Otwarcie nowego, transakcyjnego tygodnia na GPW przyniosło stabilizacyjną wymianę z ożywieniem rynku pod koniec sesji, gdy do gry wkroczył amerykański kapitał.
Można również dopatrywać się aktywizacji byków po nieudanym wybiciu dołem z konsolidacji 2326 – 2260 pkt. Finalnie Wig20 stracił dziś tylko 0,11% przy zwyżce szerokiego Wig-u o +0,04%. Obrót w koszyku blue chipów przekroczył 982 mln złotych, na co znaczący wpływ miała mocniejsza końcówka, także w wydaniu CDR, SPL i ALR. Właśnie te walory dostały pod koniec poniedziałkowej wymiany „super paliwo”, dzięki czemu Wig20 zbliżył się do kreski. Zauważmy, że wykreowano dzisiaj na Wig20 świecę typu pin bar czy też quasi młota cenowego przy 0,89-krotności średniej, miesięcznej wymiany. To daje nam informację wprost o stabilizacyjnych wahaniach i sesji niskiej wagi. To słuszne, ostrożnościowe podejście inwestorów wynika ze zbliżającego się dwudniowego szczytu FOMC (17-18 grudnia 2024), podczas którego zapadnie nie tylko decyzja odnośnie cen kredytów w USA. Urzędnicy monetarni, na czele z J. Powell’em, wskażą projekcje makro na 2025 rok, przesunięcia na wykresie dot-plot, ustalając tym samym istotną trajektorię monetarną. Prawdopodobnie rynek zacznie się po tych komunikatach – danych pozycjonować na pierwszy kwartał 2025 roku. Tym samym można odważnie oczekiwać, że szczytowi FOMC będzie towarzyszyć podkręcenie aktywności i zmienności na globalnym rynku akcji. W ujęciu lokalnym decyzja i słowa Powell’a będą rzutowały na techniczną kondycję Wig20 z opcją wyjścia z konsolidacji 2326 – 2260 pkt. Pamiętajmy zatem, że nowe rekordy Bitcoina (+2,95%) i NASDAQ-a (+0,84%) zwiększają zakład typu risk-on dla pozostałych, grudniowych sesji. Niemniej ostrożność DAX-a (-0,3%) nakazuje zwiększyć uwagę czy nieco lepiej zadbać o ryzyko przed monetarnymi i makroekonomicznymi przekazami ze strony członków FOMC.
Źródło: DM BOŚ / Michał Pietrzyca