Wartość polskiego sektora opakowań wyniesie około 60 mld zł w 2022 roku, ale mimo wzrostu rynku spodziewane jest spowolnienie jego dynamiki, bo rosnące ceny energii i surowców oraz ich mniejsza dostępność spowodowana wojną na Ukrainie przekładają się na jeszcze wyższe koszty i dużą presję cenową, przewiduje Santander Bank Polska w raporcie „Branża opakowań w 2022 r. Kondycja, perspektywy i wpływ wojny”.
„Struktura ekspozycji importowej opakowań z rynków Ukrainy, Rosji i Białorusi jest podobna dla Polski jak i średniej dla całej UE. W dostawach, pod względem udziału dominowały opakowania drewniane (głównie palety) i opakowania szklane. W przypadku Polski blisko 30% importowanych w 2021 roku palet pochodziło z rynku ukraińskiego, zaś kolejnych około 15% z rynku białoruskiego. To może przełożyć się na spadek dostępności palet dla sektora transportowego. Podobny scenariusz już się realizuje na rynku niemieckim, gdzie z powodu embarga na rosyjską stal zabrakło gwoździ do zbijania palet” – powiedział analityk sektorowy Santander Bank Polska Maciej Nałęcz, cytowany w komunikacie.
Jak podkreślają eksperci Santander BP, presja cenowa po stronie kosztowej cały czas się nasila. Zarówno w przypadku tworzyw sztucznych jak i celulozy dynamika w marcu (na poziomie UE) nie była równie wysoka jak w lutym, ale nie oznacza to, że surowce te zaczynają tanieć. Tempo wzrostu spada, gdyż z każdym kolejnym miesiącem wchodzimy w okres coraz wyższej bazy z ubiegłego roku. W ujęciu nominalnym ceny w marcu wciąż pięły się w górę.
„Widzimy rekordowo wysoką presję kosztową, ceny surowców do produkcji opakowań wybiły w marcu na rekordowe poziomy, przez co indeksy cen producentów opakowań rosną w UE szybciej od średniej dla szerokiego sektora przetwórstwa przemysłowego. Efekt ten jest również widoczny w oczekiwaniach cenowych przetwórców, zwłaszcza w segmencie tworzyw sztucznych, wrażliwych na ceny ropy naftowej. Niemniej jednak, po pierwszym szoku w marcu, indeksy koniunktury pokazały w kwietniu powrót optymizmu w ocenie portfeli zamówień” – dodał Nałęcz.
Na początku 2022 roku przemysł opakowań rósł w tempie blisko 20% rocznie. Jednak w ujęciu wolumenowym, dynamika wzrostu produkcji będzie na jednocyfrowym poziomie, m.in. z uwagi na bardzo wysoką bazę z ubiegłego roku. Powoduje to, że wzrost cen jest obecnie przeważającym motorem wzrostu obrotów firm. W ujęciu wartościowym, największe wzrosty notowane są w segmencie opakowań drewnianych – 40% r/r, co może być powiązane ze spadkiem importu z Ukrainy i Białorusi. Widoczna jest również wysoka dynamika wzrostu w segmencie butelek szklanych (około 16% r/r) i metalowych (około 14% r/r), wynika z materiału.
Analitycy Santander BP szacują, że produkcja sprzedana krajowego przemysłu opakowań wzrosła w ubiegłym roku o około 13-18% r/r, do poziomu blisko 52 mld zł.
„W 2022 roku branża opakowań zachowa wzrostowy trend, ale zmieni się jego struktura i zapewne będzie to wzrost niższy niż w ubiegłym roku. Obecnie spodziewamy się dynamiki produkcji sprzedanej w okolicach 12-16% r/r, czyli około 60 mld zł. Biorąc jednak pod uwagę rekordowo wysokie ceny surowców widzimy duże ryzyko rewizji naszej prognozy w górę, szczególnie że inflacja kosztów będzie zapewne głównym kanałem transmisji wojny w Ukrainie na sytuację krajowego przemysłu opakowań” – podsumował Nałęcz.
Źródło: ISBnews