Inflacja konsumencka powinna osiągnąć jednocyfrowy poziom na koniec 2023 r., natomiast inflacja średnioroczna w br. będzie wyższa niż zapisane w budżecie 9,8%, ocenił w rozmowie z ISBnews główny ekonomista Ministerstwa Finansów Łukasz Czernicki.
„Jeśli chodzi o inflację, to konsensus jest raczej dwucyfrowy – my mamy w budżecie zapisane 9,8% inflacji średniorocznej na br., więc pewnie też będziemy musieli się przesunąć bliżej konsensusu rynkowego i to w APK [aktualizacji programu konwergencji] jak najbardziej pokażemy. Jeżeli chodzi o to, kiedy zobaczymy odczyty jednocyfrowej inflacji, to widzimy, że już na koniec tego roku inflacja powinna być jednocyfrowa” – powiedział Czernicki w rozmowie z ISBnews.
Zapowiedział, że oprócz prognoz inflacji, w planowanej na koniec kwietnia APK znajdzie się także zmiana prognoz dotyczących PKB.
„Kierunkowo mogę wskazać taką drogę, że staramy się nigdy nie odbiegać od rynkowych szacunków i jeżeli w sierpniu ub. roku założyliśmy sobie 1,7%, a sytuacja się zmieniła… Najpierw prognozy mówiły o wzroście bliskim zera, później ten konsensus przesunął się trochę w kierunku 1%. Konsensus rynkowy raczej jest wokół 1%, więc to stawia naszą prognozę 1,7% jako nieznacznie zawyżoną” – powiedział główny ekonomista.
Według wstępnych danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS), inflacja konsumencka wyniosła 17,2% w ujęciu rocznym w styczniu br. 15 marca GUS opublikuje tzw. koszyk inflacyjny na 2023 r., aktualizując dane CPI za styczeń i luty.
Źródło: ISBnews