Bon energetyczny – o ile sytuacja na rynku nie ulegnie zmianie – powinien obowiązywać także w przyszłym roku, uważa minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska. Poinformowała, że złożyła „takie zapotrzebowanie” do ministra finansów, który przygotowuje projekt przyszłorocznego budżetu, ale zastrzegła, że decyzja w tej sprawie będzie należała do rządu.
„Ja złożyłam takie zapotrzebowanie. Uważam, że w przyszłym roku będziemy jeszcze na takim etapie stabilizacji systemu, że – w zależności od sytuacji na przełomie roku, bo oczywiście to jest rynek zmienny, sytuacja może się zmienić – na dziś biorąc pod uwagę ostatnio przyjęte taryfy widzę jeszcze potrzebę przedłużenia parasola ochronnego dla obywateli” – powiedziała Hennig-Kloska w Radiu ZET.
„Trwają dzisiaj przymiarki do budżetu i to jest moment na sygnalizowanie zapotrzebowania na konkretne reformy i rozwiązania. To do rządu będzie ostatecznie należało, czy bon energetyczny zostanie przedłużony na rok kolejny” – podkreśliła.
Ustawa o bonie energetycznym oraz o zmianie niektórych ustaw w celu ograniczenia cen za energię elektryczną, gaz ziemny i ciepło systemowe wprowadziła bon energetyczny dla osób o dochodach do 2,5 tys. zł dla gospodarstw jednoosobowych i do 1,7 tys. zł na osobę w gospodarstwach wieloosobowych. Wysokość bonu będzie zależeć od liczby osób w gospodarstwie domowym i ma wynieść od 300 zł dla gospodarstw jednoosobowych do 600 zł dla sześcioosobowych i większych.
Ponadto gospodarstwa używające energii elektrycznej do ogrzewania mają otrzymać wyższy bon. Przy wypłacie bonu ma obowiązywać zasada złotówka za złotówkę.
Wniosek dotyczący bonu energetycznego ma być składany w gminie od 1 sierpnia do 30 września 2024 r.
Ministerstwo Klimatu i Środowiska (MKiŚ) zakłada, że projektowane świadczenie obejmie ok. 3,5 mln gospodarstw domowych w Polsce.
Źródło: ISBnews