Ponad połowa ankietowanych Polaków (56%) okroiło swoje zakupy świąteczne w porównaniu do tych sprzed roku, aby zmieścić się w takim samym budżecie, jak w 2021 roku, natomiast 32% badanych pogodziła się z wyższymi wydatkami i drożyzną w sklepach, nie odmawiając sobie niczego, wynika z badania świątecznych wydatków Polaków przygotowanego na zlecenie Kruka przez panel Ariadna.
„Więcej osób niż przed rokiem zdecydowało się spędzić te święta nieco skromniej. Chociaż od 2 lat obserwujemy stałą tendencję do trzymania budżetu domowego w ryzach, w tym roku wzrosła liczba osób, które mimo panującej drożyzny, wydały mniej pieniędzy na świąteczne zakupy niż przed rokiem” – powiedziała rzeczniczka prasowa Kruka Agnieszka Salach, cytowana w komunikacie.
W tegorocznym badaniu wydatków świątecznych Polaków 29% ankietowanych przyznało, że w tym roku na organizację świąt wydało więcej pieniędzy, bo nie chciało z niczego zrezygnować, a wszystko podrożało. 18% zadeklarowało niższe wydatki niż przed rokiem, bo postanowiło zrezygnować z kupna niektórych produktów. Z kolei 14% badanych odpowiedziało, że wydało tyle samo pieniędzy, co w 2021 roku, ale kosztem rezygnacji z niektórych rzeczy. Taki sam odsetek (14% ) badanych wydał na organizację świąt tyle samo, co przed rokiem, ale znalazł tańsze zamienniki niektórych produktów. Natomiast 13% Polaków nie potrafiło oszacować swoich wydatków, wskazano w materiale.
Połowa Polaków sfinansowała świąteczne zakupy z bieżących przychodów, ale aż 41% z nich skorzystało równocześnie z oszczędności. Z pożyczki na święta skorzystało tylko 2% ankietowanych. Taki sam odsetek badanych odpowiedział, że na przygotowanie świąt skorzystał ze wsparcia
Co czwarty ankietowany wydał ogółem na świąteczne zakupy między 500 a 1 tys. zł. Z kolei 17% badanych udało się zmieścić w świątecznym budżecie w wysokości od 300 do 500 zł. Są też tacy, którzy postanowili przeznaczyć na ten cel do 300 zł i stanowią 12% ogółu badanych – są to głównie osoby prowadzące w pojedynkę gospodarstwo domowe. Między 1 tys. a 1,5 tys. zł wydało 13%, a 9% zadeklarowała wydatek między 1,5 tys. a 2 tys. zł. Z kolei 5% ankietowanych na organizację świąt przeznaczyło więcej niż 2 000 zł i są to głównie osoby zamieszkujące województwo pomorskie (10% spośród osób deklarujących wydatek powyżej 2 tys. zł), zachodniopomorskie (9% spośród deklarujących wydatek powyżej 2 tys. zł), śląskie (8% spośród osób deklarujących wydatek powyżej 2 tys. zł).
„Niemal w każdym województwie najwięcej mieszkańców wydało na świąteczne zakupy od 500 do 1 tys. zł. Wyjątek stanowi województwo lubuskie, w którym najwięcej mieszkańców (28%) zadeklarowało, że na organizację świąt przeznaczyli między 1 tys. a 1,5 tys.zł, a także województwo warmińsko-mazurskie i zachodniopomorskie, gdzie największa liczba mieszkańców przeznaczyła na świąteczne zakupy niższe kwoty – między 300 a 500 zł – powiedziała Salach.
Niemal co dziesiąty ankietowany odpowiedział, że nie kupuje prezentów świątecznych, z czego 3% badanych przyznała, że zdecydowała się na zakup prezentów mikołajkowych 6 grudnia i teraz pod choinkę nie robi już żadnych podarunków. W porównaniu do ubiegłego roku liczba osób, które zrezygnowały z prezentów pod choinką wzrosła o około 3%.
Największa grupa ankietowanych, bo 17% odpowiedziała z kolei, że na same wydatki dotyczące prezentów przeznaczyła między 300 a 500 zł. Niemal co czwarta z tych osób jest mieszkańcem wielkiego miasta (powyżej 500 tys. mieszkańców). Badanie wskazuje, że 14% zmieściło się w kwotach między 200 a 300 zł. Są również osoby, które zmieściły się z wydatkami prezentowymi w kwocie między 100 a 200 zł – stanowią one 13%. badanych, a co dziesiąty ankietowany pozostał przy symbolicznych podarunkach, aby zmieścić się z wydatkami w łącznej wysokości do 100 zł.
Z prezentów częściej rezygnują przede wszystkim osoby nie posiadające dzieci poniżej 18. roku życia.
Badanie świąteczne wydatki Polaków 2022 przeprowadzone dla firmy Kruk na panelu Ariadna w dniach 19-21 grudnia 2022 roku. Próba ogólnopolska dobrana wg reprezentacji w populacji Polaków powyżej 18 roku życia w wysokości N=1 082. Metoda badania: CAWI.
Źródło: ISBnews