Europejskie indeksy w większości notowały dziś wzrosty, choć sentyment pozostaje dalej w większości senny. Liderem wśród głównych zagranicznych indeksów był dziś CAC40, który wzrósł o 0,3%. DAX, brytyjski FTSE oraz włoski IT40 zamknęły się w okolicach 0,1% wzrostu. STOXX Europe 600 skończył sesję na prawie 0,2% wzroście. Negatywny sentyment widać jedynie na szwajcarskim SMI, który stracił dziś 0,9%.
Lekką odbudowę sentymentu zanotowały dziś także polskie indeksy, które po wczorajszej wyprzedaży wzrosły o ok. 0,5%. Najlepiej poradził sobie WIG20, którego wzrost sięgnął prawie 0,7%.
Rynek kieruje dziś swoje oczy przede wszystkim na Stany Zjednoczone, co może wyjaśniać tak niewielkie ruchy na europejskich indeksach. Dziś wieczorem poznamy decyzję Fedu w sprawie stóp procentowych. Prawie pewnym scenariuszem wydaje się obniżka o 25 pb. Stąd na amerykańskich indeksach również widać lekkie pozycjonowanie się pod taki ruch. Wzrasta S&P 500, Dow Jones, a także Russell 2000. Obniżanie kosztu kapitału w szczególności faworyzuje mniejsze spółki, dla których przedłużające się otoczenie wysokich stóp procentowych stanowi poważne zagrożenie płynnościowe i mocno ogranicza perspektywy rozwoju. Ze względu na konsensus rynkowy wydaje się, że inwestorzy przede wszystkim obserwować będą komentarze Fedu do decyzji i ewentualne wskazania na dalsze kierunki polityki monetarnej. Ruchy na rentowności amerykańskich obligacji wskazują na obawę rynku o przyszłą trajektorię inflacji i ewentualne zwolnienie tempa obniżki. Dalej pozostaje otwarta kwestia wpływu polityki Trumpa na dane gospodarcze, co w przypadku przedłużenia presji inflacyjnej mogłoby stanowić wyzwanie w szczególności dla mniejszych spółek, które i tak pozostają już w mocnym tyle w stosunku do rynkowych gigantów.
Na rynku samochodowym szykuje się dwubiegunowy podział w Japonii. Gotowość do potencjalnego połączenia zaprezentowały Honda oraz Nissan, choć dokładny kształt transakcji jeszcze nie jest znany. To tworzy potencjał do utworzenia się dwóch obozów: Hondy (do którego dołączyłyby marki Nissan oraz Mitsubishi) i Toyoty (razem z Subaru, Mazdą i Suzuki). Już wcześniej w tym roku widać było kooperację między spółkami w zakresie elektryfikacji pojazdów, dotyczącej m.in. usprawnień w oprogramowaniu, a także baterii.
Wyzwania nowych technologii wskazują na coraz większe zapotrzebowanie w branży na tworzenie się dużych konglomeratów. Wyścig technologiczny i nacisk na nowe oprogramowania w samochodach w obliczu wciąż dużego zapotrzebowania na większy nacisk na auta elektryczne tworzy podstawę do dużych połączeń (Honda i Nissan), jak i mocnych współprac (Volkswagen i Rivian). W obliczu dominującej pozycji Tesli i BYD na rynku samochodów elektrycznych takie ruchy mogą okazać się coraz częstsze.
Źródło: XTB / Tymoteusz Turski