Inwestycje.pl
  • Giełda
  • Gospodarka
  • Biznes
  • Wideo
  • Konferencje
  • Waluty
  • Gaming
  • Nieruchomości
  • Więcej
    • PRAWO
    • STARTUPY
    • CROWDFUNDING
    • FINANSE OSOBISTE
    • KONFLIKT W UKRAINIE
    • COVID RAPORT
Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki
Inwestycje.pl
  • Giełda
  • Gospodarka
  • Biznes
  • Wideo
  • Konferencje
  • Waluty
  • Gaming
  • Nieruchomości
  • Więcej
    • PRAWO
    • STARTUPY
    • CROWDFUNDING
    • FINANSE OSOBISTE
    • KONFLIKT W UKRAINIE
    • COVID RAPORT
Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki
Inwestycje.pl
Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki
Strona Główna Giełda

Polacy kupili rządowe obligacje za ponad 43 miliardy

Dodane przez Bartłomiej Supernak
17 stycznia 2022
w dziale Giełda
0
pieniądze
0
SHARES
Share on FacebookShare on Twitter

Jeszcze nigdy nie kupiliśmy tylu detalicznych obligacji skarbowych, co w 2021 roku. Dotychczasowy rekord z 2020 roku został poprawiony o ponad połowę. Powody? Słabość lokat, inflacja i niechęć do ryzyka. W 2022 roku trudno będzie pokonać ten rekord.

W samym tylko grudniu 2021 roku kupiliśmy detaliczne obligacje skarbowe warte prawie 3,5 mld złotych. Był to wynik w pełni zbieżny z tymi, które obserwowaliśmy przez cały rok. W każdym z miesięcy rodacy kupowali obligacje warte od 3 do 4 mld złotych. W sumie w całym ubiegłym roku nabywców znalazły papiery warte aż 43,3 mld złotych. To historyczny rekord – o ponad połowę wyższy niż w rekordowym dotychczas 2020 roku.

Minister był bezkonkurencyjny

Jest to przede wszystkim efekt poszukiwania przez nas sposobu na bezpieczne inwestowanie. Przez większą część roku oferta rządowych papierów była ponadto znacznie lepsza niż to co oferowały banki na lokatach. Bardzo ważną motywacją przy zakupach obligacji była też chęć ochrony kapitału przed inflacją. Na tej triadzie – słabych lokatach, inflacji i poszukiwaniu bezpieczeństwa w ostatnich miesiącach korzystały nie tylko obligacje, ale też nieruchomości czy złoto.

Inflacja zmienia dziś preferencje rodaków

Ostatnie miesiące przyniosły trochę zmian, które zaczynają mieć już wpływ na to jakie obligacje kupują Polacy. Choć w całym 2021 roku ponad połowa sprzedaży przypadała na papiery trzymiesięczne, to odsetek ten w grudniu spadł (z 54,3% w listopadzie do 51,5% w grudniu). Nie był to przypadek. Oprocentowanie trzymiesięcznych papierów opiewa przecież na 0,5%. Większość banków jest już w stanie z takim wynikiem bardzo konkretnie konkurować. Pojawiły się nawet promocyjne oferty pozwalające zarobić 3-4% w skali roku. Są one oczywiście limitowane. Nawet jednak jeśli mamy do zainwestowania większe kwoty, to w bankach i tak znajdziemy oferty z oprocentowaniem na poziomie 1-2%, w przypadku których nie trzeba spełniać zbyt wyśrubowanych warunków dodatkowych. Takie oferty już w grudniu powodowały, że mniejszą popularnością cieszyły się obligacje trzymiesięczne. Podobnie sprawa się ma z papierami dwuletnimi, których oprocentowanie wynosi 1%, co jest propozycją coraz mniej konkurencyjną na tle czołówki bankowych lokat.

Grudzień przyniósł za to wzrost popularności obligacji cztero- i dziesięcioletnich, których zadaniem jest ochrona kapitału przed inflacją. Działa to tak, że w przypadku tych papierów znamy jedynie oprocentowanie, które obowiązywać będzie w pierwszym roku. Potem oprocentowanie ma być ustalane w oparciu o odczyty inflacji. W przypadku „czterolatek” oprocentowanie ma być wyznaczone poprzez dodanie 0,75 pkt. proc. do najświeższego odczytu inflacji publikowanego przez GUS. Za to oprocentowanie papierów dziesięcioletnich opiewać ma na 1 pkt. proc. ponad inflację.

