Polsce nie grozi stagflacja w tradycyjnym rozumieniu, tj. zerowy wzrost gospodarczy przy wysokiej inflacji. Jednak bardzo prawdopodobnym scenariuszem jest długotrwałe utrzymywanie się wzrostu gospodarczego poniżej potencjalnego przy relatywnie wysokiej inflacji, ocenia w rozmowie z ISBnews profesor Joanna Tyrowicz z Uniwersytetu Warszawskiego i ośrodka badawczego GRAPE.
„Gdy popatrzymy historycznie, to średni wzrost gospodarczy w Polsce rocznie wynosił 4% przez pierwsze 15 lat transformacji, a teraz ta średnia stopniowo obniża się do 3%, przy czym w średnim i długim okresie potencjalny i faktyczny wzrost PKB są takie same. Naturalnie, polska gospodarka nadal rozwija się szybciej niż w krajach Europy Zachodniej, ale nasza gospodarka jest w fazie doganiania. Im bardziej błędy polityki fiskalnej i monetarnej obniżają tempo wzrostu gospodarczego, tym więcej lat potrzeba będzie, by dogonić poziom życia Francji czy Niemiec ” – powiedziała Tyrowicz w rozmowie z ISBnews w kuluarach LSE SU Polish Economic Forum 2022 w Londynie – konferencji zorganizowanej przez Polish Business Society. Agencja ISBnews była patronem medialnym wydarzenia, partnerem strategicznym było Bain & Company.
„Stagflacja w tradycyjnym rozumieniu (zerowy wzrost gospodarczy i wysoka inflację) jest raczej niemożliwa, ale jej nowoczesny wariant jest już jak najbardziej prawdopodobnym scenariuszem. Obawiać się należy wzrostu gospodarczego poniżej potencjalnego przy relatywnie wysokiej inflacji przez wiele kwartałów. Oczywiście, nie jest to dramat, ale przy niskiej dynamice PKB trzeba się spodziewać przełożenia i na rynek pracy, i na możliwości fiskalne, transferów społecznych czy łagodzenia negatywnych szoków zewnętrznych ” – dodała ekonomistka.
Wskazała, że jeśli wzrost PKB w Polsce obniży się z obecnych ok. 7% r/r (np. w IV kw. 2021 r.) do 3%, to zewnętrzne impulsy będą miały większe prawdopodobieństwo wprowadzenia naszej gospodarki w recesję. W pierwszych dekadach transformacji zaburzenia w gospodarce światowej co najwyżej spowalniały wzrost, teraz będą w stanie wepchnąć gospodarkę w recesje.
„Im dłużej będziemy trwali w błędach i w polityce fiskalnej, i polityce pieniężnej, tym większe prawdopodobieństwo tego trwałego obniżenia potencjalnego, długoterminowego trendu. Nie oznacza to, że nie mogą trafić się kwartały z 6% wzrostu, tylko wyniki naszej gospodarki będą się uśredniały do znacznie niższej dynamiki” – podsumowała Tyrowicz.
W grudniu ub.r. Tyrowicz została zgłoszona na członka Rady Polityki Pieniężnej (RPP) przez senacką większość. Miałaby objąć stanowisko po zakończeniu kadencji członka Rady powołanego przez Senat Rafała Sury (jego kadencja upływa 16 listopada 2022 r.).
Źródło: ISBnews