Aktywa towarzystw funduszy inwestycyjnych (TFI) wzrosły w kwietniu o ok. 1,5% w ujęciu miesięcznym, jednakże nadrobienie strat marcowych zajmie trochę czasu, szacuje prezes Izby Zarządzających Funduszami i Aktywami (IZFiA) Małgorzata Rusewicz.
„Sytuacja wygląda na pewno zdecydowania lepiej, uspokaja się. W kwietniu aktywa wzrosły o ok. 1,5%. Widzimy zdecydowanie, że wyhamowały odpływy, jeśli chodzi o obligacje, np. ruszyła nieco sprzedaż obligacji skarbowych o dłuższym okresie wykupu. Co prawda, są to jeszcze niezbyt znaczące kwoty, ale widzimy, że się polepszyło. Jest to bez wątpienia skutek przeprowadzenia tzw. aukcji zamiennych i duży skup obligacji skarbowych. Natomiast cały czas czekamy na wyniki, jeśli chodzi o fundusze inwestycyjne zamknięte” – powiedziała Rusewicz podczas wideokonferencji „Rynek funduszy i jego funkcjonowanie w dobie pandemii”.
„Wychodzimy na prostą, ale w stosunku do strat, jakie mieliśmy w marcu, to jeszcze nam chwilę zajmie” – dodała.
Według danych IZFiA i Analiz.pl, wartość aktywów polskich funduszy inwestycyjnych spadła o 29,6 mld zł tj. 11% – w ujęciu miesięcznym do 238,7 mld zł w marcu br.
Spadek aktywów to głównie efekt ujemnego bilansu sprzedaży funduszy (ten wyniósł w sumie ok. -20 mld zł netto). W szczególności funduszy dłużnych, które w ostatnich latach cieszyły się największą popularnością klientów. Ich aktywa spadły w sumie o ponad 20 mld zł, z czego prawie 6 mld z funduszy obligacji korporacyjnych. Jedyną kategorią funduszy, która odnotowała wyraźny wzrost aktywów były fundusze zdefiniowanej daty w ramach pracowniczych planów kapitałowych (PPK), jak podkreślały Analizy.
Źródło: ISBnews