Bank Pekao spodziewa się, że inflacja konsumencka osiągnie w tym roku swój szczytowy poziom 9,5% r/r w styczniu (wobec 8,6% r/r w grudniu ub.r.) i podtrzymuje, że średniorocznie sięgnie 6,9% r/r. Analitycy banku podtrzymali też oczekiwania, według których stopa procentowa sięgnie 4% w lipcu (wobec 2,25% obecnie).
„W naszym bazowym scenariuszu zakładającym utrzymanie tarczy antyinflacyjnej w długim okresie, średnioroczna inflacja w 2022 r. wyniesie ok. 7% ze szczytem inflacji na początku roku w wysokości ok. 9,5%. Wzrosty cen energii i innych pozycji w rachunku kosztów będą przenoszone przez sprzedawców na ceny towarów i usług, co podbije inflację bazową do ok. 6%” – czytamy w raporcie „Makrokompas”.
Według ekonomistów, „najbardziej agresywny cykl zacieśnienia monetarnego w tym stuleciu” będzie kontynuowany.
„Spodziewamy się, że w lutym Rada Polityki Pieniężnej podniesie stopy o 50 pb, a stopa referencyjna NBP sięgnie 4% już w połowie roku (najpewniej w lipcu)” – czytamy dalej.
Jak zauważa Pekao, wyceny krajowych aktywów to już w większości zasługa polityki pieniężnej.
„Inwestorzy spodziewają się, że stopy procentowe przekroczą 4% i pozostaną tam na długo. Złoty mógłby być substytutem podwyżek, ale droga EUR-PLN na południe nie będzie łatwa” – napisano też w raporcie.
„NBP wysyła z dużą regularnością sygnały o preferencji mocnego złotego. Ich realizacja będzie jednak uzależniona od czynników pozostających poza kontrolą krajowej polityki pieniężnej (geopolityka, kwestia relacji Polska – UE). Z tego względu spodziewamy się umocnienia złotego na przestrzeni 2022, ale w umiarkowanym tempie” – napisali też ekonomiści.
Źródło: ISBnews