Segment budownictwa modułowego w Erbudzie rozpocznie działalność wraz z uruchomieniem I etapu zakładu produkcyjnego w połowie przyszłego roku, poinformował prezes Dariusz Grzeszczak. Pierwszy etap da potencjał na 0,5 mld zł przychodów w skali roku, a kolejne dwa etapu rozbudowy mają dokładać po dalszych 0,5 mld zł. Dzięki temu za 5-7 lat „moduły” mają być jednym z czterech fundamentów grupy.
„Jako rodzinna firma budowlana musimy patrzeć dalekowzrocznie. Coraz trudniej o dobrą rentowność w klasycznym budownictwie, dlatego weszliśmy w serwis techniczny i tu bardzo urośliśmy w pandemii. W budownictwie farm wiatrowych i fotowoltaicznych zostaliśmy liderem. Mamy więc dobry czas, by spróbować w nowym segmencie i go 'odpalamy'” – powiedział Grzeszczak w rozmowie z ISBnews.
Poinformował, że spółka celuje w duże modułowe budynki usługowe i użyteczności publicznej.
„Wchodzimy w segment budujący nam przychody i dający dywersyfikację biznesu. Budownictwo modułowe z drewna to jest silny i rozwojowy trend. Ale nie myślimy o domkach jednorodzinnych, a o innym produkcie – wielkich, wielopiętrowych budynkach o różnych funkcjach – akademiki, szkoły, hotele, budynki przemysłowe – wszystkie nowoczesne, wyspecjalizowane, wyposażone w najnowsze technologie” – wymienił prezes.
Zaletami budynków modułowych są według niego m.in. szybka budowa i płynące z niej oszczędności oraz możliwość przeniesienia ich w dowolnym czasie w nowe miejsce, co jest użyteczne w przypadku obiektów budowanych na wydarzenia sportowe albo gospodarcze. Budownictwo takie ma wiele dalszych zalet – znacznie większą niż się wydaje ognioodporność, izolację cieplną, akustyczną, energooszczędność i możliwość instalacji paneli fotowoltaicznych.
Zgodnie ze wcześniejszymi zapowiedziami, Erbud w nowym segmencie działalności stawia na Niemcy.
„W Polsce tego rodzaju budownictwo znajduje się na wczesnym etapie, choć mamy deweloperów, którzy chcą budować duże inwestycje pod wynajmem, myślę, że mogą się tym zainteresować. Na razie myślimy głównie o Europie Zachodniej. W Niemczech czeka na nas spora konkurencja, jednak rynek jest na tyle duży, że jest miejsce na nasz udział. Sprzedawać będziemy poprzez naszą spółkę w Niemczech, która jest dobrze znana potencjalnym zleceniodawcom” – wskazał Grzeszczak.
Produkcja modułów będzie się odbywać w nowym zakładzie własnym Erbudu, którego koszt określono wcześniej na 80-100 mln zł.
„To będzie zakład – startup. Lokalizacja jest wybrana, ale jeszcze nie nabyliśmy działki. Kierowaliśmy się dobrym położeniem komunikacyjnym, dostępnością pracowników i możliwością relokacji części naszych obecnych pracowników. Zdecydowaliśmy o lokalizacji w Polsce, zatrudnieniu na ok. 150 pracowników i trzech etapach rozwojowych. Każdy etap będzie dawał możliwość wypracowania 0,5 mld zł przychodu przy rentowności na poziomie 5-10%” – wyjaśnił szef grupy.
Pierwszy etap ma być gotowy w połowie przyszłego roku. O uruchamianiu kolejnych zdecyduje odpowiedź rynku na ofertę Erbudu.
Prezes poinformował, że kwocie 80-100 mln zł mieści się zakup działki pod trzy etapy, budowa hali na dwa etapy i zakup linii produkcyjnej do pierwszego etapu.
„Budownictwo modułowe to będzie silna noga biznesowa. Za 5-7 lat jedna czwarta, może więcej, grupy. Obok ONDE, budownictwa kubaturowego i serwisu” – zakończył Grzeszczak.
W lutym Erbud poinformował, że planuje wejście w nowy segment biznesowy: produkcji i sprzedaży budynków modułowych.
Grupa Erbud to polska grupa budowlana świadcząca usługi w segmencie mieszkaniowym, komercyjnym, użyteczności publicznej oraz inżynieryjno-drogowym i energetycznym na terenie Polski i krajów europejskich. Jest notowana na warszawskiej giełdzie od 2007 r. W 2019 r. miała 2,31 mld zł skonsolidowanych przychodów.
Źródło: ISBnews