Sytuacja na rynku zbóż jest dynamiczna, ale w kolejnych miesiącach aktualne ceny na rynku zbóż utrzymają się, oceniła w rozmowie z ISBnews prezes Izby Zbożowo-Paszowej (IZP) Monika Piątkowska. W I kwartale 2022 r. ceny nawozów powinny spadać, gdyż – jej zdaniem – osiągnęły już rekordowo wysoki poziom.
„Spodziewam się, że zarówno koniec listopada, jak i grudzień tego roku będą stały pod znakiem wzrostu cen detalicznych artykułów zbożowych. Po żniwach w 2021 r. sezonowy spadek cen zbóż był niewielki i krótkotrwały. Warunki pogodowe w okresie zbiorów były dalekie od optymalnych i dlatego udział ziarna o parametrach konsumpcyjnych jest znacznie mniejszy niż rok wcześniej. Do tego dochodzi kwestia inflacji, cen energii i wzrostu wynagrodzeń” – powiedziała Piątkowska w rozmowie z ISBnews.
Pytana o wstępne prognozy dotyczące cen zbóż na przyszły rok, prezes Izby zaznaczyła, że obecna sytuacja jest „zbyt dynamiczna”, aby można było spekulować, jakie ceny będą w 2022 r.
„Ceny energii, gazu, sytuacja związana z COVID-19, warunki pogodowe ostatecznie wpłyną na ceny zbóż i ich przetworów w kolejnych miesiącach tego i kolejnego roku gospodarczego” – powiedziała.
Dodała, że w dalszych miesiącach sezonu decydujący wpływ na ceny będzie miał jednak podaż i popyt na ziarno, a krajowa podaż ziarna zbóż w dalszym ciągu pozostaje wyraźnie uszczuplona, co powoduje, iż wielu przetwórców „pracuje na niskich zapasach i szuka ziarna na rynku”.
„Młyny i wytwórnie pasz chcą odbudować zapasy ziarna przed zbliżającym się okresem świątecznym i końcem roku. Rosnące ceny zbóż na szerszym rynku i oczekiwania jeszcze wyższych cen w kraju, a także trwająca wypłata zaliczek dopłat bezpośrednich spowodowała, iż wielu rolników w dalszym ciągu wstrzymuje się ze sprzedażą ziarna” – oceniła Piątkowska.
„Ponadto, w ostatnich dniach na rynkach globalnych, np. ceny pszenicy utrzymują tendencję wzrostową. Pomimo bardzo wysokich cen, kluczowi importerzy pszenicy są aktywni na rynku, a obawy o globalną podaż tego zboża są obecnie znacznie większe niż w przypadku kukurydzy czy soi. To stanowi wsparcie cen pszenicy na giełdach” – dodała.
Piątkowska powiedziała również, że – bazując na dostępnych analizach i przewidywaniach – w kolejnych miesiącach na krajowym rynku zbóż konsumpcyjnych należy spodziewać sią utrzymania aktualnego poziomu cen, co będzie wynikało z mniejszej podaży krajowej jak i sytuacji na rynkach międzynarodowych.
Zdaniem Izby, prognozy dotyczące wielkości zbiorów w 2022 r. nadal obarczone są dużym ryzykiem, gdyż sytuacja pogodowa przez zimę i okres wegetacji może być dynamiczna.
„Przykładem jest miniony sezon 2020/2021, gdy prognozy były bardzo optymistyczne, natomiast okres wegetacji przyniósł wiele zmian, co spowodowało, że chociażby jakość zebranych zbóż była gorsza od przewidywanych” – powiedziała Piątkowska.
„Niewątpliwie jednak widać, że z roku na rok zwiększa się powierzchnia uprawy kukurydzy na ziarno, która wyniosła w 2021 r. około 1 mln ha, wobec 560-650 tys. ha w latach 2017-2019. Zapewne to będzie miało wpływ na strukturę zasiewów zbóż w sezonie 2021/2022. Tendencja ta raczej będzie wzrostowa” – oceniła.
Prezes dodała, że wysokie ceny skupu zbóż mogą zachęcać rolników do zwiększonych zasiewów w sezonie 2022, choć – jej zdaniem – mogą pojawić się wątpliwości czy za wyższym areałem zasiewów pójdzie odpowiednia agrotechnika związana chociażby z wyższymi kosztami nawozów, które ostatecznie przełożą się na plony.
„Należy pamiętać, że obecnie ceny nawozów są historycznie wysokie i nie rekompensują cen otrzymywanych za zboża. Również pozostałe środki do produkcji bardzo drożeją, jak np. paliwo” – zaznaczyła.
Dodała również, że dynamika zmian cen zbóż paszowych może być mniejsza od konsumpcyjnych.
„Warto jednak podkreślić, że sytuacja ta warunkowana będzie sytuacją na globalnych rynkach i w I kwartale 2022 r., m.in. ze względu na drożejące zboża, może nastąpić wzrost cen” – powiedziała Piątkowska.
„Wpływ na ceny pasz będzie miał również kurs złotego, a także rozwój sytuacji związanej z ASF i ewentualny powrót grypy ptaków” – dodała.
Pytana o środki do produkcji rolnej, Piątkowska zaznaczyła, że w I kwartale 2022 r. ceny nawozów powinny spadać, gdyż osiągnęły już „rekordowo wysoki poziom”.
„Obserwowany drastyczny wzrost cen nawozów wpływa na spadek opłacalności nawożenia mineralnego, a w konsekwencji produkcji rolniczej. Wygląda na to, że ceny wzrosły już do rekordowo wysokiego poziomu i nie spodziewałabym się dalszych podwyżek” – oceniła.
„Z powodu kumulacji czynników, które wpływają na koszty produkcji – w szczególności cen gazu – prognozowanie kierunków oraz tempa zmian cen nawozów w perspektywie nawet kilku miesięcy obarczone jest dużym błędem. Niemniej jednak obserwowane obecnie wyraźne podrożenie nawozów w relacji do produktów rolnych będzie skutkować zdecydowanie mniejszym popytem na nawozy. To może się przełożyć na obniżki ich cen jeszcze w I kwartale 2022 r.” – dodała.
Jej zdaniem, jeśli jednak obecnie historycznie wysokie ceny nawozów utrzymają się w najbliższych miesiącach, to bez wątpienia wysokie ceny zbóż nie zrekompensują kosztów produkcji artykułów zbożowych.
Zaznaczyła również, że ceny nawozów mineralnych w Polsce podążają za tendencjami obserwowanymi na rynku światowym.
„Wynika to nie tylko z wysokiego poziomu polskiego importu i eksportu, ale też z uzależnienia krajowej produkcji od importowanych surowców – gazu ziemnego, fosforytów i chlorku potasu” – dodała prezes IZP.
Izba Zbożowo-Paszowa funkcjonuje również pod nazwą Izba Gospodarcza Handlowców, Przetwórców Zbóż i Producentów Pasz. Skupia ok. 60 podmiotów z sektorów produkcji pasz, przemysłu olejarskiego, młynarstwa i przechowalnictwa zbóż oraz krajowego i międzynarodowego obrotu zbożami i surowcami paszowymi, a także przemysłu biopaliwowego. Podmioty zrzeszone w Izbie reprezentują ok. 70% potencjału polskiego rynku zbóż i ponad 50% rynku paszowego.
Źródło: ISBnews