Wyniki projekcji Narodowego Banku Polskiego (NBP) wskazują, że na koniec jej horyzontu – czyli dwóch lat – inflacja powróci do górnej granicy odchyleń od naszego celu. Tak czy inaczej, w 2024 r. inflacja wróci do celu, niezależnie od tego, czy tarcze antyinflacyjne będą utrzymane, uważa prezes NBP i przewodniczący Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Adam Glapiński. Jeśli tarcza będzie przedłużona w przyszłym roku, to inflacja będzie niższa, niż wskazuje projekcja, dodał.
„Wyniki naszej projekcji wskazują, że na koniec jej horyzontu – czyli dwóch lat – inflacja powróci do górnej granicy odchyleń od naszego celu. Tak czy inaczej, w 2024 r. inflacja wróci do celu. I to niezależnie od tego, czy tarcze antyinflacyjne będą utrzymane, czy nie” – powiedział Glapiński podczas konferencji prasowej.
„Jeśli tarcza będzie przedłużona w przyszłym roku, to inflacja będzie niższa, niż wskazuje projekcja” – dodał.
W prezentacji podczas konferencji NBP podał, że centralna ścieżka lipcowej projekcji przewiduje – przy utrzymaniu tarcz antyinflacyjnych zgodnie z obecnymi planami rządu, tj. do października br. – że inflacja wyniesie 14,2% w 2022 r., 12,3% w 2023 r. i 4,1% w 2024 r. (wobec 5,1% w 2021 r.).
W przypadku utrzymania tarcz do końca 2023 r., inflacja wyniosłaby odpowiednio: 13,6%, 9% i 7,9%. Natomiast gdyby tarcze zostały utrzymane do końca 2024 r., inflacja ukształtowałaby się na poziomie odpowiednio: 13,6%, 9% i 4,1%.
Źródło: ISBnews