Mennica Skarbowa planuje w II kwartale 2021 roku przejście na rynek główny Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie (GPW), zamierza także rekomendować wypłatę dywidendy, poinformował ISBnews.TV prezes Jarosław Żołędowski. Listopad był dla spółki rekordowy pod względem sprzedaży złota, którego cena w perspektywie 2-3 lat może osiągnąć poziom 3 tys. USD za uncję, dodał.
„Myślimy o tym, żeby przejść z rynku NewConnect na parkiet główny z kilku powodów. Symbolicznie byłby to wyższy level biznesu. Myślę, że osiągnęliśmy już kolejny poziom rozwoju, który predestynuje nas do tego. Poza tym główny parkiet na giełdzie to nowi klienci instytucjonalni, większy prestiż, większa płynność. A tego nam brakuje na NewConnect” – powiedział Żołędowski w rozmowie z ISBnews.TV.
„Będziemy rozmawiać o przejściu na główny parkiet w II kwartale przyszłego roku. Myślę, że w okolicach rocznego walnego zgromadzenia akcjonariuszy. Będziemy podejmować decyzje w tym zakresie, również, co oczywiste, decyzje co do dywidendy. Nadszedł czas, aby podzielić się naszym sukcesem, naszymi zyskami z akcjonariuszami i w przyszłym roku będę rekomendować wypłatę dywidendy” – dodał.
Prezes zastrzegł jednak, że żyjemy w czasach niepewności związanej z pandemią COVID-19 i wiosną przyjdzie czas na podejmowanie decyzji co do przyszłości.
„Zbliżamy się do końca 2020 roku. Najlepszego roku w historii Mennicy Skarbowej. Jest to absolutnie rekordowy rok pod każdym względem. Zbieramy owoce naszej pracy, naszych decyzji, sprzed wielu lat. Każdy miesiąc, każdy kolejny kwartał są rekordowe pod względem sprzedaży. Trudny rok w skali ogólnoświatowej. A dla nas rok wielkiego sukcesu i bicia wszelkich rekordów” – stwierdził Żołędowski.
Jak podkreślił, za sukcesem Mennicy Skarbowej stoi bardzo dobra koniunktura na złoto. „Jeżeli chodzi o wyniki sprzedaży w bieżącym roku to rekordowym miesiącem okazał się listopad. To był też rekordowy miesiąc w ogóle w historii spółki” – powiedział.
Z danych za III kwartały 2020 r. wynika, że Mennica Skarbowa sprzedała 1,5 tony złota. „To o 70% więcej niż w porównywalnym okresie roku ubiegłego. Ten trend i wysoka sprzedaż utrzymują się w każdym kwartale, a nawet rosną. I myślę, że szybko to zjawisko się nie zatrzyma” – podkreślił prezes.
„Według mnie, złoto ma jeszcze silny potencjał wzrostu. Myślę, że 2 tys. USD za uncję to perspektywa bardzo realna, w najbliższym czasie, w najbliższych kilku tygodniach, czy kilku miesiącach. W perspektywie średnioterminowej, jestem przekonany, że złoto osiągnie cenę powyżej 2,5 tys. dolarów za uncję. Myślę, że w perspektywie jeszcze bardziej odległej – na najbliższe 2-3 lata – to może być 3 tys., albo ponad 3 tys. USD za uncję” – powiedział Żołędowski.
Jego zdaniem, sytuacja na świecie, wybory w USA, pandemia COVID-19, wskaźniki makroekonomiczne „dają raczej pewność, że złoto będzie bezpieczną przystanią”.
Dodał, że od kilku miesięcy obserwuje bardzo duży popyt na złoto inwestycyjne. Także spółka Jubiler.pl, należąca do Mennicy Skarbowej, obserwuje zwiększony popyt na biżuterię.
„Złoto inwestycyjne jest towarem bardzo pożądanym. Coraz więcej osób indywidualnych kupuje sztabki i złote monety. Ten trend od wielu miesięcy jest bardzo silny. Myślę, że kilka najbliższych lat to czas złota. Obserwujemy stały wzrost zainteresowania osób prywatnych, osób mniej zamożnych. Polacy po prostu zauważyli, że złoto jest bardzo dobrym produkt do zabezpieczenia majątku. Złoto kupują emeryci, osoby starsze, kupują rodzice dla dzieci, kupują osoby sobie bliskie na prezent” – podkreślił.
„Natomiast muszę wyraźnie zaznaczyć, że Mennica Skarbowa zarabia zarówno na sprzedaży, jak i kupnie złota. Czyli jeśli inwestorzy będą chcieli zrealizować zyski po ostatnich wzrostach, to my także będziemy na tym zarabiać” – podsumował.
Mennica Skarbowa S.A. to wiodący dealer złota inwestycyjnego, a także innych metali i kamieni szlachetnych na polskim rynku. Zajmuje się sprzedażą, skupem i przechowaniem produktów inwestycyjnych oraz doradztwem w zakresie dywersyfikacji portfela inwestycyjnego.
Źródło: ISBnews
Bańka na rynku mieszkaniowym pęka, w lokaty bankowe się nie opłaca – na najlepszej płacą 1,5% czyli sporo poniżej inflacji, więc zostaje kruszec. Wejście na główny rynek to świetna decyzja