Ubiegły tydzień przebiegał pod kątem wzrostów na głównych indeksach giełdowych na świecie, a nastrojów nie popsuły decyzje banków centralnych. Mimo iż Fed wreszcie ogłosił wyczekiwany taper, czyli ograniczanie programu skupu aktywów, tak w żaden sposób nie wpłynęło to na pogorszenie nastrojów na światowym rynku akcji (ponieważ taki krok był oczekiwany przez rynek). Wręcz przeciwnie, mogliśmy obserwować kolejne rekordy na indeksach w USA, przy czym ruch w górę był wspierany utrzymaniem stanowiska prezesa Fed, co do terminu podwyżek stóp procentowych. Zdaniem Powella, należy się aktualnie skupić na taperingu, a na podwyżki jest jeszcze za wcześnie.
Jeśli chodzi z kolei o dzisiejszą sesję, ta przebiega w mieszanych nastrojach. Podczas sesji azjatyckiej nie było widać zdecydowanego kierunku, a podobny sentyment utrzymuje się na rynku europejskim. W momencie przygotowywania tego komentarza, czyli tuż przed startem handlu za oceanem, główne indeksy giełdowe ze Starego Kontynentu poruszają się bez jasnego kierunku. Niemiecki DAX konsoliduje w rejonach poziomu odniesienia, utrzymując się w okolicach okrągłego poziomu 16 tysięcy punktów, gdzie znajdują się także maksima z sierpnia tego roku. To czy indeks zdoła utrzymać się powyżej wspomaganej bariery, będzie kluczowe dla dalszego kierunku w krótkim terminie. Jeżeli nic nie popsuje sentymentu, niewykluczone, że w najbliższych dniach zobaczymy atak na kolejne rekordy. Z drugiej strony, w przypadku rozpoczęcia korekty, niewykluczone byłoby wyznaczenie szerokiej formacji powód jego szczytu. Niemniej biorąc pod uwagę świetne nastroje w USA, utworzenie tego typu struktury wydaje się mało prawdopodobne. Inne europejskie rynki także nie notują dziś większych zmian, jednak pod koniec handlu w Europie widać nieznaczą przewagę kupujących. Sytuacja wygląda gorzej na naszym polskim parkiecie, gdzie WIG20 traci aż 0,7%.
Jeśli chodzi o sesję w USA, ta zaraz się rozpoczyna, a rynek kontraktów terminowych wskazuje na nieznacznie wyższe otwarcie na głównych indeksach. Na szczególną uwagę zasługuje Nasdaq, na którym obserwowaliśmy dziś cofnięcie, co miało związek z aktywnością Elona Muska na Twitterze. Zadał on bowiem pytanie, czy powinien sprzedać 10% akcji Tesli (wartych 20 miliardów dolarów), ponieważ Administracja Joe Bidena i Demokraci chce wprowadzenia podatku od niezrealizowanych zysków kapitałowych. Na tę chwilę jednak przecena została wymazana, a amerykańskie indeksy notowane są rejonach historycznych maksimów. Z racji braku publikacji przewidzianych na dzisiejszy dzień, inwestorzy skupią się na przemówieniach członków Fed, które planowane są na popołudnie. Jeśli chodzi z kolei o wydarzenia makro, dalsza część tygodnia nie obfituje w ważne publikacje, a inwestorzy skupią się głównie na danych o inflacji CPI z USA – w środę, oraz na danych o PKB z Wielkiej Brytanii – w czwartek.
Źródło: XTB / Łukasz Stefanik, Analityk Rynków Finansowych