Banki udzieliły łącznie 256 456 nowych kredytów mieszkaniowych w 2021 r., wynika z raportu AMRON-SARFiN. W porównaniu do wyników osiągniętych przez sektor rok wcześniej nastąpił wzrost o 25,61%. W ujęciu wartościowym wynik osiągnięty w 2021 wzrósł do 86 mld zł (wzrost o 41,35%), a sektor bankowy osiągnął najwyższy w historii polskiego rynku kredytów hipotecznych wynik akcji kredytowej.
Liczba kredytów mieszkaniowych udzielonych w IV kw. 2021 roku wyniosła 63 918 sztuk, czyli o 6,49% mniej w porównaniu do poprzedniego kwartału (nominalnie mniej o 4 435 kredytów). Wartość nowo udzielonych kredytów hipotecznych wyniosła 22,453 mld zł, co oznacza spadek o 777 mln zł, czyli -3,34% w odniesieniu do poprzedniego kwartału. W porównaniu do analogicznego okresu 2020 roku, w IV kw. 2021 roku podpisano o 10 162 (czyli o 18,9%) więcej umów kredytowych, natomiast ich wartość była wyższa o 6 018 mln zł (36,62%) niż w analogicznym okresie poprzedniego roku, podano również.
„Drugi rok pandemii był okresem kontynuacji, jeśli nie wręcz zdynamizowania trendów obserwowanych jeszcze przed pandemią. Liczba kredytów udzielonych w roku 2021 była wyższa o ponad 25% od wyniku roku poprzedniego. Pod koniec roku średnia wartość udzielonego kredytu mieszkaniowego uzyskała historyczny rekord w wysokości 350 tys. zł” – powiedział prezes Centrum Prawa Bankowego i Informacji, przewodniczący Komitetu ds. Finansowania Nieruchomości Mieszkaniowych Związku Banków Polskich Jacek Furga, cytowany w komunikacie.
Zdaniem ekspertów, nie bez znaczenia dla tak wysokiej akcji kredytowej była seria obniżek stóp procentowych, dokonanych przez Radę Polityki Pieniężnej (RPP) jeszcze w roku 2020, co skutkowało historycznie niskim oprocentowaniem kredytów. W efekcie na koniec 2021 roku łączna liczba czynnych kredytów mieszkaniowych osiągnęła poziom 2 549 tys. sztuk, a całkowity stan zadłużenia z tego tytułu wyniósł 511,3 mld zł.
„Na koniec roku 2020 średni koszt kredytu wynosił 2,49% a na koniec roku 2021 już 4,7%, co przy zaciągniętym dopiero co kredycie o średniej wartości 330 tys. zł oznaczało wzrost miesięcznego kosztu obsługi kredytu o ok. 600 zł” – czytamy dalej.
Z danych Centrum AMRON wynika, że IV kw. 2021 roku przyniósł kolejne podwyżki cen mieszkań na większości rynków największych polskich miast. Największe wzrosty zaobserwowano na rynkach warszawskim i wrocławskim, gdzie notowane wzrosty cen osiągnęły poziom odpowiednio 3,2% i 3,34% wobec wartości notowanych kwartał wcześniej. W relacji do analogicznego okresu 2020 roku, największe wzrosty przeciętnej ceny mieszkań zarejestrowano w Krakowie – 15,85%, Wrocławiu – 13,42% i Gdańsku – 13,14%. W Warszawie różnica ta wyniosła 9,93% i był to najniższy wzrost wśród największych polskich miast.
„Zdecydowanie bardziej podatnym na turbulencje wywołane skutkami pandemii okazał się być segment mieszkań na wynajem. IV kwartał 2021 roku był trzecim z kolei okresem odbudowy przedpandemicznego poziomu stawek czynszów w najmie prywatnym we wszystkich badanych miastach. Po okresie turbulencji związanych z pandemią COVID-19 rynek ponownie osiągnął równowagę. W większości miast wysokość czynszów wróciła do poziomu sprzed pandemii. W ujęciu rocznym największą dynamikę wysokości czynszów zanotowano w Krakowie (o 15,42%) i w Warszawie (o 13,23%). W tym samym okresie najwolniej rosły czynsze w Poznaniu (o 4,45%)” – dodał Furga.
W opinii eksperta, najbardziej prawdopodobne scenariusze dla rynku mieszkaniowego na najbliższe miesiące to dalszy wzrost cen mieszkań, domów i działek, ale z widocznym wyhamowaniem co najmniej do połowy stawek wzrostu z roku 2021 oraz słabnięcie strony popytowej z powodu widocznego spadku liczby wniosków kredytowych pod koniec 2021 r. Nadal istotną przesłanką dalszego popytu na mieszkania pozostają ujemne realne stopy procentowe, wciąż motywujące do lokowania oszczędności na rynku nieruchomości.
Źródło: ISBnews