Pozorna ochrona przed inflacją

Niestety większość inwestorów może się na detalicznych papierach zawieść. Chodzi o to, że najczęściej naliczone odsetki nie pozwolą pokonać spodziewanej inflacji. Sprawa jest oczywista w przypadku obligacji 3-miesięcznych i 2-letnich. Nadzieję na utrzymanie siły nabywczej kapitału dają dopiero papiery cztero- czy dziesięcioletnie. Problem w tym, że jest to możliwe o ile inflacja nie będzie zbyt wysoka, a dziś większość prognoz mówi o tym, że ze wzmożoną inflacją szybko się nie pożegnamy.

Chodzi o to, że co prawda oprocentowanie papierów czteroletnich i dłuższych rośnie wraz ze wzrostem inflacji, ale w pierwszym roku też nie mamy szans na realny zysk. Dlaczego? Załóżmy, że w grudniu 2021 roku kupiliśmy obligację 10-letnią. Po roku zarobimy 1,7% (minus podatek od zysków kapitałowych). To niewiele jeśli wziąć pod uwagę, że wg. wstępnych prognoz NBP w 2022 roku inflacja ma wynieść aż 7,6%. Podobnie Polski Instytut Ekonomiczny przewiduje, że w 2022 roku wzrost cen dóbr i usług opiewać będzie na około 7,3% (prognoza formułowana jeszcze w grudniu 2021 roku). Jeśli te przewidywania się sprawdzą, to już w pierwszym roku dziesięcioletniej inwestycji nasze oszczędności stracą na wartości prawie 6% (realnie, czyli po potrąceniu inflacji).

Wydawałoby się, że to już koniec problemów, bo w kolejnych latach będziemy już tylko realnie zarabiać pokonując inflację. Ale niestety i to nie musi być prawda. Chodzi o to, że przy zbyt dużej inflacji nasza dodatkowa marża zysku (np. 1 pkt. proc. w przypadku obligacji dziesięcioletnich) zostanie zjedzona przez opodatkowanie. Trzeba bowiem pamiętać, że Minister Finansów od zysków z obligacji skarbowych też zażąda podatku. Aby zobrazować ten mechanizm musimy posiłkować się przykładem.

Załóżmy, że mamy obligacje dziesięcioletnią, w przypadku której właśnie mija pierwszy okres odsetkowy. W drugim wiemy, że oprocentowanie będzie wyższe o 1 pkt. proc. od inflacji. Jeśli ta wyniesie 2%, to nasze oprocentowanie w drugim roku wyniesie 3%. Nawet po odjęciu podatku jest to ponad 2,4%, a więc więcej niż inflacja w poprzednim roku. Jeśli jednak inflacja wyniesie 7%, to nasze oprocentowanie co prawda będzie wysokie (8%), ale po skorygowaniu go o podatek zostanie nam 6,48%, czyli mniej niż inflacja z ostatnich 12 miesięcy (z naszego przykładu). To właśnie opodatkowanie powoduje, że mechanizm indeksacji oprocentowania obligacji ma swoje ograniczenia i nie jest rozwiązaniem idealnym.

Reasumując, te dwa mechanizmy powodują, że faktyczna zdolność obligacji do utrzymania siły nabywczej pieniędzy jest mocno ograniczona. W praktyce obligacje czteroletnie chronią nas przed inflacją na poziomie około 2%. Dziesięciolatki potrafią uchronić przed wzrostem cen w tempie 3,5% rocznie. Dopiero obligacje dwunastoletnie chronią przed inflacją na poziomie około 5%. Są to jednak papiery przeznaczone dla osób otrzymujących świadczenie 500+, a na ich zakup można wydać tylko tyle ile otrzymano w ramach świadczenia wychowawczego.

