Inflacja konsumencka w listopadzie br. według szybkiego szacunku była wyższa (7,7% r/r) niż zakładały prognozy (7,4%) i zanotowała najwyższy poziom od 2000 r. Ekonomiści spodziewają się, że szczyt inflacji przesunie się na grudzień wobec oczekiwanego wcześniej peaku w styczniu lub I kw. 2022 r. i sięgnie ok. 8% r/r – a nawet powyżej. Oczekują, że bieżący wysoki poziom inflacji skłoni Radę Polityki Pieniężnej (RPP) do kolejnej podwyżki stóp w przyszłym tygodniu o 50-75 pb.
Jak podał Główny Urząd Statystyczny (GUS), inflacja konsumencka wyniosła 7,7% w ujęciu rocznym w listopadzie 2021 r., według szybkiego szacunku danych. W stosunku do poprzedniego miesiąca ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły o 1% w listopadzie, podał też GUS. Ceny żywności i napojów bezalkoholowych wzrosły o 6,4% r/r, nośników energii – wzrosły o 13,4% r/r, paliw do prywatnych środków transportu zwiększyły się o 36,6% r/r. W ujęciu miesięcznym, ceny żywności i napojów bezalkoholowych wzrosły o 1,3% m/m, nośników energii wzrosły o 2,7%, natomiast paliw do prywatnych środków transportu zwiększyły się o 2,2% m/m, podał GUS.
Konsensus rynkowy wyniósł 7,4% r/r.
Za wysokim odczytem listopadowym CPI stały głównie koszty nośników energii.
Ekonomiści szacują, że inflacja bazowa utrzymała się w listopadzie na wysokim poziomie – 4,6-4,7%, a na koniec roku sięgnie 5%. Według niektórych ekonomistów inflacja bazowa nadal będzie rosła w 2022 roku.
Poniżej przedstawiamy najciekawsze komentarze analityków:
„Szczyt CPI w grudniu 8,5%r/r. W 2022 CPI będzie hamować ale na efektach statystycznych, inflacja bazowa pozostanie wysoka, zmienią się czynniki inflacyjne, mniejszy wpływ będą miały ceny zewnętrzne a większy krajowa presja płacowa i popytowa” – główny ekonomista ING Banku Śląskiego Rafał Benecki.
„Tak czy inaczej, presja inflacyjna pozostaje wysoka i dotyczy podstawowych kategorii wydatków gospodarstw domowych (żywność, utrzymanie mieszkania). Pomimo „tarczy antyinflacyjnej” i ryzyk związanych z pojawieniem się wariantu Omicron wirusa SARS-CoV-2, RPP podniesie naszym zdaniem w grudniu stopy procentowe o 75pb i będzie zacieśniać politykę pieniężną także w 2022 r” – starszy ekonomista zespół Analiz i Prognoz Rynkowych Banku Pekao Adam Antoniak.
