Inflacja w okresie wakacyjnym powinna się ustabilizować. Natomiast jej dalsze odczyty będą zależały m.in. od czasu obowiązywania tarczy antyinflacyjnej. Czynniki zewnętrzne związane głównie z toczącą się wojną w Ukrainie mają obecnie istotny wpływ na utrzymującą się wysoką inflację i pozostają źródłem niepewności dla perspektyw dynamiki cen, ocenił członek Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Henryk Wnorowski w rozmowie z ISBnews.
„Uważam, że w okresie wakacyjnym inflacja przestanie dynamicznie wzrastać. Z tego względu oczekuję także, że podwyżek stóp procentowych nie będzie już wiele” – powiedział Wnorowski w rozmowie z ISBnews.
„Jestem głęboko przekonany, jeśli chodzi o czynniki wewnętrzne kształtujące inflację, one z całą pewnością w czasie wakacji ustabilizują się i po wakacjach będą oddziaływały z mniejszą siłą, natomiast znacznie bardziej nieprzewidywalna jest sytuacja zewnętrzna, dziś związana przede wszystkim z wojną. Jest coraz więcej opinii, że wojna będzie trwała jakiś czas. Czynnikiem ryzyka pozostaje także moment wygaszenia tarczy antyinflacyjnej. Zastrzeżenie o niepewności, nieprzewidywalności zdarzeń jest ciągle aktualne” – podkreślił członek RPP.
Ocenił, że wraz ze spodziewaną stabilizacją popytu konsumenckiego, przedsiębiorstwa zaprzestaną przenoszenia wzrostu kosztów na ceny finalne.
„Wielu sprzedawców, przedsiębiorców w Polsce, przekonało się, że swoje dobra lub usługi może sprzedawać po wyższych cenach, bez negatywnych konsekwencji dla popytu na nie i wolumenu sprzedaży. Z drugiej strony, przedsiębiorcy nie stracili zupełnie kontaktu z rynkiem. Formułuję taką tezę, iż w Polsce w obszarze dostarczania dóbr konsumpcyjnych mamy bardzo dużą konkurencję. Wszyscy w jakimś sensie czekali na pretekst do podwyżek cen, ale to już się dokonało. Wygląda na to, że przedsiębiorcy poprawili swoje rentowności we wszystkich branżach. W efekcie, gdy popyt nieco osłabnie – a po wakacjach z całą pewnością osłabnie w sytuacji niepewności – dynamika konsumpcji zacznie spowalniać. Jestem dosyć spokojny o czynniki wewnętrzne, natomiast jeśli chodzi o czynniki zewnętrzne, które mają większy udział w strukturze inflacji – jest ciągle taka sama, wysoka niepewność ” – wyjaśnił Wnorowski.
W ocenie perspektyw inflacji konsumenckiej w br. członek RPP odniósł się do przyjętego przez rząd Aktualizacji Programu Konwergencji (APK), przewidującego średnioroczną inflację CPI na poziomie 9,1% w 2022 r. – ocenił ją jako wyraz bardzo optymistycznej prognozy. Jego zdaniem, bardziej realny jest poziom inflacji powyżej 10% w ujęciu średniorocznym w 2022 r.
„Jeśli rzeczywiście ok. 10% inflacji w br. miałoby być realne – to odwrócenie trendu rosnącej inflacji musiałoby nastąpić przed końcem roku, gdyż w innym wypadku ta liczba będzie nieaktualna. Tak to widzę w obecnej sytuacji, gdy jesteśmy przed publikacją projekcji lipcowej” – podsumował Wnorowski.
W ubiegłym tygodniu Główny Urząd Statystyczny podał, że inflacja konsumencka wyniosła 13,9% w ujęciu rocznym w maju 2022 r.
Źródło: ISBnews