółki na GPW.
Dodał, że na dziś STS Holding nie ma konkretnych celów akwizycyjnych za granicą, ale jest na to gotowy i ma duże możliwości finansowania.
„Jeśli chodzi o polski rynek, oczekuję, że długim terminie utrzymamy nasz udział powyżej 40%. I to będzie sukces, ponieważ nasz krajowy udział rynkowy to ewenement na tle innych rynków. Będziemy kontynuować nasz rozwój technologiczny i dopieszczanie produktów, a to decyduje o przewadze rynkowej” – dodał prezes.
Spodziewa się, że nowi gracze rynkowi będą wchodzić i próbować zdobywać klientów agresywną ofertą.
„W efekcie udziały rynkowe będą ulegać okresowym wahaniom. Niemniej żeby utrzymać się na rynku trzeba minimum 1,5 mld zł obrotu, co jest trudne do osiągnięcia dla challengerów. Można kusić graczy wyższymi kursami, ale ostatecznie wygra się technologią. Polscy klienci są przyzwyczajeni do najlepszych rozwiązań technologicznych. My co roku zwiększamy wydatki inwestycyjne na technologie. W długim okresie nasze przewagi w tym zakresie będą decydujące” – dodał Juroszek.
Założona w 1997 roku, Grupa STS jest największą firmą bukmacherską w Polsce, która działa również na skalę międzynarodową. Bukmacher posiada licencję w Wielkiej Brytanii oraz Estonii, skąd oferuje usługi na kilku rynkach. Portfolio usług grupy obejmuje zakłady sportowe, sporty wirtualne, kasyno internetowe (z wyłączeniem Polski), BetGames oraz szeroką ofertę zakładów na wyniki wydarzeń esportowych. Spółka zadebiutowała na GPW w grudniu 2021 r.
Źródło: ISBnews