„Procesy inflacyjne i presja inflacyjna nie ustąpią, ale zostaną przytłumione przez „tarczę antyinflacyjną”, która już w grudniu może minimalnie obniżyć inflację, a w styczniu ma potencjał do jej redukcji nawet o 1,5pp. Wciąż oczekujemy, że RPP podniesie stopy o 50pb w grudniu – obawy inflacyjne przeważą nad obawami o pandemię” – analitycy PKO BP
Poniżej przedstawiamy najciekawsze wypowiedzi ekonomistów in extenso:
„Inflacja zauważalnie przekroczyła 7%. Tarcza antyinflacyjna obniży CPI o 1,2pkt w I kwartale, jednak wzrost cen w przyszłym roku dalej będzie bardzo wysoki. Według wstępnego szacunku GUS inflacja wzrosła w listopadzie z 6,8 do 7,7%r/r. To piąty miesiąc z rzędu z odczytem istotnie powyżej rynkowego konsensusu (7,4%). Zaskoczenie związane jest z rosnącymi cenami żywności i energii. W przypadku żywności wzrost sięgnął 6,4%, podczas gdy miesiąc temu było to 5%. Rosnące koszty ogrzewania podniosły ceny energii o 13,4%r/r. Szacujemy, że inflacja bazowa wzrosła do 4,7% – podwyżki dotyczą najprawdopodobniej większości dóbr i usług, szczególnie odzieży oraz usług zdrowotnych. Wzrost cen paliw sięgnął rekordowych 36,6% – to skutek drożejącej ropy oraz osłabienia złotego. Wzrost cen spowolni dopiero w przyszłym roku. Szacujemy, że rządowa tarcza antyinflacyjna obniży CPI w I kwartale 2022 o ok. 1,2 pkt. proc – inflacja spadnie w okolice 6,5 – 7%. Presje kosztową ograniczać będą również spadające ceny ropy oraz frachtu międzynarodowego – efekty tych zmian prawdopodobnie zobaczymy w II kwartale. Niemniej, inflacja w przyszłym roku dalej będzie wysoka. Narodowy Bank Polski (NBP) wskazuje, że odsetek firm prognozujących podwyżki wynagrodzeń wzrósł do 44% – to najwyższy odczyt w historii badania. Na analogiczne trendy wskazują badania koniunktury konsumenckiej GUS – ponad 45% gospodarstw domowych oczekuje utrzymania się inflacji w kolejnych miesiącach. W konsekwencji narasta presja płacowa w polskiej gospodarce. W takich warunkach zdolność NBP do kontroli inflacji będzie ograniczona” – zespół makroekonomii Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE) Marcin Klucznik
„W listopadzie przekroczony został kolejny psychologiczny poziom inflacji, jest ona najwyższa od grudnia 2000 r. Listopadowy wskaźnik okazał się kolejny miesiąc z rzędu wyższy od średnich oczekiwań rynkowych oraz istotnie wyższy od przewidywań z listopadowej Projekcji NBP. W tym drugim przypadku 7%-owa inflacja oczekiwana była dopiero w pierwszym kwartale przyszłego roku. Z danych GUS wynika, że w listopadzie nadal silnie rosły ceny paliw (o 2.2%m/m), ale także nośników energii (o 2.7%m/m) i żywności (o 1.3%m/m). Nie były to jednak jedyne i główne czynniki przyspieszania inflacji. Wstępne szacunki wskazują, że inflacja bazowa (po wykluczeniu cen żywności i energii) „podskoczyła” w listopadzie do 4.7%r/r z 4.5%r/r w październiku. To oznacza dalsze rozlewanie się wzrostu cen po wszystkich kategoriach. I na to, jak się wydaje, nie pozostanie obojętna w grudniu RPP. Ogłoszona kilka dni temu tarcza antyinflacyjna, która na kilka miesięcy obniży ceny paliw (od 20 grudnia br. do końca maja 2022 r.) oraz zmniejszy wzrosty cen gazu i energii w styczniu, lutym i marcu 2022 r. (wciąż nie wiadomo jakie wzrosty taryf zostaną zatwierdzone przez URE), zmniejszy nieco poziom inflacji na początku przyszłego roku, w grudniu br. natomiast wskaźnik CPI sięgnie prawdopodobnie szczyt w okolicach 8.0%r/r. Ogłoszone od 1 grudnia br. restrykcje pandemiczne, nie będą miały większego wpływu na gospodarkę. Spodziewam się w związku z tym podwyżki stóp procentowych o 50pb, po której być może nastąpi kilkumiesięczna pauza” – główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek
„W listopadzie inflacja CPI wzrosła do poziomu 7,7%r/r (ING 7,7, konsensus 7,4). Powodem są ceny paliw, energii i żywności, ale również rekordowo wysoki wskaźnik inflacji bazowej netto (wg naszych szacunków 4,6%). Szczyt CPI w grudniu 8,5%r/r. W 2022 CPI będzie hamować ale na efektach statystycznych, inflacja bazowa pozostanie wysoka, zmienią się czynniki inflacyjne, mniejszy wpływ będą miały ceny zewnętrzne a większy krajowa presja płacowa i popytowa. Dlatego nawet jak inflacja CPI zacznie spadać, to bazowa pozostanie rekordowo wysoka, co będzie rodzić duże większe obawy niż wysoki poziom CPI. W Polsce (i niektórych krajach regionu Europy Środkowej) widzimy duże większe ryzyko wystąpienia spirali płacowo-cenowej i utrwalenia wysokiej inflacji niż krajach rozwiniętych, m.in. z uwagi na znacznie mocniejszy rynek pracy i silniejsze żądania płacowe. Szczególnie w porównaniu do Eurolandu. Dlatego spodziewamy się wzrostu stóp NBP do 3%” – główny ekonomista ING Banku Śląskiego Rafał Benecki.
