Pandemia Covid-19 spowodowała ograniczenia w prowadzeniu działalności większości podmiotów (72%), działających na polskim rynku powierzchni magazynowych i przemysłowych, wynika z ankiet przeprowadzonych przez Colliers International. Większość respondentów (86%), podobnie jak eksperci Colliers, uważa jednak, że obecna sytuacja może okazać się szansą i w dłuższej perspektywie wpłynie pozytywnie na rynek – również dzięki trwałemu zwiększeniu udziału sektora e-commerce w strukturze handlu.
„Pandemia wpływa na wszystkie sfery życia i gospodarki, także na funkcjonowanie rynku nieruchomości komercyjnych. Z naszych obserwacji wynika, że rynek powierzchni magazynowych, na tle pozostałych sektorów rynku nieruchomości komercyjnych, wydaje się odczuwać najmniej negatywnych skutków tej trudnej sytuacji” – powiedziała dyrektor działu doradztwa i badań rynku Colliers International Dominika Jędrak, cytowana w komunikacie.
98% przebadanych przez Colliers firm po wybuchu epidemii podjęło środki ostrożności związane z ochroną zdrowia pracowników (ograniczenie podróży służbowych, zwiększone środki bezpieczeństwa, praca zdalna lub w systemie zmianowym).
„Nieobecność części pracowników to jeden z czynników ograniczających prowadzenie działalności firm z sektora przemysłowego. Wśród innych odczuwalnych konsekwencji pandemii respondenci wskazywali wstrzymanie produkcji, problemy z dostawą towarów czy trudności na poziomie administracyjnym. Według badanych, negatywny wpływ na funkcjonowanie biznesu ma również spadek popytu na niektóre produkty, zamknięcie części lub wszystkich kanałów sprzedaży, a także mniejsza aktywność klientów” – skomentowała analityk Agnieszka Bogucka.
Zdecydowana większość ankietowanych (86%) przewiduje, że obecna sytuacja będzie miała wpływ na działalność branży logistycznej w przyszłości. Spodziewają się konieczności reorganizacji dotychczasowego łańcucha dostaw m.in. w zakresie zwrócenia się w kierunku sprzedaży internetowej, zmniejszenia liczby inwestycji spekulacyjnych oraz wzrostu popularności umów krótkoterminowych. Podobne prognozy przedstawili także eksperci Colliers.
„Spodziewamy się spadku liczby inwestycji o charakterze spekulacyjnym, natomiast przyspieszyć może rozwój rynku magazynów 'ostatniej mili’. Jest to bezpośrednio związane z gwałtownym wzrostem sprzedaży w sektorze e-commerce, a co za tym idzie zapotrzebowaniem na magazyny bliżej dużych miast” – powiedział senior partner, dyrektor działu powierzchni logistycznych i przemysłowych Maciej Chmielewski.
Respondenci są podzieleni co do możliwych scenariuszy związanych z wpływem obecnej sytuacji na zapotrzebowanie na nowoczesną powierzchnię magazynową. Blisko połowa z nich uważa, że długoterminowo, po ustaniu pandemii, popyt nie ulegnie zmianie. Ankietowani spodziewają się, że czynsze nieznacznie spadną lub pozostaną na niezmienionym poziomie.
Pandemia będzie miała też wpływ na rynek gruntów przemysłowych. Już teraz inwestorzy odkładają w czasie decyzje o ich zakupie. Przyczyną jest niepewność, ale też wydłużające się procedury administracyjne, prawne i negocjacje. Właściciele gruntów, potrzebujący pilnie kapitału, prawdopodobnie będą zmuszeni obniżyć ceny ze względu na ograniczenie popytu. Niewykluczone, że część transakcji zostanie wstrzymana do czasu unormowania się sytuacji.
„Trwające projekty wydają się być niezagrożone, ale w dłuższej perspektywie mogą zostać poddane renegocjacjom. Taki stan rzeczy powoduje, że spodziewamy się stagnacji cen na rynku gruntów przemysłowych, a w dłuższej perspektywie, nieznacznego ich spadku. Zbyt wcześnie jest jednak, by określić, jak duże będą to obniżki, i czy w ogóle do nich dojdzie. Wydaje się, że grunty przemysłowe zlokalizowane na terenie głównych rynków, tj. Warszawa, Śląsk, Wrocław, Łódź, Poznań, nie powinny być zagrożone. Jednak i tu procesy decyzyjne ulegną wydłużeniu” – ocenił dyrektor w dziale powierzchni logistycznych i przemysłowych Mariusz Zborowski.
Mimo globalnego kryzysu ankietowani oraz eksperci Colliers dostrzegają okazję na rozwój branży logistycznej. Respondenci uważają, że polski i europejski rynek może zyskać względem chińskiego, gdyż przestanie on być postrzegany jako jedyne źródło importu w związku z chęcią zabezpieczenia się w razie potencjalnych przestojów w przepływie dóbr.
„Patrząc na sytuację w kategoriach szans, możemy spodziewać się ograniczenia roli chińskiego rynku, a co za tym idzie tendencji do skracania łańcucha dostaw poprzez lokowanie hal produkcyjnych i magazynowych na rodzimych rynkach europejskich” – powiedział partner w dziale powierzchni logistycznych i przemysłowych Krzysztof Kienorow.
Według zdecydowanej większości ankietowanych (86%) obecna sytuacja w dłuższej perspektywie wpłynie pozytywnie na rynek również poprzez trwałe zwiększenie udziału sektora e-commerce w strukturze handlu.
„Wśród pozytywnych zjawisk na rynku należy wskazać wzrost sektora e-commerce, który notuje w ostatnich tygodniach zdecydowanie większą sprzedaż, nawet na poziomie z okresu świątecznego. Mamy również do czynienia z trendem, w którym rynek logistyki kontraktowej dzięki umowom długoterminowym staje się gwarancją stałych przychodów, w przeciwieństwie do usług samego transportu, na które popyt znacząco zmalał” – zakończył partner w dziale powierzchni logistycznych i przemysłowych Jan Barbasiewicz.
W badaniu wzięło udział 50 firm, spośród których najliczniejszą grupę stanowili najemcy z sektorów: handel / e-commerce (27%), produkcji (25%) oraz logistyki i transportu (22%). 20% ankietowanych to deweloperzy. Ponad połowa (58%) firm objętych badaniem to duże przedsiębiorstwa zatrudniające ponad 250 osób. Badanie przeprowadzono w dniach 30.03-1.04.2020.
Źródło: ISBnews