Nie dajemy ministrowi podnieść oprocentowania

Fakt, że w ostatnich miesiącach wyraźnie wzrosły stopy procentowe NBP powinien doprowadzić do podwyżki oprocentowania detalicznych obligacji skarbowych. Przez lata powiązanie między tymi wartościami było bardzo mocne. Nawet więcej – dzisiejszy poziom podstawowej stopy procentowej NBP uzasadnia nawet podwojenie oprocentowania papierów cztero- i dziesięcioletnich.

Trudno jednak liczyć na tak wyraźną zmianę póki spodziewana za rok inflacja nie zmaleje (od niej zależeć będzie oprocentowanie w drugim roku inwestycji), a sprzedaż detalicznych obligacji jest bliska rekordów. Dopiero jej spadek może być sygnałem dla rządu, aby poprawić ofertę długu kierowaną do inwestorów indywidualnych. Przybliżamy się do takiej decyzji wraz z tym jak rośnie konkurencja ze strony coraz lepiej oprocentowanych lokat bankowych. Nie bez znaczenia jest też to, że dziś rządowe papiery dziesięcioletnie notowane na rynku mają już rentowność przekraczającą 4% w skali roku.

Źródło: HRE Investments / Bartosz Turek

Poprzedni post

Rząd planuje w I kw. podwyżki dla policji, SG, SOP i PSP średnio o 677 zł

Następny post

Główną ofiarą globalnej stagflacji w 2022 będą marże przedsiębiorstw

Boryszew, Prezentacje Wyników, inwestorzy.tv

Kowalczyk (Boryszew): W segmencie motoryzacji widać ożywienie

pieniądze

Akcjonariusze Wittchena zdecydowali o wypłacie 3,33 zł dywidendy na akcję

WIG

Indeks WIG20 wzrósł o 0,10% na zamknięciu w poniedziałek

AvaTrade, inwestycje, wykres

Jak nauczyć się tradingu? Dołącz do AvaTrade School

unimot

Akcjonariusze Unimotu zdecydowali o wypłacie 13,69 zł dywidendy na akcję

BGK

BGK odwołał przetarg obligacji planowany na środę

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Najnowsze

Boryszew, Prezentacje Wyników, inwestorzy.tv

Kowalczyk (Boryszew): W segmencie motoryzacji widać ożywienie

pieniądze

Akcjonariusze Wittchena zdecydowali o wypłacie 3,33 zł dywidendy na akcję

WIG

Indeks WIG20 wzrósł o 0,10% na zamknięciu w poniedziałek

biznes

Bogusław Kisielewski zrezygnował z funkcji prezesa zarządu Kino Polska TV

XIV Kongres Relacji Inwestorskich Spółek Giełdowych SEG

XIV edycja Kongresu Relacji Inwestorskich Spółek Giełdowych SEG

AvaTrade, inwestycje, wykres

Jak nauczyć się tradingu? Dołącz do AvaTrade School

pieniądze

Posiedzenie RPP istotne dla złotego oraz termin rozpoczęcia obniżek stóp proc.

unimot

Akcjonariusze Unimotu zdecydowali o wypłacie 13,69 zł dywidendy na akcję

finanse

Banki powinny obecnie generować ROE na poziomie 15-20%

USA

Zamówienia w przemyśle USA wzrosły o 0,4% m/m w kwietniu

Twitter LinkedIn Facebook Youtube LinkedIn


Inwestycje.pl
 to portal, w którym znajdziesz aktualne wiadomości z kraju, bieżące informacje ze spółek, komentarze, analizy i opinie.

ADRES:

INWESTYCJE.PL SP. Z O.O.
Ul. Łąkowa 3/5,
90-562 Łódź

NIP: 7252307078
REGON: 388224470
KRS: 0000885306

KONTAKT:

Ogólny: biuro@inwestycje.pl
Redakcja: redakcja@inwestycje.pl
Współpraca: reklama@inwestycje.pl

©2022 Inwestycje.pl Wszystkie prawa zastrzeżone.

Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki
  • Giełda
  • Gospodarka
  • Biznes
  • Wideo
  • Konferencje
  • Waluty
  • Gaming
  • Nieruchomości
  • Więcej
    • PRAWO
    • STARTUPY
    • CROWDFUNDING
    • FINANSE OSOBISTE
    • KONFLIKT W UKRAINIE
    • COVID RAPORT

©2022 Inwestycje.pl Wszystkie prawa zastrzeżone.