Bloober Team nie planuje redukcji zespołu, a każdy kolejny projekt ma być krokiem do realizacji długoterminowego celu osiągnięcia pozycji lidera horroru, poinformował prezes Piotr Babieno.
„Na obecnym rynku, gdzie balonik został przebity i wiele studiów zwalnia [pracowników], coraz większe znaczenie ma strategia. My chcemy, żeby każdy nasz kolejny tytuł był lepszy od poprzedniego i trafiał do coraz większej grupy odbiorców. Każdy kolejny tytuł ma być kolejnym krokiem w strategii. Nie będziemy 'odcinać kuponów’ – kolejne projekty mają być większe, z nowymi elementami, unikalne, trafiać do coraz większej liczby graczy i mają stanowić wyzwanie kreatywne. Celem jest pozycja lidera horroru w grach do 2027 i czołowego horror house’u w perspektywie długoterminowej” – powiedział Babieno podczas konferencji prasowej.
Zespół Bloober Team liczy obecnie ok. 250 osób.
„Chcemy zapewnić komfort zespołowi, nie dokonujemy cięć. Wierzymy, że inwestycja w ludzi będących w spółce to najlepsze podejście. Przez ostatnie 3 lata rotacja wynosiła mniej niż 10%” – zaznaczył prezes.
Bloober Team, założony w 2008 r., podaje, że jest jednym z najważniejszych światowych producentów gier z gatunku psychological horror. Spółka była notowana na NewConnect od 2011 r., a w styczniu 2024 r. przeniosła się na rynek główny GPW.
Źródło: ISBnews