Hamowanie wzrostu płac, brak presji popytowej odzwierciedlony w utrzymywaniu się ujemnej luki popytowej w horyzoncie projekcji do końca 2026 r., zmniejszenie niepewności regulacyjnej w kwestii cen energii – to argumenty za obniżką stóp procentowych najpóźniej w II połowie 2025 r., oceniają ekonomiści PKO Banku Polskiego.
„Choć dość powszechnie bankierzy centralni zarówno w Europie, jak i w USA podkreślają, że walka z inflacją nie jest skończona, polityka monetarna na świecie znajduje się na drodze do kontynuacji lub rozpoczęcia stopniowego łagodzenia jej parametrów. Pomijając otoczenie zewnętrzne, istnieje szereg argumentów w zakresie krajowych uwarunkowań gospodarczych, które uzasadniają obniżki stóp procentowych NBP (m.in. ujemna luka popytowa, hamowanie wzrostu płac). W świetle powyższej analizy oceniamy, że krajowa polityka pieniężna jest na tyle restrykcyjna, że w niedalekiej przyszłości koszty gospodarcze mogą przewyższać korzyści z silniejszego oddziaływania wysokiego poziomu stóp na inflację. W tych warunkach zasadne wydaje się przynajmniej dostrajające złagodzenie warunków monetarnych, najpóźniej w II poł. 2025″ – czytamy w raporcie banku”Makro Focus: Nieoczywiste konsekwencje wysokich stóp procentowych”.
W raporcie wskazano, że „niepewność związana z czynnikami regulacyjnymi obniżyła się na tyle, aby stwierdzić, że najbardziej pesymistyczne scenariusze inflacyjne NBP nie zmaterializują się”. Ekonomiści oceniają, że restrykcyjność polskiej polityki pieniężnej może być najwyższa od ponad 20 lat.
„Alternatywny wskaźnik bazujący na odchyleniach realnej stopy procentowej od stopy naturalnej sugeruje, że restrykcyjność warunków monetarnych w Polsce może być obecnie najwyższa od ponad 20 lat. W warunkach niewielkiego poluzowania po stronie polityki fiskalnej, skrajnie jastrzębia postawa RPP przekłada się na mocno restrykcyjny policy mix” – czytamy dalej.
Zdaniem ekonomistów PKO BP, restrykcyjna polityka pieniężna może doprowadzić do wzrostu znaczenia kredytu zagranicznego, „w szczególności biorąc pod uwagę strukturę finansowania przedsiębiorstw z kapitałem zagranicznym, co może obniżać efektywność krajowej polityki pieniężnej oraz zaburzać mechanizmy konkurencji względem krajowych podmiotów”.
W raporcie wykazano wyniki przeprowadzonej przez PKO BP modelowej symulacji dla scenariusza stabilizacji stóp procentowych na obecnym poziomie do końca 2026 w porównaniu z zakładanym przez bank scenariuszem optymalnym, w którym pierwsza obniżka stóp procentowych ma miejsce pod koniec 2024 r., a po niej następują trzy kolejne w 2025 r.
„Bardziej kompleksowa ocena wpływu wysokich stóp na gospodarkę została oparta o symulację modelową, porównującą kształtowanie się głównych zmiennych makroekonomicznych w scenariuszu zakładającym utrzymanie bieżącego poziomu stóp aż do 2026 na tle scenariusza optymalnego (wg naszej oceny), zakładającego jedną obniżkę stóp pod koniec 2024 oraz trzy w 2025.Wyniki wskazują, że w scenariuszu bardziej restrykcyjnej polityki pieniężnej, poziom PKB na koniec 2026 byłby o blisko 2,0% niższy. Jednocześnie poziom cen byłby jedynie o blisko 0,4% niższy, a kurs EUR/PLN o 4 gr mocniejszy niż w scenariuszu optymalnym” – napisał bank.
Rezultaty tego rodzaju symulacji są jednak obarczone dużą niepewnością z uwagi na obecne szacunki naturalnej stopy procentowej, podkreślono.
„Rezultaty tego rodzaju symulacji są jednak obarczone dużą niepewnością, w szczególności biorąc pod uwagę coraz powszechniej podzielany wśród bankierów centralnych pogląd, że naturalna stopa procentowa (r*) jest obecnie wyższa niż przed pandemią, co oznacza, że dany nominalny poziom stopy procentowej może być mniej restrykcyjny dla gospodarki niż jeszcze kilka lat temu. Członkini zarządu EBC I.Schnabel oceniła, że zmiany klimatu i zielona transformacja, a także skutki wielu zmian geopolitycznych w ostatnich latach wymuszają wyższe inwestycje, podnosząc naturalną stopę. Prezes Rezerwy Federalnej w Minneapolis, N.Kashkari, stwierdził, że naturalna stopa procentowa może być wyższa w krótkim okresie, a w jego ocenie szacunek długookresowy r* w przypadku USA wzrósł do 2,5% z 2%” – czytamy dalej.
PKO BP przypomniał, że Bank Rozrachunków Międzynarodowych (BIS 2024) przestrzega jednak przed nadmiernym sugerowaniem się szacunkami naturalnej stopy procentowej nazywając ją „niewyraźnym drogowskazem dla polityki pieniężnej”.
Jak poinformował poinformował dyrektor Departamentu Analiz i Badań Ekonomicznych Narodowego Banku Polskiego (NBP) Jacek Kotłowski, naturalna stopa procentowa będzie się obniżała w dłuższym okresie w Polsce, jednocześnie jest wyraźnie wyższa niż w strefie euro z różnicą sięgającą 1,5-2 pkt proc. Niekorzystna demografia, coraz niższe tempo wzrostu produktywności będzie działać w kierunku niższej stopy naturalnej. Ocenił, że zeszłoroczne szacunki stopy naturalnej w Polsce według modeli długookresowych wskazały, że może ona wynosić ok. 2%.
Źródło: ISBnews