Branża gastronomiczna ocenia, że planowane na 29 maja odmrożenie jej działalności nie zmieni istotnie sytuacji sektora i dlatego apeluje do premiera „o spełnienie obietnicy” i zwiększenie możliwości dofinansowania posiłków pracowniczych przez pracodawców, podano w dokumencie.
„Obecnie branża gastronomiczna znajduje się w tragicznej sytuacji. Ponad pół roku lockdownu doprowadziło wielu z nas na skraj bankructwa. Nie uniknęliśmy masowych zwolnień naszych pracowników, zamknięć dużej części lokali, istotnego zadłużenia naszych biznesów i znacznego ograniczenia zamówień produktów rolno-spożywczych od naszych dostawców” – czytamy w apelu.
Jak podkreślono, odmrożenie, które ma nastąpić 29 maja jest niewystarczające. Ograniczone funkcjonowanie sektora nie zmieni istotnie jego sytuacji i nie pozwoli na odbudowanie branży gastronomicznej.
„Potrzebujemy silnego impulsu – zastrzyku, który wygeneruje dodatkowe środki oraz przyczyni się do realnego wsparcia odbudowy branży gastronomicznej i spożywczej. Tak abyśmy mogli na nowo zatrudnić naszych pracowników, wznowić funkcjonowanie w normalnej skali i ciężko pracując skupić się na ratowaniu naszych działalności” – czytamy dalej.
Branża przypomina, że na początku kwietnia 2021 roku premier obiecał zmianę przepisów dotyczących dofinansowania posiłków pracowniczych przez pracodawców.
„Obiecał Pan zwiększenie możliwości takiego dofinansowania do 400 zł miesięcznie na osobę. Firmy, które sfinansują posiłki do takiej kwoty nie będą płacić PIT i składek ZUS. Rząd podkreślał, że w ten sposób więcej firm będzie finansować posiłki swoim pracownikom, co w sposób bezpośredni i istotny wesprze branżę gastronomiczną” – wskazano.
„Jesteśmy przekonani, że tylko szybkie wprowadzenie ww. przepisów przyczyni się do odbudowy naszej branży, a dodatkowo nie będzie odbywało się kosztem budżetu publicznego. Propozycja, której autorem są Polscy przedsiębiorcy, jest bardzo ważna dla branży gastronomicznej. Spełnienie obietnicy premiera jest potrzebne jak najszybciej!” – podsumowano.
Jak podawała wcześniej Federacja Przedsiębiorców Polskich (FPP), w jej wyliczeń wynika, że wprowadzenie zwolnionych z PIT i ZUS bonów o wartości 560 zł miesięcznie na posiłki dla pracowników – finansowanych dobrowolnie przez pracodawcę – to znaczące, dodatkowe wpływy do budżetu państwa. Już w pierwszym roku obowiązywania regulacji roku wpłaty z tytułu VAT i CIT mogłyby wynieść prawie 500 mln zł, a w 2025 roku przekroczyłyby 1 mld zł.
Wprowadzenie zwolnionych z PIT i ZUS bonów o wartości 560 zł miesięcznie na posiłki dla pracowników – dobrowolnie finansowanych przez pracodawcę – to ponadto: 7,6 mld zł dodatkowego PKB, 100 tys. nowych miejsc pracy, 560 mln zł przychodów rocznie i 7 tys. nowych miejsc pracy w rolnictwie oraz wzrost obrotów gastronomii o 4,1 mld zł rocznie, wskazywała Federacja.
Źródło: ISBnews