„Według wstępnego szacunku GUS ceny konsumpcyjne wzrosły w listopadzie o 7,7% r/r, wobec naszej prognozy na poziomie 7,6% r/r i konsensusu rynkowego (Bloomberg) na poziomie 7,3% r/r. Ceny żywności i napojów bezalkoholowych wzrosły o 6,4% r/r, ceny nośników energii o 13,4% r/r, a ceny paliw do prywatnych środków transportu o 36,6% r/r. Odczyt był zbliżony do naszych oczekiwań. Różnica w stosunku do naszej prognozy wynikała przede wszystkim z wyższego niż się spodziewaliśmy wzrostu kosztów nośników energii (2,7% m/m). Na chwilę obecną nie znamy jeszcze szczegółów, ale wszystko wskazuje na to, że za tak silnym wzrostem stały w dużej mierze podobne czynniki jak w sierpniu, czyli rosnące ceny:1) opału, 2) gazu płynnego 3) centralnego ogrzewania.Tak jak należało oczekiwać nabiera tempa wzrost cen żywności. Nasz monitoring wskazuje, że kończący się miesiąc przyniósł m.in. wyraźny wzrost cen mięsa, ale ogólnie rzecz biorąc inflacja cen żywności ma szeroko zakrojony charakter i będzie rosła w nadchodzących miesiącach. W oparciu o opublikowane dziś dane szacujemy, że inflacja bazowa z wyłączeniem cen żywności i paliw wzrosła w listopadzie do 4,7% r/r z 4,5% r/r w październiku. Biorąc pod uwagę ogłoszoną w ubiegłym tygodniu „tarczę antyinflacyjną” możemy być blisko lokalnego szczytu inflacji. Zapowiedziane przez rząd działania, w szczególności obniżki stawek VAT na gaz i energię elektryczną na okres trzech pierwszych miesięcy 2022 r. oraz obniżki podatków i opłat od paliw (opłata emisyjna, akcyza) na okres pierwszych pięciu miesięcy 2022 r. spłaszczają ścieżkę inflacji na przyszły rok. Wprawdzie wpływ zapowiedzianych rozwiązań na średnioroczny wzrost CPI jest ograniczony (0,2-0,3 pkt. procentowego), to początek przyszłego roku przyniesie wyraźnie niższy wzrost cen niż w scenariuszu bez działań mitygujących oczekiwane dalsze wzrosty cen energii. Tak czy inaczej, presja inflacyjna pozostaje wysoka i dotyczy podstawowych kategorii wydatków gospodarstw domowych (żywność, utrzymanie mieszkania). Pomimo „tarczy antyinflacyjnej” i ryzyk związanych z pojawieniem się wariantu Omicron wirusa SARS-CoV-2, RPP podniesie naszym zdaniem w grudniu stopy procentowe o 75pb i będzie zacieśniać politykę pieniężną także w 2022 r.” – starszy ekonomista Departament Analiz Makroekonomicznych, Zespół Analiz i Prognoz Rynkowych Banku Pekao Adam Antoniak.
