Mimo wyraźnych wzrostów cen na stacjach w ostatnich tygodniach, ryzyko dalszych podwyżek jest wysokie. Jest miejsce na podwyżki cen zarówno benzyn, jak i oleju napędowego o ok. 10-20 gr/l, wynika z komentarza rynkowego analityków BM Reflex.
Zmiany cen paliw, które obserwujemy w mijającym tygodniu przypominają to co działo się na stacjach po wybuchu wojny w Ukrainie. Skokowe podwyżki cen tym razem jednak bardziej dotyczyły benzyny i doprowadziły do ustanowienia nowego rekordu. Średnio ceny zbliżyły się do poziomu 7,90 zł/l, czyli do rekordowego poziomu dla oleju napędowego z 10 marca br.
Na małej części stacji za litr benzyny Pb95 płacimy już powyżej 8 zł/l, ale w weekend takich stacji może być znacznie więcej. Średnie ceny benzyny 95 i 98 oktanowej wzrosły odpowiednio o 54 i 65 gr/l, oleju napędowego o 31 gr/l. Podobnie jak przed tygodniem nieznacznie tanieje autogaz o 2 gr/l.
Aktualne ceny paliw kształtują się na średnim poziomie: benzyna bezołowiowa 95 – 7,89 zł/l, bezołowiowa 98 kosztuje 8,45 zł/l, olej napędowy 7,39 zł/l, a autogaz 3,60 zł/l.
Mimo tak wyraźnych zmian na stacjach ryzyko dalszych podwyżek jest wysokie. Jest miejsce na podwyżki cen zarówno benzyn jak i oleju napędowego o ok. 10 – 20 gr/l. Jeśli jednak ceny paliw gotowych na rynku europejskim będą dalej rosły, to podwyżki cen na stacjach mogą być wyższe.
Korzystnie na tle rynku benzyn wygląda rynek autogazu. Cena LPG stanowi obecnie ok. 46% ceny benzyny 95, co sprawia że LPG znowu jest tańszą alternatywą dla kierowców samochodów z instalacją gazową.
Niewątpliwie do tego czego jesteśmy świadkami na rynku krajowym jest wynikiem czynników o charakterze globalnym, tj. niskiego poziomu zapasów i rosnącego popytu. Jednak kluczowym powodem do zwyżek w tym tygodniu jest przyjęty przez UE VI pakiet sankcji. W ramach sankcji w ciągu sześciu miesięcy wprowadzony zostanie zakaz zakupu ropy naftowej z Rosji dostarczanej do państw członkowskich drogą morską oraz w ciągu ośmiu miesięcy zakaz sprowadzania produktów ropopochodnych.
UE zatwierdziła tymczasowe odstępstwa dla Bułgarii i Chorwacji w imporcie rosyjskiej ropy naftowej i próżniowego oleju napędowego z morza.
OPEC+ 2 czerwca zgodził się co prawda na wzrost produkcji w okresie letnim jednak nie uspokoiło to rynku. Produkcja ma rosnąć o 648 000 baryłek dziennie w lipcu i o kolejne 648 000 baryłek dziennie w sierpniu w porównaniu do dotychczasowych zwiększeń rzędu 432 000 bbl miesięcznie.
Źródło: ISBnews / BM Reflex