Eksport wzrósł o 1,9% r/r do 26,9 mld euro w grudniu 2023 r. (spadek o 9,6% m/m), wynika z szacunków Krajowej Izby Gospodarczej (KIG). Izba szacuje, że w całym 2023 r. eksport wzrośnie o 4,3% do 335,9 mld euro, w 2024 r. wzrośnie o 9,1% r/r do 366,5 mld euro, zaś w roku 2025 może być wyższy o 9,2% r/r i wynieść 400,3 mld euro.
Wielkość eksportu w styczniu będzie, ze względów sezonowych, wyższa od notowanej w grudniu, wskazano.
„Grudzień to zazwyczaj okres spadku aktywności eksportowej – po bardzo wysokim jej poziomie w październiku i listopadzie. Handel już tylko w niewielkim stopniu uzupełnia zapasy potrzebne do obsługi podwyższonej sprzedaży w okresie świąt i nowego roku. Mniej intensywnie przebiega też uzupełnianie zapasów firm, ale i ludności na okres zimowy. Spadek notowany za grudzień 2023 będzie nieco mniejszy od obserwowanego dwanaście miesięcy wcześniej. Wskazują na to tak wyniki przemysłu, jak i obroty w handlu hurtowym. W konsekwencji roczna dynamika sprzedaży poprawi się – z ujemnych -2,1% w listopadzie, do dodatnich 1,9%” – czytamy w komunikacie.
W roku 2023 nie udało się utrzymać wcześniejszego rekordowo wysokiego tempa wzrostu aktywności eksportowej, wskazano.
„Podsumowania mogą być wręcz przyjmowane jako rozczarowujące. Stało się tak mimo wysokich wyników w początku roku. Nie spełniły się bowiem oczekiwania zakładające dla końcówki roku ponowne wyraźne przyspieszenie. Różnica w dynamikach wzrostu istotnie wynika z innego niż przed rokiem przebiegu procesów inflacyjnych. Wtedy mieliśmy silne wzrosty cen związane z szybko rosnącymi kosztami zaopatrzenia produkcji” – czytamy dalej.
„W 2023 roku zaś część kosztów produkcji była wręcz mniejsza niż przed rokiem. W dodatku silne były efekty spadku popytu na dobra, których ceny przestały być akceptowalne dla klientów. Tendencja ta mocno widoczna jest w danych bieżąco prezentowanych – dynamika eksportu z wysokiej w początku roku 2023 – do września systematycznie osłabia się, a odbicie notowane dla danych za październik nie było duże. Mimo pewnej poprawy oczekiwanej w najbliższym czasie pozostać może na słabszym poziomie do nawet pierwszych miesięcy 2024 roku. Wskazują na to publikowane obecnie dane o poziomie zamówień eksportowych w polskim przemyśle oraz o wynikach handlu hurtowego” – podano.
Według KIG w roku 2024 zadziałają jednak czynniki, które sprzyjają sprzedaży eksportowej.
„Niedawne i wciąż notowane perturbacje z łańcuchami dostaw skłaniać mogą część odbiorców ze starych krajów Unii do kontynuacji poszukiwań nieodległych dostawców (w miejsce tych z dalekiego i nieodległego wschodu). W dodatku w tym procesie na naszą korzyść wciąż działać będzie drogi dolar, pogarszając pozycję konkurencyjną dostawców z dalekiego wschodu (kalkulujących ceny swoich wyrobów do dolara). Wciąż też wyczekiwane jest gospodarcze 'ocknięcie’ u naszych głównych partnerów handlowych – gdzie poziom koniunktury w roku 2023 był bardzo niski. Być może będzie miało ono miejsce na przełomie pierwszego i drugiego kwartału 2024 roku poprawiając wyniki naszego eksportu” – czytamy w materiale.
KIG podkreślił, że w średnioterminowej perspektywie ważne też jest, że w Europie rósł będzie popyt związany ze wzmacnianiem obronności i odporności państw.
„Owszem, nasz eksport w zakresie obronności, mimo dużego zainteresowania potencjalnych klientów naszymi wyrobami – nie podbije aż tak mocno wyników eksportu ogółem. Jednak dla nas szczególne znaczenie będzie miał wzrost popytu na zwiększenie odporności. Wszak jest on generowany bardzo szeroko – nie tylko na poziomie administracji państw, ale również poszczególnych przedsiębiorstw i gospodarstw domowych. W dodatku jest to popyt na bardzo wiele rodzajów wyrobów – a to zwiększa poziom zamówień dla naszej gospodarki” – podano.
Źródło: ISBnews