„Szczyt wzrostów dopiero przed nami. Zapowiadane przez nas przekroczenie bariery 8% w styczniu 2022 r. za sprawą wprowadzonej tarczy antyinflacyjnej zrealizuje się już w grudniu. Na wyższe ceny produktów nałoży się dodatkowo okres świąteczny. Historycznie grudzień jest zawsze miesiącem z najwyższą inflacją.Ceny nadal windują paliwa. Na stacjach benzynowych płaciliśmy w listopadzie o blisko 1/3 więcej niż przed rokiem. Grudzień przyniesie niesłabnącą wzrostową dynamikę cen benzyny i oleju napędowego. Według naszych obliczeń tarcza antyinflacyjna, powinna przynieść obniżkę cen benzyny w przyszłym roku o maksymalnie 18 gr na litrze, przy czym olej napędowy nie stanieje na tyle mocno, abyśmy to odczuli w naszych portfelach – akcyza na ten produkt jest już na najniższym możliwym poziomie. Wyraźnie z miesiąca na miesiąc wzrastają ceny żywności, o 1,3%. W skali roku żywność jest już droższa o blisko 6,5%. Drożeją wszystkie podstawowe produkty – jajka, nabiał i mąka. Rząd nie zaproponował nic, co mogłoby skutecznie obniżyć ceny żywności, być może dlatego, że temat nie jest aż tak nośny jak cena paliwa przekraczająca 6 zł” – ekspert ekonomiczny Konfederacji Lewiatan Mariusz Zielonka.
„Inflacja CPI w listopadzie (wg szacunku flash) wzrosła do 7,7% r/r z 6,8% r/r we wrześniu (PKO: 7,6%; mediana prognoz: 7,4% przy przedziale 6,7-7,6%), osiągając najwyższy poziom od grudnia 2000. W grudniu br. inflacja CPI wzrośnie wg naszego szacunku do ok. 8% r/r i ten poziom powinien wyznaczyć szczyt. Ceny żywności i napojów bezalkoholowych wzrosły aż o 1,3% m/m, wyraźnie powyżej wzorca sezonowego dla listopada (0,2-0,3%), i to one są głównym „winowajcą” nieco silniejszego wzrostu inflacji niż szacowaliśmy. Naszym zdaniem to jeszcze nie koniec wzrostu cen żywności, w grudniu będą one dodatkowo stymulowane przez napływ drogich produktów szklarniowych z zachodniej Europy (m.in. efekt wzrostu cen gazu). Ceny nośników energii wzrosły aż o 2,7% m/m. To mniej niż w październiku, ale i tak wynik jest imponujący zważywszy, że w listopadzie nie było zmian taryfowych obejmujących większość tej części koszyka. Oznacza to, że ceny opału mogły wzrosnąć o blisko 20% m/m – to skutek niedawnych podwyżek cen węgla. Ich spadki na międzynarodowych rynkach sugerują, że w grudniu sytuacja powinna się ustabilizować. Ceny paliw wzrosły o 2,2% m/m, odzwierciedlając zarówno (nieznaczny) wzrost ceny ropy, jak i osłabienie złotego. Spodziewamy się, że obecny spadek cen ropy (o ile nie odwróci się w a najbliższym czasie) przełoży się na spadek cen paliw, czemu sprzyjać będzie także obniżka (już od grudnia) akcyzy. Szacujemy, że inflacja bazowa po wyłączeniu cen żywności i energii wzrosła w listopadzie do 4,6 % r/r z 4,5% w październiku. Sprzyjał temu zarówno wzrost cen usług, jak i problemy po stronie podażowej, które już w październiku doprowadziły do widocznego wzrostu cen mebli i sprzętu RTV/AGD. Uważamy, że inflacja bazowa w najbliższym czasie nie osłabnie – na koniec roku zbliży się do poziomu 5,0% r/r, a w przyszłym roku prawdopodobnie jeszcze wzrośnie. Przewidujemy, że w grudniu