Zaległości e-handlu wobec banków i dostawców wzrosły przez rok o 21,3 mln zł i przekroczyły 292 mln zł na koniec września, wynika z danych BIG InfoMonitor i Biura Informacji Kredytowej (BIK). Średnio na jeden sklep przypada 63 373 zł zaległych zobowiązań, podczas gdy w marcu ubiegłego roku było to 58 715 zł. Obecnie problemy finansowe ma 4 614 aktywnych, zawieszonych i zamkniętych podmiotów. Od początku pandemii zaległości branży wzrosły o niespełna 38 mln zł.
Kłopoty z zaległymi zobowiązaniami wobec banków i kontrahentów dotyczą 4,3% firm e-commerce. To nieznacznie mniej niż na początku pandemii i znacznie mniej niż wynosi średnia dla całej gospodarki, która kształtuje się na poziomie 5,7%. W okresie pandemii tempo przyrostu zaległości firm zajmujących się zdalną sprzedażą znacznie spowolniło i nie dorównuje średniej, jaką notuje ogół przedsiębiorstw. W ostatnie półtora roku przeterminowane zobowiązania firm dłużników podwyższyły się o 16%, a w ciągu roku o 12%, podano.
„Choć branża jest cały czas na fali wznoszącej, to jednak nie ma wątpliwości, że część sklepów internetowych, jak to się dzieje każdego roku, nie poradzi sobie na rynku. Wyzwaniem jest silna konkurencja również ze sklepami zagranicznymi oraz naturalny z czasem powrót części klientów do zakupów stacjonarnych. Podwyżka stóp procentowych to także zła wiadomość. Z powodu wyższego kosztu kredytów firmy mogą mieć utrudniony dostęp do kapitału, a te, które już zaciągnęły kredyty, mają wyższe oprocentowanie i wyższe raty swoich zobowiązań. Na pewno nie pomaga też wywołana pandemią zmiana nastawienia do konsumpcji i zakupów, którą widać w deklaracjach Polaków” – powiedział prezes BIG InfoMonitor Sławomir Grzelczak, cytowany w komunikacie.
Jak wynika z badania wykonanego przez Quality Watch na zlecenie Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor, ograniczenie wydatków deklaruje 34% Polaków, w tym 24% ankietowanych mówi, że dotyczy to wszystkich wydatków, a 10%, że głównie tych wysokich. Na odreagowywanie pandemii zwiększonymi zakupami handlowcy nie mają co liczyć, bo jest to reakcja marginalna, na którą wskazuje 1% osób. Ponad połowa osób zauważa jednak, że regularnie z powodu nieprzemyślanych, impulsywnych i nietrafionych zakupów traci co miesiąc pieniądze. W większości przypadków chodzi o stosunkowo niewielkie kwoty – do 100 zł miesięcznie (32%), ale są też tacy (5%), którym z tego powodu ubywa z budżetu ponad 200 zł czy nawet powyżej 500 zł (2%), zakończono.
Badanie Quality Watch zrealizowane dla Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor w dniach 1-4 października 2021 r., metodą CAWI (komputerowo wspomagany wywiad internetowy) wśród Polaków w wieku 18+. Reprezentatywność ze względu na: wiek, płeć, wielkość miejsca zamieszkania. Próba n=1071
Źródło: ISBnews