Wtorkowe notowania na rynku warszawskim skończyły się solidarnymi spadkami najważniejszych indeksów.
Przeceny zanotowały nie tylko benchmarki, ale i indeksy branżowe, z których ledwie dwa – WIG-Games i WIG-Leki – oparły się podaży. Rynek poddał się presji spadkowej z otoczenia i przeniósł przecenę DAX-a oraz amerykańskich średnich na GPW. Problem dla rynku była również słabość złotego. Umocnienie dolara na świecie przełożyło się na wzrost party USDPLN o 0,9 procent i powrót w okolice psychologicznej bariery 4.0000. Złoty był słaby również do euro mimo spadku eurodolara o 0,7 procent. Generalnie jednak w przypadku PLN można mówić o przeniesieniu przeceny pary EURUSD. Bilansem odpowiedzi na zestaw impulsów spadkowych z otoczenia jest cofnięcie WIG20 o przeszło 2 procent przy 1,04 mld złotych obrotu. W przypadku szerokiego indeksu WIG spadek był niewiele mniejszy i przekroczył 1,8 procent przy 1,23 mld złotych obrotu. Z obowiązku należy odnotować, iż mWIG40 straci 1,8 procent, a sWIG80 0,9 procent. Spółką, której akcje wybiły się na plan pierwszy jest CD Projekt. Akcje najważniejszej spółki gamingowej na GPW drożały dziś po informacji, iż Microsoft przejmie spółkę z tego samego segmentu – Activision Blizzard. W finale cena CDR została podniesiona o 1,6 procent przy 292 mln złotych obrotu. Na akcje CDR przypadła niemal trzecia część obrotu w WIG20 i czwarta część na całym rynku. Generalnie jednak oddech rynku w WIG20 był negatywny i na zamknięciu w koszyku przeceniło się 18 walorów przy ledwie 2, które zdrożały, w tym Cyfrowy Polsat o skromne 0,1 procent . Na całym rynku przecenę zanotowało 272 walorów przy 86 rosnących i 126, które nie straciły na wartości. Z punktu widzenia układu sił na wykresie WIG20 wtorek był dniem pogłębienia korekty rozpoczętej w rejonie 2430 pkt. i połamaniem wsparć w rejonie 2370 pkt. Kolejne zalegają w okolicy 2300 pkt., ale warto brać pod uwagę ryzyko kolejnego kroku na południe i nie zapominać o korelacji WIG20 ze światem, która jest jednym z głównych elementów ostatniej przeceny w Warszawie.
Źródło: DM BOŚ / Adam Stańczak