Początek nowego tygodnia zapowiadał się na rynkach całkiem optymistycznie. Rynek jednak szybko zweryfikował rzeczywistość. Na większości rynków trwa dzisiaj potężna wyprzedaż i jedynym wyjątkiem jest Wall Street, choć jest to wywołane brakiem sesji kasowej w związku z obchodami święta. Konflikt między Rosją i Ukrainą wisi na włosku, ale może wydawać się, że czeka nas napięta sytuacja nie przez tygodnie czy miesiące, ale może nawet lata.
Rynki wydawały się być dosyć ożywione o poranku. Część azjatyckich indeksów zyskiwała, był to m.in. australijski ASX 200 czy chiński Shanghai Composite. Co więcej, europejskie indeksy otworzyły się niewielkimi wzrostami, które jednak dosyć szybko zostały odwrócone i niedźwiedzie ruszyły do mocnej wyprzedaży. Powodem początkowego ocieplenia sytuacji na rynkach była informacja o potencjalnym szczycie pomiędzy USA oraz Rosją, w zasadzie na najwyższym szczeblu. Pojawiła się informacja, że miałoby dojść do spotkania pomiędzy Bidenem oraz Putinem. Rynek mógł mieć nadzieje, że jeżeli dojdzie do takiego spotkania, to będzie istniało duże prawdopodobieństwo, że będzie to początek deeskalacji konfliktu. Okazało się jednak, że z obu stron wyszło jedynie zainteresowanie takim wydarzeniem, bez żadnych konkretów i założeń, co podminowało nastroje wśród uczestników rynku. Oprócz tego na rynek nadciągają coraz to bardziej zastanawiające informacje. Na wschodzie Ukrainy może mieć miejsce regularna wymiana ognia, choć dużo w tym wszystkim dezinformacji. Rosja wskazuje na wystrzały pocisków na granicę z Rosją oraz próbę ataku ukraińskich wojsk na separatystyczne republiki. Ukraina z kolei dementuje te informacje. Jednocześnie liderzy samozwańczych republik nawołują Ukrainę do uznania ich niepodległości. Wszystkie te działania mogą prowadzić do szukania pretekstu do ataku Rosji na Ukrainę.
Warto też poruszyć wątek tego, że Rosja nie opuściła Białorusi po zakończeniu ćwiczeń i dalej mobilizuje wojsko na granicy z Ukrainą oraz na wodzie w pobliżu Morza Czarnego. Nie wydaje się, aby z tego miejsca Rosja mogła odejść z niczym, ale jednocześnie kraj ten może chcieć na tyle osłabić Ukrainę w najbliższych miesiącach oraz latach, aby ta porzuciła marzenia o większej asymilacji z Zachodem.
Wyprzedaż na rynkach jest dzisiaj naprawdę znacząca. Po godzinie 16:00 DAX traci 1,7%, natomiast wyprzedaż na dolarowym indeksie rosyjskim RTS wynosi ponad 12%! WIG20 spada poniżej 2100 punktów, tracąc ponad 3%. Sesja na Wall Street nie odbywa się dzisiaj, ale kontrakt na S&P 500, który notowany jest do godziny 19:00 traci 0,5%.
Źródło: XTB / Michał Stajniak, Starszy Analityk Rynków Finansowych