Mercator Medical rozważa wypłatę dywidendy za 2019 rok z kapitału zapasowego, poinformowali przedstawiciele zarządu.
„Będziemy intensywnie rozpatrywać wypłatę dywidendy w tym roku za 2019 rok” – powiedział prezes Wiesław Żyznowski podczas wideokonferencji.
Mercator Medical odnotował 2,33 mln zł skonsolidowanej straty netto przypisanej akcjonariuszom jednostki dominującej w 2019 r. wobec 7,64 mln zł zysku rok wcześniej. W ujęciu jednostkowym strata netto w 2019 r. wyniosła 1,85 mln zł wobec 4,57 mln zł zysku rok wcześniej.
„Możemy rozważać wypłatę dywidendy z kapitału zapasowego. […] Analizujemy sytuację pod kątem umów o finansowanie, które mamy i na podstawie tego podejmiemy decyzję” – powiedział członek zarządu ds. finansowych Witold Kruszewski.
Jednostkowy zysk netto za 2018 wysokości 4,51 mln zł akcjonariusze postanawili przeznaczyć w całości na kapitał zapasowy spółki.
Jak podkreślił CFO, spółka „dobrze czuje się” w kontekście oczekiwanego wzrostu przychodów i celu 10% rentowności EBITDA.
„Czujemy się bardzo bezpiecznie, jeśli chodzi o przychody. Jeśli chodzi o wynik EBITDA, to w obecnej sytuacji wydaje się możliwy do realizacji. Kluczem będzie to, jak wojna o rękawice pomiędzy USA a Europą się zakończy. Zanim uda nam się zwalczyć pandemię, a kanały dystrybucji się wypełnią, to przed nami sporo dobrych miesięcy sprzedażowych i marżowych” – powiedział Kruszewski.
Według analityków DM BOŚ, spółka powinna odczuć pozytywny wpływ epidemii wynikający ze wzrostu popytu i cen głównie z segmencie dystrybucji. Analitycy podwyższyli prognozę zysku netto dla Mercatora i oczekują, że wzrośnie on o 148% do 24,4 mln zł w 2020 r. Zakładają także widoczny silny pozytywny wpływ epidemii w następnych kwartałach 2020 roku, dlatego też podnieśli prognozę EBITDA dla spółki na 2020 i 2021 rok odpowiednio o 56% do 56,6 mln zł i o 43% do 56,6 mln zł.
„Prognoza DM BOŚ wydaje się być zachowawcza, bo wynik roczny niewiele różni się od wyników, które wypracowaliśmy w pierwszym kwartale. Ponadto, raport pochodzi z 5 kwietnia, a więc sprzed dnia publikacji naszych wyników kwartalnych” – skomentował Kruszewski.
Mercator Medical odnotował wstępnie 202,7 mln zł skonsolidowanych przychodów, ok. 35,2 mln zł skonsolidowanej EBITDA oraz 20,4 mln zł skonsolidowanego wynik netto w I kwartale 2020 r.
Prezes poinformował, że cały czas obserwuje zwiększony popyt na rękawice medyczne.
„Popyt w kwietniu na pewno nie jest mniejszy niż w marcu, zarówno na rynku dystrybucyjnym, jak i na rynku producentów. Popyt przewyższający podaż powoduje, że cały łańcuch dostaw jest rozciągnięty i na tym łańcuchu rozkładają się marże” – zaznaczył.
Dodał, że nawet jeśli rządy poluzują restrykcje związane z koronawirusem, to popyt nie spadnie gwałtownie do stanu sprzed epidemii.
„Nawet jeśli sytuacja będzie się uspokajać, to będzie to rozłożone na miesiące. My w ogóle nie spodziewamy się, że popyt się osłabi do czasów sprzed epidemii. On będzie się utrzymywał w związku ze wzrostem świadomości i wielu ludzi będzie chciała 'na wszelki wypadek’ mieć choć jedno opakowanie rękawic w domu” – zaznaczył prezes.
Spółka nie podjęła jeszcze decyzji, czy powrócić do większego udziału rękawic medycznych w produkcji, względem rękawic industrialnych. Obecnie ok. 2/3 produkcji stanowią rękawice industrialne.
„Nie ma decyzji o zmianie w tych proporcjach. Mamy elastyczność konwersji w drugą stronę i możliwe, że z niej skorzystamy” – powiedział prezes.
Grupa Mercator Medical podaje, że jest liderem w Polsce oraz jednym z kluczowych graczy w Europie Środkowo-Wschodniej na rynku jednorazowych rękawic medycznych. Należy do niej zakład produkcyjny w Tajlandii. Grupa działa globalnie w ponad 50 krajach. W 2013 r. spółka zadebiutowała na GPW. Jej skonsolidowane przychody ze sprzedaży sięgnęły 540 mln zł w 2019 r.
Źródło: ISBnews