inflacja CPI osiągnie szczyt w okolicy 8% r/r. Nie możemy wykluczyć przebicia tego poziomu (głównym źródłem niepewności są ceny żywności), ale ostatnie korekty w cenach surowców oraz działania rządu zmniejszają ryzyko przebicia tej psychologicznej bariery. Procesy inflacyjne i presja inflacyjna nie ustąpią, ale zostaną przytłumione przez „tarczę antyinflacyjną”, która już w grudniu może minimalnie obniżyć inflację, a w styczniu ma potencjał do jej redukcji nawet o 1,5pp. Wciąż oczekujemy, że RPP podniesie stopy o 50pb w grudniu – obawy inflacyjne przeważą nad obawami o pandemię” – analitycy PKO BP
„Spodziewamy się dalszego wzrostu inflacji w grudniu, potencjalnie przekraczającego +8,0% rok do roku. Składowa tego wzrostu będzie jednak nadal wynikać przede wszystkim z czynników pozapodstawowych, a biorąc pod uwagę obecne trudności w prawidłowym oszacowaniu wpływu wzrostu cen energii na ceny konsumpcyjne, uważamy, że to przede wszystkim odpowiada za utrzymujące się zaskoczenia. Rząd ogłosił ostatnio działania mające na celu ograniczenie wzrostu inflacji niezwiązanego z podstawowymi czynnikami, głównie poprzez tymczasowe korekty podatkowe (np.podatkowe (np. celowe obniżki VAT). Jednakże, biorąc pod uwagę czas wprowadzenia tych środków (większość z nich wejdzie w życie w styczniu), a także fakt, że będą one prawdopodobnie stosunkowo krótkotrwałe (większość z nich wygaśnie w II kwartale), nie sądzimy, by w najbliższym czasie miało to istotny wpływ na inflację w najbliższym czasie. Nieustanny wzrost inflacji nadal wywiera presję na NBP i obecnie widzimy ryzyko, że Rada może podwyższyć stopę procentową o więcej niż nasza bazowa prognoza 50 pb na przyszłotygodniowym posiedzeniu RPP. Biorąc pod uwagę znaczenie wysokiej inflacji i słabego i słabego złotego w dyskursie publicznym w Polsce, sądzimy, że tym razem NBP będzie bardziej ostrożny w sprawianiu gołębiej niespodzianki. Ostatnie pogorszenie perspektyw pandemii może jednak wprowadzić ryzyko gołębiego nastawienia w dalszej części posiedzenia” – analitycy Goldman Sachs
„Wysoka inflacja staje się coraz poważniejszym problemem zarówno dla gospodarstw domowych, jak i przedsiębiorców. Z najnowszego, listopadowego wstępnego odczytu danych GUS wynika, że dynamika cen konsumenckich wyniosła 7,7% rok do roku. W najbliższym czasie możemy spodziewać się dalszego przyspieszenia rocznego tempa wzrostu cen, którego szczytowy poziom może przekroczyć 8%. Rosnąca presja kosztowa towarzysząca inflacji stanowi poważne wyzwanie dla przedsiębiorców. Np. jak wynika z badań koniunktury GUS, koszt materiałów jest wskazywany już przez 61,7% z nich jako istotną barierę dla rozwoju ich działalności. Dla porównania, rok wcześniej odsetek ten wynosił 34,6%. Na skutek wprowadzenia Polskiego Ładu, już od początku przyszłego roku przedsiębiorcy będą również ponosili dodatkowy koszt w postaci składki zdrowotnej, wynoszący zgodnie z założeniami rządu 7 mld zł” – główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich, wiceprezes Centrum Analiz Legislacyjnych i Polityki Ekonomicznej CALPE Łukasz Kozłowski
Źródło: ISBnews