Na rynku ropy i paliw gotowych w Polsce możemy spodziewać się w 2025 r. sytuacji zbliżonej do sytuacji z kończącego się roku, zarówno pod względem cen, jak i czynników, które wpływają na ich poziom. Wyjątek stanowi autogaz, którego średnioroczna cena w 2025 roku będzie wyższa niż w tym roku, wynika z prognozy analityków BM Reflex.
„Rok 2024 dobiega końca. Mimo szeregu zdarzeń w otoczeniu zewnętrznym, które wpływały zarówno na poziom cen ropy jak i na kurs złotego, ceny diesla na stacjach w 2024 w ujęciu średniorocznym ukształtowały się na poziomie niższym niż przed rokiem. Średnia cena diesla jest niższa niż w 2023 roku o 2,88% tj. o 19 gr/l. Podobnie, blisko o 3% tańsza jest benzyna bezołowiowa 95. Najbardziej w ujęciu średniorocznym staniał autogaz o ponad 3,5%, choć obserwując to co dzieje się obecnie na stacjach możemy odnieść odwrotne wrażenia” – czytamy w komunikacie.
Najtańszym miesiącem od początku roku był październik, ze średnią ceną benzyny bezołowiowej 95 – 6,01 zł/l, bezołowiowej 98 – 6,76 zł/l, oleju napędowego – 6,06 zł/l, natomiast dla autogazu lipiec ze średnią ceną 2,68 zł/l, przypomniano.
„W 2025 roku na rynku ropy i paliw gotowych w kraju możemy spodziewać się sytuacji zbliżonej do sytuacji z kończącego się 2024 roku, zarówno pod względem średniorocznego poziomu cen jak i czynników, które bezpośrednio lub pośrednio wpływają na ich poziom. Wyjątek stanowi autogaz, który z powodu wprowadzenia w grudniu całkowitego zakazu importu z Rosji, już w ostatnich trzech miesiącach 2024 roku wyraźnie drożał. Powodem jest wprowadzanie do obrotu na rynek krajowy gazu z alternatywnych kierunków co wiąże się z większymi kosztami. Dlatego średnioroczna cen autogazu w 2025 roku będzie wyższa niż w 2024” – czytamy dalej.
Od początku 2025 roku czeka nas zmiana wysokości opłaty paliwowej, wynikająca z ustawy o autostradach płatnych oraz o Krajowym Funduszu Drogowym. Zgodnie z ustawą rośnie ona o wskaźnik inflacji za trzy kwartały roku poprzedzającego, a ten za pierwsze trzy kwartały 2024 roku wyniósł 3,3 proc. W przeliczeniu cena za benzynę z tytułu tej regulacji wzrośnie o niespełna 1 gr/l, natomiast za olej napędowy o niespełna 2 gr/l, przypomina BM Reflex.
Wśród czynników ryzyka dla światowego jak i krajowego rynku paliw wspomnieć należy geopolitykę, związaną z wydarzeniami na Bliskim Wschodzie, ale też z wciąż trwającą wojną za naszą wschodnią granicą. Rynek obawia się również powrotu wojny handlowej USA-Chiny wraz z początkiem kadencji nowej administracji prezydenta Trumpa, choć jednocześnie oczekuje się bardziej przychylnego spojrzenia w kierunku paliw kopalnych, wymienili analitycy.
„Od strony podażowej w dalszym ciągu kluczową rolę będzie odgrywała polityka OPEC+, w kontekście dalszego wzrostu produkcji ropy naftowej w krajach poza OPEC+ głównie USA, Kanadzie, Brazylii i Gujanie. OPEC+ 5 grudnia dał do zrozumienia, że nie zamierza spieszyć się ze zwiększaniem wydobycia. Dobrowolne cięcia produkcji wielkości 2,2 mln bbl/d w których partycypuje 8 krajów (Arabia Saudyjska, Rosja, ZEA, Kuwejt, Irak, Kazachstan, Algieria, Oman) zostaną utrzymane do kwietnia 2025 roku. Z kolei wprowadzane od listopada 2022 roku obligatoryjne cięcia produkcji dla 18 krajów OPEC+ w wielkości 3,6 mln bbl/d będą obowiązywały do końca 2026 roku” – zakończono w komentarzu.
Źródło: ISBnews