Nakłady inwestycyjne Grupy Boryszew w 2022 roku nie powinny być mniejsze niż w tym roku, czyli na poziomie minimum 120 mln zł, pod warunkiem, że ustabilizuje się sytuacja makroekonomiczna, związana chociażby z galopującą inflacją, poinformował ISBnews prezes Boryszewa Wojciech Kowalczyk.
„Oczekujemy, że w 2022 roku zarówno inflacja i oczekiwania płacowe, jak również ceny surowców znajdą się pod kontrolą. W przeciwnym razie ciężko jest podejmować racjonalne decyzje inwestycyjne. Nie można prowadzić równolegle ekspansywnej polityki pieniężnej i luźnej polityki budżetowej, bo w takich warunkach makroekonomicznych trudno jest skalkulować jakiekolwiek ryzyko. Chcemy inwestować, w związku z czym liczymy na stworzenie racjonalnych warunków, które to umożliwią” – powiedział Kowalczyk w rozmowie z ISBnews.
Jak zaznaczył, jeżeli te warunki zostaną spełnione, capex Grupy Boryszew w 2022 roku nie powinien być mniejszy niż w 2021 roku.
„Mówimy o nowych inwestycjach, nie licząc nakładów utrzymaniowych, które co roku kształtują się na poziomie 30-40 mln zł” – dodał prezes.
Przyznał, że w obecnej sytuacji szczególnie inwestycje w sektory energochłonne obarczone są dużą niepewnością, bo trudno rozpoczynać projekt, którego realizacja potrwa 2-3 lata, jeśli może się okazać, że w rzeczywistości będzie on np. 30% droższy niż zakładały modele biznesowe.
„A z tego rodzaju niepewnością mamy obecnie do czynienia w Polsce” – ocenił Kowalczyk.
Grupa Boryszew jest jedną z największych grup przemysłowych w Polsce, specjalizującą się w produkcji komponentów do samochodów, przetwórstwie metali nieżelaznych oraz chemii przemysłowej. Zatrudnia ok. 10 tys. pracowników w ponad 30 zakładach zlokalizowanych w 14 krajach, na 4 kontynentach. Boryszew jest notowany na GPW od 1996 r. Skonsolidowane przychody wyniosły 5,55 mld zł w 2020 r.
Źródło: ISBnews