Credit Agricole Bank Polska obniżył prognozę wzrostu PKB na ten rok o 0,8 pkt proc. do 3,5% r/r ze względu na wpływ wojny na Ukrainie. Bank jednocześnie podniósł prognozę wzrostu gospodarczego w 2023 r. do 4,3% r/r z 3,8%. Inflacja średniorocznie wyniesie 8% r/r w br. i 5,1% w 2023 r.
„Oczekujemy, że dynamika PKB wyniesie 3,5% r/r w 2022 r. (4,3% przed rewizją). Należy jednocześnie zwrócić uwagę, że przed wybuchem wojny w Ukrainie dostrzegaliśmy istotne ryzyko w górę dla naszej prognozy wzrostu gospodarczego, a tym samym skala rewizji w dół dynamiki PKB jest de facto wyraźnie większa niż 0,8 pkt proc. wskazane powyżej. Uważamy, że wojna w Ukrainie i sankcje nałożone na Rosję i Białoruś przyczynią się do trwałego spadku łącznego eksportu z Polski do tych trzech państw o 70%. Przy innych warunkach niezmienionych, oddziaływałoby to w kierunku spowolnienia wzrostu eksportu Polski o 4,6 pkt proc. i wzrostu PKB o 2,8 pkt. przez jeden rok od wystąpienia szoku. Ten negatywny efekt będzie jednak częściowo ograniczany przez spowolnienie importu, reorientację geograficzną eksportu oraz oczekiwane przez nas rządowe pakiety pomocowe kierowane do firm, których przychody znacząco spadną w związku z załamaniem się sprzedaży do trzech wymienionych krajów” – czytamy w „Makromapie” Credit Agricole Bank Polska.
Wsparciem dla eksportu będzie również zwiększenie wydatków na obronność zapowiedziane przez niemiecki rząd poprzez wzrost popytu na dobra pośrednie produkowane w Polsce. Efekt ten zmaterializuje się zapewne dopiero w 2023 r., podał bank.
Zdaniem ekonomistów banku, z uwagi na podwyższoną niepewność w efekcie toczącej się wojny na Ukrainie popyt konsumencki będzie słabł w szczególności w zakresie zakupów dóbr trwałego użytku, a dynamika spożycia prywatnego wyniesie 4% r/r w br. wobec 6,2% w 2021 r.
„Prognozy większości składowych wzrostu PKB w 2022 r. zostały przez nas zrewidowane w dół. Jednocześnie jesteśmy dosyć optymistyczni, jeśli chodzi o perspektywy wzrostu gospodarczego na 2023 r. Wraz z deeskalacją sytuacji w Ukrainie, negatywny wpływ podwyższonej niepewności na konsumpcję i inwestycje będzie wygasał” – czytamy dalej.
W materiale wskazano, że „plany zwiększenia wydatków na obronność w Polsce i za granicą będą stanowiły impuls do wzrostu nakładów brutto na środki trwałe i eksportu”.
„Uważamy, że w ostatnich tygodniach prawdopodobieństwo szybszego zakończenia sporu na linii Polska-UE zwiększyło się, co przybliża Polskę do uruchomienia Krajowego Planu Odbudowy. Dodatkowo, dynamika PKB w 2023 r. będzie wspierana przez efekty niskiej bazy z 2022 r.” – czytamy dalej.
W przypadku kształtowania się procesów inflacyjnych bank założył, że obowiązywanie tarczy antyinflacyjnej zostanie wydłużony do końca 2023 r.
„Jeśli tarcza zostałaby wygaszona wcześniej (w sierpniu br., czy w styczniu 2023 r.) to zgodnie z naszymi szacunkami inflacja przekroczyłaby wówczas 10%. Uważamy, że rząd będzie chciał uniknąć materializacji takiego scenariusza biorąc pod uwagę wybory parlamentarne zaplanowane na 2023 r.” – ocenia bank.
Jak podkreślił Credit Agricole, w szacunkach ścieżki inflacji wojna w Ukrainie jest szczególnie istotna z punktu widzenia cen żywności i napojów bezalkoholowych.
Bank zastrzega, że prognozy gospodarcze „charakteryzują się znacząco większą niepewnością niż zazwyczaj z uwagi na trudności w przewidzeniu m.in. dalszego przebiegu działań militarnych, skali i skuteczności sankcji nałożonych na Rosję i Białoruś, napływu uchodźców z Ukrainy do Polski i wielu czynników geopolitycznych towarzyszących wojnie w Ukrainie”.
Źródło: ISBnews