Zielony wodór będzie docelowo odgrywał znaczącą rolę w transporcie, ale nie stanie się to w obecnej dekadzie, a prawdopodobnie w II połowie lat 30-tych, ocenia w rozmowie z ISBnews wiceprezes ds. zrównoważonego biznesu w segmencie downstream Grupy MOL Ádám Horváth.
„Pilotażowe instalacje do produkcji zielonego wodoru o mocy 10 MW, jak ta, która powstała w rafinerii Dunaj w Százhalombatta oraz które planujemy w zakładach w Rijece i Bratysławie, to dopiero pierwszy krok. W ciągu roku-dwóch będziemy musieli podjąć decyzję co do ich rozbudowy do skali przemysłowej, czyli mniej więcej o rząd wielkości, tak aby mogły zostać oddane do użytku przed 2030 rokiem, kiedy będziemy musieli spełnić wyśrubowane unijne normy dotyczące udziału odnawialnego wodoru w produkcji. Mamy na to przewidziane środki z łącznej kwoty 2,8 mld USD, którą zgodnie ze zaktualizowaną strategią Grupy MOL planujemy przeznaczyć na inwestycje rozwojowe w segmencie downstream do 2030 roku” – powiedział Horváth w rozmowie z ISBnews.
Wiceprezes nie wykluczył, że kolejne elektrolizery mogłyby w przyszłości powstać także w Polsce.
„Jeżeli rozwinie się rynek na wykorzystanie zielonego wodoru do celów transportowych, to lokalizacja kolejnych elektrolizerów na innych kluczowych dla Grupy MOL rynkach, na przykład w Polsce, mogłaby mieć sens. Jednakże do tego czasu takie instalacje muszą być zlokalizowane przy naszych rafineriach, by cała produkcja mogła być wykorzystywana w procesach technologicznych, przyczyniając się do ograniczenia emisji CO2 tych zakładów. W późniejszym okresie, kiedy rozwinie się infrastruktura logistyczna umożliwiająca transport zielonego wodoru, będziemy mogli rozmawiać o zdecentralizowanej produkcji” – dodał.
Podkreślił również, że MOL planuje także znaczące inwestycje we własne źródła OZE, głównie fotowoltaiczne, ale w pewnym zakresie także wiatrowe, nie tylko na Węgrzech, ale także w innych krajach, w których działa, a których produkcja mogłaby w części zasilać elektrolizery.
„Jesteśmy przekonani, że docelowo zielony wodór będzie odgrywał rolę w transporcie. Wierzymy, że w przeciwieństwie do obecnej sytuacji, w której dominuje benzyna i olej napędowy, w przyszłości poszczególne segmenty rynku transportowego będą wykorzystywały różne rozwiązania, a jednym z nich będzie wodór. Transport osobowy prawdopodobnie zostanie w dużym stopniu zelektryfikowany. Transport ciężki z pewnością nie będzie natomiast bateryjny, a być może będzie właśnie wykorzystywał zielony wodór, bio-CNG, bio-LNG czy paliwa syntetyczne. Jeżeli mówimy jednak o znaczących udziałach wodoru w rynku, rzędu 10%, to na pewno nie wydarzy się to w obecnej dekadzie, raczej myślimy o perspektywie późnych lat 30-tych” – podsumował Horváth.
Węgierski koncern MOL prowadzi działalność w zakresie wydobycia i przerobu ropy naftowej (aktywa produkcyjne ma w 8 krajach, posiada też 4 rafinerie i 2 jednostki petrochemiczne). Od 2004 r. jest notowany na warszawskiej giełdzie. Na polskim rynku posiadał 481 stacji paliw na koniec 2023 r. Miał 25,22 mld USD skonsolidowanych przychodów w 2023 r.
Źródło: ISBnews