Ostatnio pojawiły się informacje, iż Stany Zjednoczone prawdopodobnie zniosą ograniczenie używania broni – jeżeli chodzi o zasięg i używanie jej na terenie Rosji przez Ukrainę. To wszystko ma zmobilizować społeczeństwo, ale także polityków w szerokiej koalicji do tego, aby nie zniechęcać się i wytrwać w pomocy Ukrainie. Jeśli Ukraina ulegnie, upadnie lub w jakikolwiek sposób nie będzie mogła wytrwać, to – jak powiedziała w debacie kandydatka na prezydenta, obecna wiceprezydent Stanów Zjednoczonych Kamala Harris – po Ukrainie Polska będzie następna.
– Dzisiaj myślimy o tym, czy my wytrwamy jako społeczeństwa – bo wojna na Ukrainie prowadzona przez Rosję trwa ponad dwa lata – powiedział serwisowi eNewsroom.pl pułkownik rezerwy Maciej Matysiak, ekspert Fundacji Stratpoints, były zastępca szefa SKW. – I nie wiemy jak długo jeszcze potrwa. Czy wystarczy sił i cierpliwości politykom – nie tylko w Polsce, ale także w całej Europie i w Stanach Zjednoczonych? Podczas wspólnej konferencji szefowie CIA oraz MI6 jasno i wyraźnie mówili, że Europa staje się polem sabotażu dla Rosji i że jest to działanie mające nas zniechęcić do wsparcia Ukrainy. W swoim wystąpieniu Lloyd Austin, Sekretarz Obrony Stanów Zjednoczonych podkreślił, że Ukraina musi być krajem wolnym i nie może ulec Rosji. Koalicja, w tym Stany Zjednoczone, zrobią wszystko, aby to zapewnić – wyjaśnia pułkownik rezerwy Maciej Matysiak.
Źródło: eNewsroom