Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie (GPW) planuje w ciągu 12 miesięcy rozpocząć testy systemu TeO – wielomodułowej platformy aukcyjnej przeznaczonej do kompleksowej obsługi transakcji na rynku mediowym, czyli giełdy czasu reklamowego. Platforma na być w pełni gotowa w ciągu 24 miesięcy, poinformował ISBnews.TV prezes Marek Dietl.
„Będą to testy komercyjne, reklamodawcy będą płacić za reklamy, a w ciągu 24 miesięcy chcemy, aby produkt był w pełni gotowy. To proces bardzo złożony technologicznie. W strategii do 2022 roku jasno mówiliśmy, że nasze kluczowe kompetencje w zakresie łączenia kupujących i sprzedających chcemy wykorzystać w różnych rynkach” – powiedział Dietl w rozmowie z ISBnews.TV.
Prace nad budową systemu rozpoczęły się na początku października. GPW zawarła listy intencyjne z czterema podmiotami w tej sprawie. GPW zdecydował także o zawarciu z Narodowym Centrum Badań i Rozwoju (NCBR) umowy na dofinansowanie wysokości 13,34 mln zł prac związanych z budową systemu TeO, którego budżet opiewa na łączną kwotę 33,35 mln zł.
Przedmiotem projektu jest opracowanie innowacyjnej platformy TeO. Nowe rozwiązanie będzie przeznaczone do profilowania użytkowników odbiorników telewizyjnych oraz sprzedaży i wyświetlania targetowanych reklam w telewizji linearnej, wyjaśniono.
TeO wykorzystywać będzie najnowocześniejsze technologie m.in. uczenia maszynowego i sieci neuronowych zapewniające wysoką precyzję profilowania oraz działanie systemu z minimalnymi opóźnieniami, umożliwiającymi zakup i wyświetlenie reklam w czasie zbliżonym do rzeczywistego. Giełda w ramach swojej grupy kapitałowej zapewni realizację prac związanych z budową Platformy TeO.
GPW prowadzi rynek regulowany dla akcji oraz instrumentów pochodnych, a także alternatywny rynek akcji NewConnect dla spółek wzrostowych. Rozwija także Catalyst – rynek przeznaczony dla emitentów obligacji korporacyjnych i komunalnych oraz rynki towarowe. Od 2010 r. GPW jest spółką publiczną notowaną na prowadzonym przez siebie parkiecie.
Źródło: ISBnews
Testy mogą poczekać, ale … czy Pan Prezes Dietl na pewno nie ma nic do powiedzenia ws. afery GetBack? 😉